Pasjonat z powiatu odbudował Syrenę Laminat

W czerwcu czytelnicy portalu eGarwolin poznali historię Dawida Sobiło, który przywrócił świetność odnalezionej pod Garwolinem Syreny Laminat. Pasjonat za pośrednictwem portalu poprosił o kontakt osoby, które mają wiedzę o innych pojazdach tego typu. Nie musiał długo czekać. Okazało się, że kolejna Syrena stacjonuje w powiecie garwolińskim, a dokładniej w miejscowości Rębków! Egzemplarz ten właśnie powrócił na nasze drogi za sprawą Kamila Żaka.

Wyrwany z gęstwiny pokrzyw gdzieś pod Garwolinem, wrastający w podłoże niepozorny samochód, odzyskał swoje piękno dzięki Dawidowi Sobiło. (czytaj więcej i zobacz zdjęcia>>>) Pasjonat, który przywrócił świetność Syrenie Laminat, w czerwcu, za pośrednictwem portalu eGarwolin poprosił o kontakt osoby, które mają wiedzę o innych pojazdach tego typu. Szybko okazało się, że w naszym powiecie jest jeszcze jedna perełka motoryzacji, a i pasjonatów też nie brakuje. 

Wiele godzin pracy i imponujące efekty

Kamil Żak to człowiek wielu pasji. Jest miłośnikiem motoryzacji, ale co ciekawe jest również zapalonym lotnikiem. Przy Syrenie, która należy do jego wujka, spędził wiele godzin pracy, a efekt tych prac można podziwiać na zamieszczonych w galerii fotografiach. Syrena kosztowała go bardzo dużo pracy i czasu, a jej stan w momencie przyprowadzenia do jego warsztatu nie był zachęcający. Kamil nie załamywał rąk, tylko wziął się mocno do pracy. Pierwszym etapem remontu było rozłożenie pojazdu na części pierwsze i oddzielenie laminatowego nadwozia od podwozia. Z elementów podwozia rama została wypiaskowana i pomalowana na czarno, wyremontowany został silnk typu S-31, remont przeszedł układ hamulcowy oraz zawieszenie na resorach. Tak przygotowane podwozie czekało na najważniejszy element – epoksydowe nadwozie. To właśnie nadwozie kosztowało Kamila najwięcej pracy. W wielu miejscach pojawiły się pęknięcia, które należało zalepić żywicą epoksydową. W najgorszym stanie były drzwi, w których oderwało się poszycie wewnętrzne. Trzeba było wspomagać się pomocą doświadczonego modelarza. Całość została wyszlifowana i polakierowana. Kolor, który został wybrany to beż, ponieważ resztki takiego koloru odnalezione zostały pod warstwą starego lakieru.

1 z 16 zachowanych egzemplarzy

Jak udało się ustalić w 1969 roku w fabryce FSO powstały 4 nadwozia. W połowie lat 70. pracownicy fabryki z wypożyczonych form zaczęli wylepiać nadwozia. Produkcja taka trwała co najmniej do połowy lat 80. Prezentowana Syrena posiada nadwozie powstałe już poza fabryką FSO i jest jednym z 16 zachowanych egzemplarzy tego typu. Dokładne miejsce produkcji nadwozia nie jest znane, ale wiele wskazuje na to, że powstało na początku lat 80.

Egzemplarz ten należy do wujka Kamila, który nabył ten pojazd na początku lat 90. Syrena w momencie zakupu była żółta, a następnie przemalowana została na kolor ciemnozielony i oklejona reklamami zakładu kominiarskiego. Gdyby nie pomoc Kamila i jego zaangażowanie w chęć przeprowadzenia remontu, projekt odbudowy Syreny Laminat na pewno nie ruszyłby tak szybko. Dzięki niemu Syrena Laminat jest w doskonałym stanie technicznym, a jej piękną sylwetkę mogą podziwiać na drogach mieszkańcy naszego powiatu.

Skontaktuj się

My natomiast zwracamy się z kolejnym apelem do Państwa w sprawie Syren Laminat. Jest to już drugi pojazd tego typu z naszego regionu. Wiemy, że w latach 80. w okolicach Osiecka wyklejano laminatowe nadwozia do Syreny. Być może są jeszcze osoby pamiętające tą produkcję i pamiętające jeżdżące Syreny Laminat. Może w domowych archiwach zachowały się fotografie takich egzemplarzy pojazdów. Wszystkich posiadających wiedzę na temat tych pojazdów zachęcamy do kontaktu z pasjonatem Syren Laminat - Dawidem Sobiło. Kontakt możliwy jest pod adresem daawid@o2.pl lub za pośrednictwem facebookowego fan page'a Syrena Laminat.

oprac. ur
Zdj. archiwum pryw. Kamila Żaka