
Kończy się trzeci dzień pielgrzymowania na Jasną Górę. Dziś pątnicy przemierzyli trasę z Dęblina do Czarnolasu.
- Nie wypada zacząć tej relacji inaczej, niż słowami Jana Kochanowskiego „Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie! Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie”. Cytat ten przewija się przez relacje z pielgrzymki pewnie co roku i zapewne długo to się nie zmieni. Tak, dziś po całym dniu wędrówki w słońcu odpoczywamy w Czarnolesie Jana Kochanowskiego - relacjonuje Jakub Nowak z grupy nr 4.
"Ukazują się nasze ludzkie słabości"
- Za nami kolejny dzień. Przeszliśmy trasę długości około 24 kilometrów. Pogoda krótko mówiąc dopisuje. Pielgrzymi zawsze bardziej wolą iść w pełnym słońcu, niż deszczu. Organizm upomina się o cień i wodę, ale za to na postoju można usiąść na trawie, co trudno zrobić podczas deszczu - zaznacza pielgrzym.
- Trzeci dzień wędrówki to ten, kiedy ukazują się nasze ludzkie słabości. Słabości fizyczne objawiają się bólem nóg, pleców, odciskami czy otarciami. W tym przypadku nieodzowna jest pomoc naszej służby medycznej. Siostry i bracia pielęgniarki, lekarze, ratownicy, fizjoterapeuci służą nam pomocą w trudnych chwilach, opatrując rany. Słabości wewnętrzne bywają różne i tak naprawdę każdy z nas ma swoje. Czasami brak siły, zwątpienie, gorsza chwila. Tu ratunkiem jest drugi człowiek. Albo kapłan z sakramentem lub rozmową albo inny pielgrzym z uśmiechem i otuchą. Jutro kolejny dzień, kolejne kilometry. Z każdym krokiem jesteśmy coraz bliżej domu. Coraz bliżej Jasnej Góry - dodaje Jakub.
Wesprzyjmy pielgrzymów naszą modlitwą!
Relację i zdjęcia z pielgrzymiego szlaku przesłał Jakub Nowak - Dziękujemy!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie