Reklama

Druga porażka Wilgi

Bez punktów z Ząbek, gdzie swoje mecze rozgrywa KS Raszyn wrócili piłkarze Wilgi Garwolin. GKS przegrał 1:2. W ekipie ze Sportowej zagrało dwóch nowych zawodników.

Oficjalny debiut w barwach GKS-u zaliczył argentyński bramkarz Axel Gandarela. Zawodnik sprowadzony ze Startu Otwock nie miał nic do powiedzenia przy kapitalnym uderzeniu Michała Prażucha z 13. minuty.

Garwolinianie szukali swoich szans w akcjach oskrzydlających. Raz po raz bokami pod pole karne przedzierali się Patryk Kisiel, Robert Kwiatkowski i Piotr Talar. Ich dośrodkowania padały jednak łupem defensorów.

Podopieczni Sergiusza Wiechowskiego chcąc odmienić losy spotkania musieli się bardziej otworzyć. W 71. minucie nadziali się na kontrę rywali, którą skutecznie wykończył Edgar Lech. Chwilę później broniąc strzał i dobitkę zawodnika z Raszyna, Gandarela uchronił GKS przed utratą kolejnej bramki.

 

Powrót Łukasza Puciłowskiego

Wildze udało się zdobyć jedynie bramkę honorową. W doliczonym czasie gry wysokość porażki zmniejszył Paweł Pyra, który otrzymał dokładne podanie od Przemysława Alota.

- Gramy lepiej w piłkę niż w poprzedniej rundzie, niestety nie przekłada się to na wynik. Trzeba to jakoś pozmieniać i inaczej dotrzeć do zawodników. Cieszy to, że prowadzimy grę, długo utrzymujemy się przy piłce. Z łatwością przedzieraliśmy się pod pole karne rywala i przynajmniej 3-4 bramki powinniśmy strzelić - ocenia Sergiusz Wiechowski. - Nie czujemy się dobrze na boiskach ze sztuczną murawą - dodaje.

Drugim nowym zawodnikiem, który zagrał w sobotnim meczu był dobrze znany garwolińskim kibicom Łukasz Puciłowski. 30-latek ostatnio występował w Mazovii Mińsk Mazowiecki.

- Łukasz miał chwilowy rozbrat z piłką i to momentami było widać. Wiadomo dysponuje sporymi umiejętnościami, które nie raz prezentował w Garwolinie. Trenuje z nami regularnie i z upływem czasu powinien wrócić do wysokiej formy - zaznacza szkoleniowiec GKS-u.

W sobotę Wilga zagra u siebie z Oskarem Przysucha, który po trzech kolejkach ma na swoim koncie sześć punktów. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi o 17:00.

 

KS Raszyn - Wilga Garwolin 2:1 (1:0)

Bramki: Prażuch 13', Lech 71' - Pyra 90'+2

Wilga: Gandarela - Kwiatkowski, Karol Zawadka, Głowala, Talar (85' Jóźwicki), Kisiel (76' Pyra), Ochnik (56' Puciłowski), Kozikowski, Paszkowski (60' Alot), Macioszek (80' Siejka), Gola (69' Migas)

(ŁS)

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Wojtek63 - niezalogowany 2018-08-21 12:43:59

    ,,Garwolinianie szukali swoich szans w akcjach oskrzydlających. Raz po raz bokami pod pole karne przedzierali się Patryk Kisiel, Robert Kwiatkowski i Piotr Talar'' Ciekawa sprawa. Byłem na meczu i nie widziałem tych akcji. Jedyne co widziałem, to nieporadne rozgrywanie piłki w środku boiska, kończące się na 20-25 metrze przed bramką rywala.. Może byłem na innym meczu ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kibol - niezalogowany 2018-08-21 17:27:16

    Jak mieli wiosna napastnika któremu trzeba bylo wrzucać piłki to nie wrzucali tylko skrzydłowi sami kończyli akcje. Teraz jest na odwrót. Co za logika.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do