
Podopieczny Rafała Ratajczaka dwukrotnie stanął na podium prestiżowego turnieju o Puchar Gór Świętokrzyskich, który odbył się w Suchedniowie.
Mateusz Biernacki, uczeń Zespołu Szkół im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, w dniach 29-30 września wziął udział w turnieju w Suchedniowie, w którym uzyskał bardzo dobre rezultaty. Zawodnik SKB Suwałki wystąpił w rywalizacji ze starszymi zawodnikami kategorii junior. Młody badmintonista bardzo dobrze zaprezentował się w grze singlowej, w której uległ dopiero w półfinale, przegrywając z Krzysztofem Jakowczukiem.
- Jest to dla mnie miłe zaskoczenie, że udało mi się dojść do półfinału. W walce o medal przegrałem z kolegą, z którym jeszcze w tym roku wygrałem finał mistrzostw Polski. Badminton to taka dyscyplina, gdzie na równym poziomie każdy może wygrać z każdym. Zarówno ja, jak i mój trener jesteśmy zadowoleni z mojej gry. Nie spodziewałem się, że po tak wyczerpujących treningach zajdę tak daleko – mówi Mateusz Biernacki.
Dobre zgranie
16-letni badmintonista z Garwolina dobrze spisał się również w grze deblowej, w której wystąpił wraz z Aleksandrem Jabłońskim z Białegostoku. Po zwycięskich meczach we wcześniejszych rundach para Biernacki – Jabłoński uległa w trzysetowym pojedynku mistrzom Polski juniorów. – Moim najważniejszym celem jest jak najlepsza gra w singlu. Zaraz po mistrzostwach Polski mój trener Rafał Ratajczak zauważył, że z Olkiem stworzymy niezłą parę deblową i się nie mylił. Świetnie zagraliśmy z Olkiem w debla i przegraliśmy tylko z mistrzami Polski juniorów, którym napędziliśmy trochę strachu – opowiada Mateusz.
Teraz treningi
Obecnie uczeń ZS im. Marszałka Józefa Piłsudskiego będzie miał miesięczną przerwę w startach, ale nie zamierza „przespać” tego czasu i będzie ciężko trenował do kolejnych zawodów. – Teraz w końcu mam miesiąc przerwy. Ten czas na pewno wykorzystamy na ciężkie treningi fizyczne oraz siłowe. Zamówiliśmy już nawet nowy sprzęt treningowy, które pomoże nam w treningach. Rafał robi świetne treningi, nic nie jest z przypadku.
Mateusz Biernacki nie mógłby występować w zawodach, gdyby nie życzliwość nauczycieli, a wysoka forma to także praca podczas gier sparingowych z Krzysztofem Walendą. – Chciałbym bardzo podziękować moim nauczycielom za wyrozumiałość i zrozumienie. Wyjazdy na turnieje czasami muszą się odbyć kosztem zajęć szkolnych, ale zawsze staram się wszystko nadrobić i wyrównać. Podziękowania należą się także Krzysztofowi Walendzie, z którym gram sparingi, jestem mu za to bardzo wdzięczny – mówi aktualny mistrz kraju w kategorii junior młodszy.
(ŁS) 2012-10-04 07:43:07
Miesięczny odpoczynek od turniejów młody badmintonista zamierza wykorzystać na intensywne treningi.
Na zdjęciu Mateusz Biernacki z trenerem Rafałem Ratajczakiem.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie