
Zielony ład, walka z emisją CO2, ciągły wzrost kosztów produkcji, skokowe zwiększanie obostrzeń, a to wszystko przy rekordowym imporcie płodów rolnych bez norm, jakie musi spełniać polska żywność. Rolnicy mówią: „DOŚĆ!” i wychodzą na ulice
9 lutego rozpoczął się strajk generalny rolników, który ma potrwać miesiąc. Piątkowy protest polegał na blokadzie dróg, aby zwrócić uwagę społeczeństwa na problemy rolników. W powiecie garwolińskim została zablokowana droga ekspresowa S17 przy węźle w Gończycach. Akcja rozpoczęła się tuż po godz. 10. Wzięło w niej udział ponad 300 ciągników.
W rozmowie z „Twoim Gosem” przewodniczący zgromadzenia Daniel Owczarczyk opowiada o głównych postulatach rolników, zachowaniu policji podczas protestu i strajkach na zachodzie Europy.
– Żądamy natychmiastowego zatrzymania napływu produktów i płodów rolnych z Ukrainy. Nasz własny rynek jest zapchany, bo rządy w Polsce przez ostatnie 10-15 lat mocno ograniczyły produkcję trzody i bydła. Przez to zmalał popyt na zboża produkowane przez polskich rolników. Na tę chwilę najważniejsze jest, żeby zrobić porządek z Ukrainą – mówi rolnik z gminy Sobolew. – Protesty, które my robimy, nie są tylko w obronie naszych gospodarstw, ale w obronie całego społeczeństwa. Nie wiem, czy społeczeństwo jeszcze nie jest na tyle świadome, ale te rozwiązania (Zielony Ład, Fit for 55 – red.) uderzą w każdego – dodaje Daniel Owczarczyk.
Cała rozmowa w aktualnym numerze „Twojego Głosu” – gazecie powiatu garwolińskiego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie