
– Mamo, miałam wypadek samochodowy. Zabiłam kobietę. Jestem na policji i potrzebuje 220 tys. zł – taki telefon odebrała dziś mieszkanka naszego powiatu. Tego typu telefonów było dziś dużo więcej! Odbierający słyszeli w słuchawce osobę, podającą się za ich dziecko, które z płaczem mówi, że zabiło człowieka i potrzebuje dużej kwoty pieniędzy, żeby nie pójść do więzienia. Te telefony to działanie oszustów! Przestrzeżcie bliskie sobie starsze osoby!
"Zabiłam kobietę. Jestem na policji i potrzebuje 220 tys. zł"
Informacja o dziwnych telefonach trafiła do redakcji portalu eGarwolin od młodej mieszkanki powiatu, której teściowa, mieszkająca w Trąbkach odebrała dziś telefon stacjonarny i usłyszała przerażającą informację, która mało nie przyprawiła jej o zawał serca. Dzwoniąca kobieta, podawała się za jej córkę. – Powiedziała: "mamo, miałam wypadek samochodowy. Zabiłam kobietę. Jestem na policji i potrzebuje pieniędzy, 220 tys. zł". Moja teściowa była w szoku. Po serii pytań o to, jak to się stało, w pewnym momencie powiedziała "przecież to nie jest twój głos". Dzwoniąca kobieta zaczęła się tłumaczyć, mówiąc "mamo, bo ja płaczę. Jestem w szoku". Teściowa powiedziała, że nie ma takich pieniędzy w domu, ale zaraz wyśle ojca do banku. Teść w tym momencie zadzwonił do mnie i dał teściowej komórkę. Teściowa była w szoku. Gdy my zaczęłyśmy rozmawiać przez komórkę, tamta kobieta rozłączyła się – przebieg próby oszustwa relacjonuje Czytelniczka.
Sprawdzali, kto trzyma w domu pieniądze?
Młoda kobieta dodaje, że dziś w samych Trąbkach oszuści obdzwonili wszystkie domy, w których jest telefon stacjonarny. Stosowali tę samą metodę. Wiele osób próbowało dopytać o imię osoby dzwoniącej. Nie uzyskawszy odpowiedzi, rozłączali się. Okazuje się jednak, że niektórzy powiedzieli oszustom, gdzie mieszkają i że mają w domu tylko określoną kwotę pieniędzy, kilka czy kilkanaście tysięcy złotych. Jutro obchodzimy święto Wszystkich Świętych. Wiele osób jedzie na groby bliskich, opuszczając domy. Niewykluczone, że oszustom chodziło też o zorientowanie się, kto trzyma pieniądze w domu.
Jak zaznacza Czytelniczka, jej teściowa była całkiem niedawno na spotkaniu dla seniorów, podczas którego policjant informował o różnych formach działania oszustów, także o tej na wypadek bliskiej osoby. W chwili odebrania takiego telefonu jednak główną rolę odgrywają emocje i strach o dziecko. Dlatego wiele osób w takich sytuacjach pada ofiarą bezwzględnych oszustów.
O próbach oszustwa w powiecie garwolińskim pisze także serwis Rzeczpospolita – kliknij tutaj, aby przeczytać artykuł "Zabiłam ją. Leży na pasach." Oszustwo czy głupia zabawa?
Asp. szt. Marek Kapusta z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie informuje, że w dniu dzisiejszym policjanci z Garwolina odebrali już kilkanaście zgłoszeń dotyczących prób wyłudzenia pieniędzy od osób starszych. Oszuści dzwoniąc do seniorów podawali się za funkcjonariuszy policji lub za członka rodziny, który spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy. Nie bądźmy obojętni i ostrzegajmy naszych krewnych, że mogą do nich telefonować osoby podszywające się pod członków rodziny lub policjantów.
Policja apeluje i radzi:
Policjanci po raz kolejny przypominają, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. NIGDY nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
Zwracamy się z apelem do osób młodych- informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań.
Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.
W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon, za policjanta – zakończmy rozmowę telefoniczną rozłączając się! Nie wdawajmy się w rozmowę z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich.
ur/KPP, Zdj, poglądowe: Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie