Reklama

Iwona Kurowska: Bez czystek po poprzednikach

O porozumieniu z Mirosławem Walickim, koalicji z Norbertem Wilbikiem, współpracy z parlamentarzystami i wyborem między mandatem posła, a pozostaniem na urzędzie starosty rozmawiamy z nową starostą garwolińskim Iwoną Kurowską

Zdążyła się już Pani urządzić w swoim nowym gabinecie? Dużo zmian Pani wprowadziła?

Nie było na to zupełnie czasu. Dużo się dzieje ważnych spraw każdego dnia. Nie zwracam zresztą na to zbyt dużej uwagi. Przybyło kilka kwiatów w doniczce, kilka statuetek i sporo dokumentów. Nigdy nie przynoszę do pracy prywatnych zdjęć ani bibelotów.

 

Czy zamierza Pani wprowadzić lub już wprowadziła zmiany organizacyjne lub personalne w starostwie?

Ani jednych, ani drugich. Tak jak już kilka razy mówiłam, nie przyszłam z nazwiskami "w teczkach", jak to się czasem zdarza. Analizuję pracę urzędu, mocne i słabe punkty. Widzę już, czego brakuje w strukturze, aby wszystkie zadania były realizowane na jak najwyższym poziomie. Słyszę także, jakie są uwagi do poszczególnych wydziałów. Stopniowo zmiany będą wprowadzane. Na pewno nie na zasadzie czystek po poprzednikach, jak to było podobno planowane.

 

Nie jest tajemnicą, że w ostatnich latach nie było chemii między Panią a Mirosławem Walickim. Teraz nastąpiło między wami - jeśli można to tak określić - porozumienie. Skąd ta nagła zmiana?

Porozumienie to dobre słowo, prawda? Z pozytywnym ładunkiem. Oboje uznaliśmy, że prawicowy światopogląd, który wyznajemy i który nas łączy, jest dla nas ważniejszy niż osobiste urazy i animozje, które zresztą należą już w dużej części do historii sprzed kilku lat. Nie bez znaczenia jest także fakt, że działy się z udziałem osób trzecich. Wiele spraw sobie wyjaśniliśmy, rozmawiamy przede wszystkim o przyszłości i wspólnych planach i działaniach. Myślę, że zrobimy wszystko, aby jak najlepiej zrealizować wspólne cele lokalne, samorządowe i polityczne.

 

Dlaczego zdecydowaliście się zawrzeć koalicję akurat z Norbertem Wilbikiem?

Potrzebowaliśmy koalicjanta do większości, a Pana przewodniczącego znamy od wielu lat. Wiemy, że jego doświadczenie zawodowe i osobowość stanowią naprawdę świetne kompetencje do tego, aby pełnić odpowiedzialne funkcje. Zależy mu na rozwoju powiatu. Wiemy też, że nie był przewidywany do żadnych istotnych zadań przez własny komitet. Kilka tygodni wspólnego działania i dwie poprowadzone sesje pokazują, że to był doskonały wybór. Uważam, że bardzo dobrze się stało, że nasze wspólne cele udało się połączyć i możemy współpracować.

 

Czy oprócz rozmów z N. Wilbikiem prowadziła Pani, lub inni z komitetu PiS w porozumieniu z Panią, rozmowy koalicyjne z Forum lub Trzecią Drogą?

Wszystkich kulisów nie zdradzę, ale tak, były rozmowy. Jak widać, sukcesem zakończyły się uzgodnienia prowadzone wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości oraz te z obecnym Panem przewodniczącym.

 

Czy poseł Grzegorz Woźniak będzie teraz mile widziany w siedzibie starostwa? W ostatnich latach bywało z tym różnie.

Poseł Woźniak jest obecnie jedynym parlamentarzystą z naszego powiatu, więc zupełnie naturalne jest, że będzie mile widziany. Zwłaszcza, że pełni mandat posła 4 kadencję i ma wiele działań dla dobra powiatu na koncie. W ostatnich latach zdarzały się różne rzeczy, ale jak Pan redaktor widzi, sytuacja jest dynamiczna, a ludzie się zmieniają.

 

A inni parlamentarzyści z naszego okręgu? Widzi Pani z nimi współpracę?

Współpracuję z każdym, kto jest na taką współpracę otwarty. Trwa kampania, bardzo wspieram listę Prawa i Sprawiedliwości, jestem głęboko przekonana, że polska racja stanu wymaga zatrzymania zmian forowanych przez obecny rząd i UE. Nie odmawiam pomocy nikomu z listy PiS, kto się o nią zwrócił. Czas, kiedy pełniłam mandat posła na Sejm RP także wypełniony był wspólnymi działaniami z wieloma osobami. Z każdym rozmawiałam, z każdym się spotkałam.

 

Wkrótce wybory do Parlamentu Europejskiego. Jeśli mandat zdobędą Maria Koc lub Daniel Milewski, to zwolnią miejsce w Sejmie RP.  Pierwsza w kolejce do objęcia mandatu jest Pani. Co Pani wtedy wybierze: mandat posła czy pozostanie na urzędzie starosty?

Tak, to prawda, jest taka możliwość, jednak jest za wcześnie, aby się nad tym zastanawiać. Teraz to trochę, jak dzielenie skóry na niedźwiedziu. Lista jest bardzo mocna, chyba najmocniejsza w historii. Mamy dwóch najmocniejszych kandydatów z naszego okręgu poselskiego, swoją drogą ich wyniki były najlepsze w całym ogromnym okręgu "europejskim". Ale są też dwa bardzo mocne nazwiska na szczycie listy. W ostatnich wyborach parlamentarnych i samorządowych wyborcy pokazali, że głosują bardzo świadomie i potrafią wybrać swojego kandydata, miejsce nie ma znaczenia. Zostały 2 tygodnie kampanii, poczekajmy na wyniki wyborów (artykuł ukazał się w gazecie Twój
Głos 2 tygodnie przed wyborami)
. Najważniejsze jest, aby wyborcy poszli na wybory europejskie i zagłosowali za tym, co dobre dla Polski. Do tego bardzo wszystkich Państwa zachęcam.

 

JS

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 04/06/2024 13:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do