Reklama

Wygrała z szefem! Marta Serzysko: "Aż takiej przewagi się nie spodziewałam"

O kampanii wyborczej, braku nazwiska na liście PiS do powiatu, wynikach wyborów, napiętej atmosferze w urzędzie oraz planach na najbliższy czas rozmawiamy z wybraną na wójta gminy Borowie Martą Serzysko, która wygrała ze swoim szefem.

Spodziewała się Pani takiej przewagi nad urzędującym wójtem podczas tegorocznych wyborów samorządowych? Jaki wynik Pani przewidywała?

Oczywiście, że nie. Przewidywałam, że mamy wyrównane szanse, ale aż takiej przewagi się nie spodziewałam.

 

Jak Pani myśli, co wpłynęło na taki wynik w wyborach na wójta gminy Borowie?

Wydaje mi się, że na to miało wpływ wiele czynników: potrzeba zmiany, nowego spojrzenia, kobiecej ręki. Wynik wyborczy  pokazał, że dokonania, inwestycje są ważne, ale ważniejszy jest człowiek.

 

To nie pierwsza Pani kampania wyborcza, ale pierwsza w wyborach na wójta. Jak ją Pani ocenia? Była spokojna, merytoryczna, czy może niepozbawiona nieczystych zagrywek?

Każda kampania wyborcza jest nerwowa. Dla mnie nie była łatwa. Nie chcę do tego wracać, zachowam to dla siebie. Mamy ją już za sobą. 

 

Jaka atmosfera panowała w urzędzie gminy podczas kampanii wyborczej? W końcu jest Pani sekretarzem gminy, a Pani konkurent wójtem, czyli Pani szefem.

Napięta. W trudnej sytuacji znaleźli się pracownicy urzędu. Mieli zakaz udzielania mi wszelkich informacji i udostępniania dokumentów. To był trudny czas. Za to, że znaleźli się w takiej sytuacji i stali się elementem tej kampanii chcę ich przeprosić, a zarazem podziękować za wyrozumiałość.

 

Nie kandydowałaby Pani na wójta, gdyby znalazła się Pani na liście PiS w wyborach do rady powiatu. Kiedy dowiedziała się Pani, że jednak, mimo wcześniejszych ustaleń, Pani nazwisko, nie znalazło się na zgłoszonych listach? Jak Pani zareagowała na tę informację?

Nie zamierzałam kandydować na stanowisko wójta gminy Borowie mimo tego, że wiele osób mnie do tego namawiało. O tym, że nie ma mnie i wielu innych osób na listach zgłoszonych przez Pana Grzegorza Woźniaka dowiedziałam się po zarejestrowaniu listy. Byłam zdziwiona i zaskoczona. Takiego scenariusza się nie spodziewałam. Równie dużym zaskoczeniem było dla mnie to, że na listach zgłoszonych przez Pana Woźniaka był pracownik mojego urzędu, o kandydowaniu którego w ogóle nie wiedziałam, i o którym nie było mowy przy układaniu list. A w momencie, kiedy istniała możliwość zgłoszenia mojej osoby w celu uzupełnienia parytetów (stosowne dokumenty podpisałam i przekazałam do zgłoszenia), osoba ta złożyła rezygnację z kandydowania i tym sposobem skutecznie mnie wyeliminowano ze startu w wyborach do rady powiatu. Uważam, że każdy ma równe szanse i to do wyborców należy ostatni głos.

 

Jak Pani myśli, dlaczego nie było Pani na liście zgłoszonej przez posła Grzegorza Woźniaka?

Myślę, że to jest pokłosie decyzji rady powiatu sprzed kilku lat.

 

Kiedy podjęła Pani decyzję o kandydowaniu na urząd wójta gminy Borowie? Dlaczego wybrała Pani komitet Trzeciej Drogi?

W momencie, kiedy okazało się, że pozbawiono mnie możliwości startu do rady powiatu. Dlaczego komitet Trzeciej Drogi? Ponieważ to ugrupowanie złożyło mi propozycję. Nie należę i nie należałam do żadnej partii politycznej. Stanowisko sekretarza w  gminie, które piastuję od 20 lat, jest apolityczne.

 

Co obecnie Pani robi? Nadal piastuje funkcję sekretarza?

Tak, nadal jestem zatrudniona na stanowisku sekretarza, mimo tego, że odebrano mi wszystkie upoważnienia i pełnomocnictwa, co uniemożliwia mi wypełnianie obowiązków służbowych. W związku z tym, że obejmuję mandat wójta gminy ,wystąpiłam o udzielenie urlopu bezpłatnego w urzędzie na czas sprawowania tej funkcji. 

 

Dlaczego nie można było się do Pani dodzwonić na służbowy telefon tuż przed dniem wyborów oraz po nich?

Z tego powodu, że Pan wójt przed wyborami odebrał mi telefon.

 

Znana jest już data Pani zaprzysiężenia na wójta?

Prawdopodobnie będzie to 7 maja.

 

Planuje Pani zrobić „nowe otwarcie” w gminie, czy bardziej kontynuować politykę poprzednika?

W zakresie rozpoczętych inwestycji będzie kontynuacja. Dalsze działania będą wypracowane wspólnie z radą gminy. 

 

Na czym zamierza skupić się Pani przede wszystkim w pierwszych tygodniach sprawowania urzędu wójta?

Na organizacji pracy w urzędzie oraz na zapoznaniu się ze sprawami, do których nie miałam dostępu.

 

Ma Pani już pomysł na swojego następcę, czyli nowego sekretarza gminy Borowie?

Mam, ale na razie nie chcę o tym mówić.

 

Na wsparcie ilu radnych będzie mogła Pani liczyć? Czy ma Pani zapewnioną większość w Radzie Gminy Borowie?

Startowałam z komitetu Trzeciej  Drogi, który uzyskał 5  mandatów. Liczę na dobrą, twórczą współpracę z radnymi wszystkich komitetów w myśl przysłowia "zgoda buduje...".

 

JS
Zdj. Powiat Garwoliński

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 03/05/2024 12:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do