Dariusz W. był pijany i bez prawa jazdy. Ustalanie przyczyn śmierci Kamili trwa

Postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Kamili D. cały czas się toczy. Umorzone natomiast zostało postępowanie w sprawie wypadku, który w listopadzie 2015 r. w Gocławiu spowodował Dariusz W. Wiadomo już oficjalnie, że mężczyzna w chwili czołowego zderzenia z ciężarowym dafem był pijany i odpowie za to przed sądem. Mężczyzna nie posiadał także prawa jazdy.

Tragiczna historia śmierci 19-letniej mieszkanki Gończyc Kamili D. zaczęła się 2 listopada 2015r. Jak wynika z ustaleń policji i prokuratury, Kamila D. około godziny 16.00 pożyczyła od rodziców samochód. Volkswagenem sharanem nastolatka pojechała do Woli Starogrodzkiej, gdzie mieszkał jej chłopak, 20-letni Dariusz W. Dzięki zeznaniom świadka wiadomo, że około godziny 17.00 para spotkała się w rejonie przystanku autobusowego w Puznówce. Wieczorem, około godziny 20.00 Dariusz W. spowodował kolizję drogową i autem rodziców swojej dziewczyny wjechał do rowu w Woli Starogrodzkiej. Młodemu mężczyźnie pomógł wówczas jeden z mieszkańców miejscowości, który wyciągnął volkswagena na jezdnię. Kamili D. nie było wówczas w aucie. Godzinę później, na krajowej „siedemnastce”, w rejonie miejscowości Gocław 20-latek, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarowym dafem. Młody mężczyzna nieprzytomny trafił do szpitala. Następnego dnia rano, przy zbiorniku wodnym w Woli Starogrodzkiej odnaleziono ciało Kamili D.

Bez badań i opinii prokuratura nie ruszy dalej

Oględziny zewnętrzne i sekcja zwłok dziewczyny nie dostarczyły dowodów na to, aby jej śmierć była następstwem jakichkolwiek zmian urazowych. – Postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Kamili D. cały czas się toczy. Czekamy na opinię z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego odnośnie badań histopatologicznych i toksykologicznych i tak jak mówiłam w grudniu, czas oczekiwania to jest 6 miesięcy – informuje prokurator rejonowy w Garwolinie Anna Makarewicz-Poszytek. Prokurator, komentując negatywne oceny działań prokuratury w tej sprawie i opinie, że prokuratura nie może sobie poradzić z ustaleniem przyczyn śmierci 19-latki, przypomina, że czas oczekiwania na wyniki badań histopatologicznych i toksykologicznych jest tak długi ze względu na długie kolejki. – Czekamy w kolejce, a bez nadesłania opinii i przeprowadzenia badań przez Zakład Medycyny my nie ruszymy. Tam wszystkie sprawy są poważne. Oni się nie zajmują drobnymi sprawami. Tam są zabójstwa, nieumyślne spowodowania śmierci i to dlatego jest taka długa kolejka. Gdybyśmy my mogli przeprowadzić te badania, to byśmy to zrobili w ciągu jednego tygodnia – wyjaśnia Anna Makarewicz-Poszytek.

W chwili zderzenia był pijany i bez prawka

Prokurator rejonowy dodaje, że postępowanie, które było prowadzone w sprawie wypadku drogowego, spowodowanego przez Dariusza W. w Gocławiu, zostało umorzone w dniu 30 grudnia. – Z ustaleń poczynionych w toku dochodzenia wynika bowiem, że jedynie obrażeń ciała w wyniku tego wypadku doznał Dariusz W., a to on był sprawcą tego zdarzenia, w związku z czym w takich przypadkach postępowanie ulega umorzeniu – informuje Anna Makarewicz-Poszytek, która przypomina, że można kogoś oskarżyć o spowodowanie wypadku w komunikacji, gdy inna osoba w tym wypadku odnosi obrażenia. – Niezależnie od tego, wyłączono materiały z tej sprawy celem przeprowadzenia dochodzenia przeciwko Dariuszowi W. o kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Takie postępowanie pod nadzorem prokuratury rejonowej aktualnie się toczy. Ustalono bowiem, że w chwili zdarzenia we krwi Dariusza W. stwierdzono 1,75 promila alkoholu etylowego. Natomiast nie stwierdzono obecności jakichś innych środków odurzających, substancji psychotropowych czy metabolitów. To postępowanie przeciwko Dariuszowi W. jest aktualnie prowadzone pod nadzorem prokuratury. Opracowano zarzut przeciwko Dariuszowi W. o kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości z tym, że ten zarzut nie został jeszcze ogłoszony, ponieważ podejrzany przebywa w ośrodku rehabilitacji i z tego, co zdołałam ustalić, w dniu dzisiejszym miał ten ośrodek rehabilitacji opuścić. W związku z tym, w następnym tygodniu planowane są czynności z udziałem Dariusza W. w postaci postawienia mu zarzutów, przesłuchania w charakterze oskarżonego i przeprowadzenia badań sądowo-psychiatrycznych – uściśla Anna Makarewicz-Poszytek.

Dariusz W., który 2 listopada spowodował również kolizję w Woli Starogrodzkiej, nie posiadał także prawa jazdy. W sprawie obu wykroczeń postępowanie prowadzi Posterunek Policji w Pilawie.

(ur) 2016-02-05 17:04:05

Fot. archiwum eGarwolin.pl, WZ