
Niektóre parafie w powiecie wstrzymują się z poświąteczną wizytą duszpasterską lub przyjmują formę mszy kolędowej. W innych księża już odwiedzają wiernych. Co o tym sądzicie w kontekście pandemii? Przyjmujecie księdza po kolędzie? Ile planujecie włożyć do koperty?
Zdecydowali się na msze kolędowe
W związku z sytuacją pandemiczną część parafii w powiecie garwolińskim przekłada kolędę na okres późniejszy lub prowadzi ją w innej formie. W parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Garwolinie początkowo wizyta duszpasterska miała odbyć się w innym terminie. W niedzielę, 2 stycznia, podczas ogłoszeń, duchowni poinformowali parafian, że kolęda będzie przebiegała tak, jak w ubiegłym roku, czyli w formie mszy kolędowych. – Od poniedziałku 10 stycznia br., w dni powszednie w kościele o godz. 18.00 będzie sprawowana msza św. w intencji rodzin z konkretnych ulic, bloków i wiosek. Będziemy spotykać się przy stole Eucharystycznym, aby budować naszą jedność z Bogiem i między sobą – podkreślają przedstawiciele "nowej" parafii ,którzy zapraszają swoich parafian w wyznaczonym terminie na mszę św. kolędową, w czasie której wierni będą dziękować Bogu za wszelkie dobro i prosić o błogosławieństwo Boże w rozpoczętym roku 2022.
Kolęda w lato?
W parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Garwolinie kolęda nie odbywa się w okresie świąteczno-noworocznym. – Ze względu na sytuację pandemiczną przełożyliśmy wizytę duszpasterską na późniejszy czas – informuje ks. Stanisław Szymuś, proboszcz parafii. W ubiegłym roku, w kolegiacie, księża składali kolędową wizytę w miesiącach letnich, m.in. w lipcu. Nie jest wykluczone, że w tym roku będzie podobnie. Wszystko będzie zależało od zmieniającej się sytuacji w związku z pandemią COVID-19.
Ofiara jest zwyczajowa i dobrowolna
Bardzo często wiele emocji wśród parafian wzbudza ofiara kolędowa i to jaka kwota powinna znaleźć się w kopercie. Bywa, że parafianie składają w ofierze 20, 50 lub 100 zł i więcej. Ks. Stanisław Szymuś zaznacza, że ofiara nie jest najważniejsza. – Cel kolędy jest jeden. Raz w roku idziemy z wizytą duszpasterską, by odwiedzić parafian. Idziemy do ludzi odwiedzić ich, zanieść Boże błogosławieństwo. To okazja do bliższego spotkania z parafianami, rodzinami. Jest to zwyczajowo związane z tym, że wierni przy tej okazji składają ofiarę na utrzymanie świątyni czy różne inwestycje. Ofiara jest dobrowolna – zaznacza proboszcz Szymuś. Duchowny dodaje, że wysokość ofiary kolędowej nie jest określona i zależy od woli i możliwości ofiarodawców.
Forma tradycyjna
Niektórzy księża już odwiedzają wiernych. Kolędowe wizyty duszpasterskie w tradycyjnej formie trwają między innymi w parafiach św. Jana Chrzciciela w Górznie i Świętej Rodziny w Uninie. – Wizyta kolędowa, podobnie jak przed rokiem, to przede wszystkim wspólna modlitwa za rodziny i o ustanie pandemii, poświęcenie mieszkania oraz aktualizacja osobowa rodzin. Proszę o zachowanie zasad sanitarnych a także o nieprzygotowywanie żadnych poczęstunków. Odwiedzę każdą rodzinę, która tego oczekuje. Osoby chore oraz te, które obawiają się zakażenia proszę, aby powiadomiły sąsiadów, że kolędę odkładają na czas późniejszy – zaznacza na stronie internetowej unińskiej parafii proboszcz ks. Andrzej Siedlanowski. Podobnie jest w parafii św. Jana Chrzciciela, gdzie kapłana przyjmują osoby zdrowe i nie obawiające się zakażenia i zachorowania. – Przyjęłam księdza po kolędzie. Oczywiście był zachowany dystans i w odróżnieniu od wizyt, które odbywały się przed pandemią, nie było całowania stuły. Wizyta księdza była jak zawsze okazją do rozmowy o naszej sytuacji rodzinnej, zdrowiu i inwestycjach planowanych w parafii – opowiada mieszkanka gminy Górzno.
ur
Zdj. arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie