Reklama

Kiedy niebezpieczny kwas zniknie z naszego powiatu? 

Sprawa nielegalnego składowania zbiorników ze stężonym kwasem siarkowym, których w powiecie naliczono aż 615 w trzech lokalizacjach, ciągnie się od 2021 roku. Ostatnio na prywatnej działce w Garwolinie doszło do uszkodzenia zbiorników z niebezpieczną substancją. Strażacy musieli przepompować ich zawartość. Kiedy niebezpieczny kwas zniknie z naszego powiatu? 

Informacja o tym, że na placu magazynowym przy ul. Brukarskiej w Garwolinie najprawdopodobniej doszło do rozszczelnienia zbiorników z mieszaniną kwasu siarkowego wpłynęła do Państwowej Straży Pożarnej w czwartek, 3 sierpnia, po godzinie 9:00.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano dwa zastępy JRG Garwolin. Po przybyciu pod wskazany adres ratownicy zabezpieczeni w ubrania chemiczne stwierdzili, że trzy zbiorniki stojące bezpośrednio na gruncie są uszkodzone w górnej ich części, w wyniku przemieszczenia się i nacisku wywieranego przez zbiorniki znajdujące się na nich.

- W związku z powyższym zadysponowano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego „Warszawa 6", która po przybyciu na miejsce zdarzenia przepompowała zawartość uszkodzonych zbiorników z niebezpieczną substancją do zbiorników zastępczych typu Mauser, które zostały dostarczone przez Urząd Miasta Garwolina - informuje mł. bryg. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.

To urzędnicy miejscy powiadomili straż. - Po sygnałach od mieszkańców o możliwym rozszczelnieniu i wycieku przeprowadziliśmy kontrolę. Nie wykazała ona zanieczyszczenia, ale działając profilaktycznie powiadomiliśmy odpowiednie służby - informuje burmistrz Marzena Świeczak. Dodaje, że prowadzone przez PSP pomiary nie wykazały żadnych podwyższonych wartości i nie doszło do wycieku. Po zakończonych działaniach teren przekazano współwłaścicielowi działki.

Sprawa nielegalnego składowiska w Garwolinie, ale też w Zwoli i Woli Rębkowskiej, ciągnie się od marca 2021 roku. To wtedy policjanci wraz z inspektorami Delegatury WIOŚ w Mińsku Mazowieckim odkryli łącznie 615 pojemników typu Mauser wypełnionych silnie żrącym kwasem. 338 z nich znajdowało się w Garwolinie, 247 w Zwoli (gm. Miastków Kościelny) i 30 w Woli Rębkowskiej (gm. Garwolin). W pojemnikach znajduje się stężony techniczny kwas siarkowy.

Miasto nakazało likwidację. Właściciele działki się odwołali

Pani burmistrz wspomina, że po wykryciu przez policję nielegalnego składowiska odpadów niebezpiecznych na prywatnej działce, na której prowadzona jest działalność gospodarcza, urząd miasta podjął działania administracyjne leżące w jego kompetencjach, które miały na celu doprowadzenie do likwidacji tego składowiska. Urzędnicy wzywali także właściciela nieruchomości do zabezpieczenia nielegalnego składowiska 

- Dzięki prowadzonemu przez policję i prokuraturę postępowaniu wiadomo, skąd te odpady trafiły oraz gdzie i komu zostały przekazane. Dlatego wszczęliśmy postępowanie administracyjne w trybie artykułu 26 ustawy o odpadach, które miało na celu wydanie decyzji administracyjnej nakazującej usunięcie tego nielegalnego składowiska. Nałożyliśmy decyzję nakazującą likwidację nielegalnego składowiska - informuje.

Decyzja nałożona w listopadzie 2022 roku nakazała właścicielom nieruchomości usunięcie 338 sztuk pojemników z technicznym kwasem siarkowym. Właściciele odwołali się od niej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

SKO uchyliło decyzję i przesłało sprawę do ponownego rozpatrzenia jako przedwczesną, ponieważ nie ma prawomocnego wyroku sądu wskazującego końcowego ich posiadacza. Dlatego tak ważny jest wyrok, który zapadnie w Sądzie Rejonowym w Garwolinie.

Pani burmistrz podkreśla, że urząd musi się poruszać w ramach obowiązującego prawa i posiadanych kompetencji. Nie ukrywa, że sprawa jest skomplikowana. Szacunkowy koszt utylizacji odpadów to obecnie ponad aż 10 mln zł.

- Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby z jednej strony zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, a z drugiej doprowadzić do tego, żeby posiadacz odpadów usunął je z miejsca nielegalnego składowania - zapewnia M. Świeczak.

Składowisko jest pod stałą kontrolą WIOŚ. W marcu 2021 nie stwierdził on zanieczyszczenia gruntu. W październiku 2022 stwierdził, że stan nieruchomości nie wskazuje na bezpośrednie zanieczyszczenie środowiska na miejscu zdarzenia. Ostatnia kontrola WIOŚ przed komisją problemową w dniu 1 sierpnia nie wykazała zmiany stanu nielegalnego składowiska.

Czekają na wyrok sądu

W podobnym tonie do M. Świeczak wypowiada się wójt gminy Miastków Kościelny Jerzy Jaroń. - Czekamy na wyrok sądu. Osoba, która jest właścicielem terenu, ma nakaz zabezpieczenia tego placu i odpadów, które tam się znajdują - mówi.

O jaki wyrok chodzi? Prokuratura prowadziła w tej sprawie postępowanie, które zakończyło się skierowaniem 29 września 2021 roku aktu oskarżenia wobec Michała B. - mieszkańca województwa mazowieckiego. Został on oskarżony o transportowanie i składowanie odpadów niebezpiecznych. Za ten czyn grozi mu od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Sprawa w sądzie jeszcze się nie zakończyła. Obecnie są zaplanowane trzy rozprawy: na 11 sierpnia oraz 5 i 7 września.

Powiązane postępowanie prowadzi też prokuratura w Katowicach. Przesłaliśmy do niej pytania, jednak do momentu zamknięcia aktualnego wydania Twojego Głosu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. 

 

JS

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do