
Ma na imię Tobiasz. Budzi zachwyt nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Wyjątkowy miś ma ważną misję! Wędrując po parafii Górzno, ten tylko na pozór zwykły pluszak, będzie gościł w rodzinach i je jednoczył oraz zachęcał do wspólnego spędzania czasu, zabawy, czytania Słowa Bożego i modlitwy. Zapytacie, w jaki sposób?
Miś Tobiasz gości w parafii Górzno od kilku dni. O jego pierwszej wizycie parafianie dowiedzieli się z facebookowego fan page'a Parafii św. Jana Chrzciciela. Gdy miś opustoszył lodówkę na plebanii, postanowił zwiedzić resztę parafii.
Wielki miś, wielka misja
O pomysł misiowej akcji duszpasterskiej, jej cel i zasady zapytaliśmy wikariusza parafii w Górznie ks. Mariusza Nejranowskiego. – Podczas spotkań z kapłanami dominującym tematem rozmów jest duszpasterstwo. Wymieniamy się ze sobą doświadczeniami i spostrzeżeniami. To zawsze ubogacający czas. Pomysł na zaproszenie takiego Misia zrodził się z rozmowy z ks. Przemysławem Świderskim i Mariuszem Rompą z parafii św. Jana Pawła II w Siedlcach, którzy taką formę aktywizacji dzieci i rodzin rozpoczęli kilka tygodniu temu. Wierzę, że akcja może przynieść wiele Bożych owoców. Rozpoczynając od bardzo prostej kwestii jaką jest jednoczenie rodziny, nauka spędzania ze sobą czasu, wspólnej zabawy do formacyjnej poprzez wspólne czytanie Słowa Bożego, czy modlitwę – mówi ks. Mariusz.
Wybór imienia nie był prosty
Dlaczego Miś Tobiasz? – Chcieliśmy, by Miś nosił imię biblijne tak, aby dzieci mogły również poznać historię imiennika naszego pluszaka. Po konsultacji w gronie kapłanów naszej parafii postanowiliśmy że będzie to Tobiasz. Wybór nie był prosty. Historia Tobiasza jest bardzo bogata. Był dobrym człowiekiem, chętnie pomagał innym, nie zrażał się przeciwnościami. Być może za jakiś czas Tobiasz powędruje w dalekie strony, a w jego miejsce pojawi się Dawid, Samuel czy ktoś zupełnie inny – dodaje duchowny.
Miś wkracza do akcji (duszpasterskiej)!
Pierwszy raz miś Tobiasz pokazał się publicznie minionej niedzieli. Przedtem, proboszcz parafii ks. prałat Jerzy Kalinka, ks. Mariusz Nejranowski i ks. Paweł Wysokiński poinformowali pluszaka o jego jakże ważnej misji.
Od lewej: ks. Jerzy Kalinka, miś Tobiasz, ks. Mariusz Nejranowski, ks. Paweł Wysokiński
– Tobiasz przez całą niedzielę siedział na krześle niedaleko ołtarza. Wzbudzał sobą nie małe zainteresowanie. Podczas wyjaśniania jego obecności na twarzach gościł szeroki uśmiech. Dzieci obdarowały Misia setkami uścisków – opowiada wikariusz. Tej niedzieli, dzieci i dorośli poznali zasady podróżowania Tobiasza. Miś trafia do rodziny, która zostanie wylosowana podczas niedzielnej mszy świętej o godzinie 10.00. Rodziny mogą przygotować własne losy, jednak muszą posiadać one kompaktowe rozmiary. Na losie musi pojawić się imię i nazwisko dziecka oraz adres i numer telefonu rodzica. Jedno dziecko ma prawo wrzucić jeden los. Jeśli rodzina jest wielodzietna, to w przypadku 3 dzieci Tobiasz odwiedzi ich 3 razy. Po losowaniu, Miś Tobiasz zabiera swój plecak, w którym kryje się Pismo Święte, księga pamiątkowa, zadanie specjalne oraz słodycze i wraca do domu z wylosowaną rodziną. Odwiedzana rodzina ma za zadanie przeczytać wspólnie minimum jeden fragment z Pisma Świętego, udokumentować to wydarzenie pamiątkowym zdjęciem lub wpisem w księdze pamiątkowej, spędzić wspólnie czas podczas pałaszowania słodyczy, zrealizować zadanie specjalne (np. wspólne wyjście na spacer, gra w grę planszową), wymyślić zadanie dla kolejnej rodziny goszczącej Tobiasza, w sobotę spakować misia i uzupełnić jego plecak w słodkie upominki dla kolejnej rodziny oraz przynieść Tobiasza do zakrystii w niedzielę, tak aby miś zdążył na mszę świętą o godzinie 10.00.
Pierwsze losowanie już w niedzielę
– W naszej parafii nie ma typowej Mszy św. z udziałem dzieci, natomiast w każdą niedzielę po Mszy św. o 10.00 ma miejsce krótka katecheza dla dzieci wraz z rozdawaniem naklejek świadczących o obecności dziecka w kościele. Pierwsze losowanie odbędzie się już w najbliższą niedzielę 25 lutego właśnie po Mszy św. o 10.00. Trzeba być gotowym, że z niejednych dziecięcych oczu popłyną łzy zawodu, że to nie ich rodzina w tym tygodniu ugości Tobiasza – zaznacza ks. Mariusz. Duchowny dodaje, że kiedy skończą się losy, cała zabawa rozpoczyna się od nowa.
Jak długo miś będzie podróżował po parafii? – Chcielibyśmy, by Miś Tobiasz został z nami na stałe. Wszystko zależy od tego jak dzielnie będzie znosił trud podróży i spotkań z dziećmi. Być może po roku będzie musiał nas odwiedzić jego brat – mówi z uśmiechem ks. Mariusz.
ur
Fot. Parafia św. Jana Chrzciciela w Górznie
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
A może porozmawiajmy o tym - to wiadomośc z dzisiejszego dnia Ksiądz nagrywał z ukrycia dzieci na plaży Wikary z parafii w Wielączy pod Zamościem, nagrywał dziewczynki w przebieralniach na plaży i w galeriach handlowych. W prokuratorze tłumaczył się, że robił to, ponieważ żył w ciągłym stresie.Wikary Łukasz P. usłyszał już zarzut posiadania pornografii z udziałem nieletnich. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności.
A może to : Paweł K. to pracujący m.in. w oławskiej parafii ksiądz. W 2015 r. został skazany na 7 lat więzienia za seksualne wykorzystywanie 3 nieletnich chłopców. Jego sprawa stała się ostatnio znów głośna, ponieważ matka księdza chce dla niego ułaskawienia od prezydenta Mam prośbę trzymajcie się jak najdalej od dzieci.
Gościu nie psuj wspaniałej zabawy dzieciom. Robią księża źle to ich krytykujesz, zrobili coś fajnego to też jesteś nie zadowolony. Myślę, że to wspaniały pomysł. Rodzice tak mało mają czasu dla dzieci, każda chwila spędzona razem w rodzinie jest bardzo cenna. Brawo księża więcej takich pomysłów. Ty gościu się wstydź...
Niesłychanie sprytne i perfidne zagranie.
Niesłychanie sprytne i perfidne zagranie.
Masz racje mis tobiasz to sprytne i niesłychanie perfidne działanie - ile dzieci zapłaci za to że kiedyś zaufało miśiowi który został podany z rąk księdza, nie teraz- za rok za trzy, kiedy ksiądz zaprosi do wspólnej zabawy z misiem.... Rodzice czem prędzej przybieżajcie .. Wasze dzieci tylko czekaja na Waszą zgodę , nie musicie patrzeć z troską o dobro i bezpieczeństwo Waszych dzieci z taką przenikliwościa - w końcu te gwałty na dzieciach - to gdzies tam daleko , hen , a bo to prawda...
A czy misiu zbiera też co łaska?