Niestety, nie wszyscy przychodzą na cmentarze, by odwiedzić groby bliskich i się modlić. W obliczu ostatnich wydarzeń, proboszcz parafii w Górznie poinformował, że trwa sprawdzanie monitoringu nekropolii i zaapelował do swoich parafian.
Podczas ogłoszeń po niedzielnych mszach świętych (17 sierpnia) proboszcz parafii pod wezwaniem Św. Jana Chrzciciela w Górznie ks. prał. Jerzy Kalinka poinformował, że zwiększa się ilość kradzieży na cmentarzach. W Górznie nekropolie są dwie.
Kapłan wspominał, że otrzymał kilka telefonów od parafian, którzy zgłaszali, że do kradzieży dochodzi nawet w biały dzień.

Zdj. Dla złodziei nie ma świętości. Okradają groby, na których bliscy stawiają zmarłym często dość kosztowne znicze i kładą piękne wiązanki.
Czujność parafian jest najważniejsza
- Nie wszyscy przychodzą na cmentarz, by się modlić - zaznaczył Proboszcz Kalinka. Kapłan poprosił swoich parafian, żeby reagowali i zwracali uwagę na podejrzanie zachowujące się osoby, które odwiedzają cmentarz. Ktoś, kto zbyt długo się rozgląda, długo szuka czegoś, nie zawsze próbuje znaleźć grób kogoś bliskiego, ale może planować kradzież kosztownego znicza lub drogiej wiązanki, które potem będzie chciał sprzedać.
Duchowny przytoczył sytuację, gdy na cmentarzach były wykonywane zdjęcia do inwentaryzacji grobów. Wówczas mieszkańcy bardzo szybko reagowali i informowali go, że ktoś się kręci i robi zdjęcia. Ks. Kalinka przyznał, że najlepszą formą doglądania i dbania o cmentarz i o to, co zostawiamy na grobach bliskich zmarłych jest czujność parafian, którzy zwracają uwagę na osoby, których zachowanie wzbudza podejrzliwość.
Proboszcz prosił, by w takich sytuacjach informować go, a jeśli to możliwe - zapamiętać lub zapisać numery rejestracyjne samochodu takiej osoby lub chociaż markę i kolor samochodu. Wspomniał też, że trwa przeglądanie monitoringu z cmentarza i ma nadzieję, że coś uda się uzyskać z nagrań.
Nie zgłaszają na policję
O kradzieże na cmentarzach zapytaliśmy policję. Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Garwolinie podkom. Małgorzata Pychner, zaznacza, że w ostatnim czasie nie wpłynęły do nich żadne zgłoszenia. Najwyraźniej - poszkodowani decydują się informować o tego typu incydentach tylko proboszcza, który jest zarządcą nekropolii.
ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie