
Opustoszałe ulice, środek nocy, 14 stopni mrozu i… śpiący człowiek na jezdni.
3 stycznia około godziny 3:30 w Pilawie na jednej z ulic policjanci patrolujący miasto zauważyli leżącego na środku jezdni mężczyznę, od którego czuć było bardzo silną woń alkoholu. Musiał go tak dużo wypić, że policjantom nie udało się mężczyzny dobudzić, nawiązać żadnego kontaktu. Na dodatek nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, lekarzowi również nie udało się nawiązać kontaktu z mężczyzną. Został on przewieziony do Szpitala w Garwolinie, gdzie personel otoczył go fachową opieką.
Dzisiaj około godziny 9-ej policjanci, którzy pojechali do szpitala mogli wreszcie porozmawiać z mężczyzną. 48-letni mieszkaniec gminy Pilawa nie był świadom tego co się stało, dlaczego znalazł się w szpitalu a nie w domu. „Nie odzyskał” również na tyle sił, by zbadać urządzeniem stan jego trzeźwości. Oświadczył tylko, że nie wie ile wypił alkoholu i najwyraźniej nie dał rady dojść o własnych siłach do domu. Lekarze nie stwierdzili żadnych odmrożeń i innych obrażeń zagrażających jego życiu.
Na szczęście w długie zimowe i mroźne noce, kiedy większość mieszkańców pogrążona jest we śnie,ale są ludzie którzy dbają o bezpieczeństwo i ratują życie innym … to policjanci.
Poinformował rzecznik prasowy KPP Garwolin
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
nareszcie ci nasi panowie do czegoś się przysłużyli. :silly:
Brawo:-)