
Do końca czerwca w Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie można oglądać wystawę „Codzienny heroizm – o Polakach ratujących Żydów”. 13 czerwca odbył się wernisaż z udziałem lokalnej młodzieży, dla której wydarzenie było niecodzienną lekcją historii.
Goście zebrani w sali konferencyjnej CSiK wysłuchali wykładu dr Martyny Grądzkiej-Rejak z Instytutu Pamięci Narodowej. Prelekcja dotyczyła czasów przedwojennych oraz historii lokalnej podczas wojny. Doktor przedstawiła jak wyglądały relacje między Polakami, a ludnością żydowską oraz jakie kary groziły podczas wojny za pomaganie Żydom. Następnym prelegentem był Filip Rękawek – absolwent Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. C. K. Norwida w Garwolinie. Tegoroczny maturzysta opowiedział swoim kolegom historię rodziny Paśniczków, zamieszkującej okolice Garwolina. Paśniczkowie zostali uhonorowani odznaczeniem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata za uratowanie 13 osób, w tym małego Olka, którego historia poruszyła publiczność.
Wystawa pt. „Codzienny heroizm – o Polakach ratujących Żydów” mieści się w holu wystawowym CSiK i została zorganizowana przy współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Debaty Międzynarodowej w Warszawie. Plansze poświęcone są rodzinom, które podczas II wojny światowej były zaangażowane w ratowanie Żydów – między innymi rodzinom Ulmów, Bytniewskich, Szulców. Centrum Sportu i Kultury zachęca wszystkich do oglądania – wstęp wolny.
Wystawa „Codzienny heroizm – o Polakach ratujących Żydów”
13.06 – 30.06
hol wystawowy CSiK 1. piętro
wstęp wolny
CSiK, oprac. red.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Nie było żadnego codziennego heroizmu! Po pierwsze - represje ze strony okupanta, po drugie - co tu się oszukiwać - zadawniona niechęć do Żydów. Dopóki nie wyjaśni się także w Garwolinie spraw szmalcowników innych polskich niegodziwości - nie ma co klajstrować przeszłości wielkością Rodziny Paśniczków. Żeby było jasne: chyba mnie nie byłoby stać na znaczącą codzienną pomoc Żydom w czasie okupacji.