
Po upalnym dniu i zimnej nocy ruszyli dalej! Środa była czwartym dniem ich pielgrzymowania na Jasną Górę. Dniem, który przypomniał wszystkim, po co tutaj są. - Pokonujemy ciężką drogę, gdzie często łzy mieszają się z potem. Każdy z nas niesie swoją intencję, ale każdy dzień zbliża nas do nawrócenia - podkreśla pielgrzym Jakub Nowak.
Wszystkie pielgrzymkowe grupy są już na szlaku. Z powiatu garwolińskiego do Częstochowy wędrują grupy 4 (par. Przemienienia Pańskiego), 5 (MB Częstochowskiej, Św. Jana Pawła II, Dekanat Osiecki), 7 (Dekanat Żelechowski), 8 (Dekanat Łaskarzewski) i 8B (Parafia Gończyce).
W czwartym dniu pielgrzymowania grup, które wyruszyły w niedzielę, 3 sierpnia, pątnicy przemierzyli trasę z Czarnolasu do Ciepielowa. – Kolejny dzień za nami, kolejne kilometry, pielgrzymka trwa, a my z nią! – napisał Jakub Nowak, który przekazuje zdjęcia i relację z pielgrzymiego szlaku.
"Ludzie kościoła są bardzo często atakowani"
W środę, 6 sierpnia, było Święto Przemienienia Pańskiego. – Dzień, który przypomniał wszystkim po co tu jesteśmy. Cytat z dzisiejszego kazania: „Pan Jezus nie wszedł na Górę Tabor, aby się przemienić. Jezus poszedł się tam modlić.” Właśnie to modlitwa pomaga się zmienić, poprawić. W dzisiejszych czasach ludzie kościoła są bardzo często atakowani. Słyszy się wytykanie błędów okraszone komentarzami typu „taki święty, do kościoła chodzi, a grzeszy”. W tym miejscu nasuwa mi się fragment konferencji z przed kilku lat: „Kościół nie jest dla ludzi świętych, bo święci nie potrzebują nawrócenia. Kościół jest dla ludzi grzesznych, aby mieli się gdzie nawracać”. I właśnie po to tutaj jesteśmy. Pokonujemy ciężką drogę, gdzie często łzy mieszają się z potem. Każdy z nas niesie swoją intencję, ale każdy dzień zbliża nas do nawrócenia. W ciągu dnia Pan karmi nas swoim Słowem poprzez czytania, rozmyślania czy konferencje. Każdy z nas otrzymuje niezliczone szanse usłyszenia Boga. Nigdzie indziej nie doświadczysz Siostro i Bracie miłości Bożej, wyrażonej dobrym uczynkiem bliźniego, jak podczas pielgrzymki. Poza słowem, które różnie dociera, są też gesty. Wzajemne gesty pomocy i wsparcia pielgrzymów – podkreśla Jakub.
W ten świąteczny dzień, pątnicy pokonali trasę z Czarnolasu do Ciepielowa o długości około 27 kilometrów. – Dzień po wietrznej nocy zaczął się delikatnym deszczykiem, który ustał w trakcie Mszy Świętej. Później dzień znów był bardzo ciepły i słoneczny – relacjonuje pielgrzym z naszego powiatu.
Bardzo chłodny środowy wieczór zapowiadał zimną noc. Tradycyjnie, o godzinie 21.00 wszyscy udali się na Apel Jasnogórski, który poprowadziłą grupa 5 z parafii MB Częstochowskiej z Garwolina. Potem był czas już tylko na wymarzony odpoczynek.
"Pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie"
– Budzę się z zimna, dygocząc w namiocie. Wczoraj było upalnie, wcześniej w nocy padał deszcz. Taki już urok pielgrzymowania – pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie, ale najważniejsze to iść dalej – wyznaje pielgrzym Karol Gałkowski.
– Wstaliśmy o 4:30. Nogi bolą, plecy są zmęczone, ale cel jest ważniejszy. Przypomniałem sobie, jak wiele jesteśmy w stanie znieść, jeśli tylko nam zależy. Chłód, upał, ból – wszystko to można przetrwać, jeśli w sercu jest motywacja. Podobnie jest w życiu – stwierdza.
Po porannej Mszy Św., oprawionej o godzinie 7.00, pielgrzymi znowu ruszyli w drogę, z nową siłą! Dziś ich celem jest Jasiniec Iłżecki. Do pokonania mają dość długi odcinek, liczący ok. 37 km.
Na stronie internetowej 45. Pieszej Pielgrzymi Podlaskiej możemy zapoznać się z konferencją, rozmyślaniami i nowenną, które towarzyszą dziś pielgrzymom na trasie.
Zdjęcia i relacja: Jakub Nowak. Karol Gałkowski
Grafiki: PPP: https://pielgrzymka-podlaska.pl/aktualnosci/1961,7-sierpnia-2025-r-rozmyslanie-konferencja-i-nowenna
oprac. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie