
Rozmawialiśmy z właścicielami stacji kontroli pojazdów w naszym powiecie! Mają dość tego, że od 19 lat ceny przeglądów nie były aktualizowane! Przeglądów w piątek nie zrobicie! Większość stacji w powiecie będzie zamknięta. Zgadzacie się z protestującymi?
Przedsiębiorcy, uczestnicy Konferencji Szkoleniowej “Stacje Kontroli Pojazdów – 2023” w Zakopanem opowiedzieli się za kontynuowaniem protestu w branży. Poza plakatami, ulotkami, uznali, że należy zamknąć jak najwięcej stacji w skali kraju. Poza tym uczestnicy Walnego Zgromadzenia PISKP podjęli uchwałę – apel, skierowany do premiera i ministra infrastruktury o podjęcie pilnych działań w celu urealnienia stawek opłat za badania techniczne.
Protest na początek wakacji
Planowana data protestu to piątek, 23 czerwca, czyli koniec roku szkolnego i początek wakacji. W tym dniu badania techniczne nie będą wykonywane. Przedsiębiorcy i diagności będą informować kierowców dlaczego branża protestuje i stacja kontroli pojazdów jest nieczynna. – Minister Infrastruktury nie realizuje delegacji ustawowej, ponieważ określając wysokość opłat za badania powinien uwzględnić koszt ich wykonania. Przez ostatnie 19 lat koszty wzrosły drastycznie. Zatem przedsiębiorcy ponoszą straty. Sytuacja przedsiębiorców prowadzących skp stale się pogarsza. W tej chwili nawet wymiana opon kosztuje więcej niż badanie techniczne – argumentują protestujący. – Ogólnie na przestrzeni ostatnich lat koszty utrzymania samochodu wzrosły, nie biorąc pod uwagę cen paliw, tylko serwisu, ubezpieczenia, etc. Jedyną opłatą która się nie zmieniła, jest koszt badania technicznego. Taki sam od 19 lat. Liczymy na to, że do protestu przyłączy się jak najwięcej SKP w całym kraju! – dodają.
22-25 zł na czysto
W powiecie garwolińskim większość stacji kontroli pojazdów przystępuje do protestu. – To jest "śmieszny" temat (ironiczny śmiech). Z podstawowego przeglądu stuzłotowego, co płaci się za samochód osobowy bez gazu pozostaje mi na czysto po odliczeniu wszystkiego 22-25 zł. To licząc 10 przeglądów, bo więcej się nie zrobi dziennie, to jest 250 zł dla mnie, a pracownik zarobi 300 zł. Pracownik wychodzi z większa kieszenią, jak ja mam na przedsiębiorstwo, które prowadzę, na stację. Można łatwo to policzyć po odliczeniu podatków, VAT-u, cudów i tak dalej – tłumaczy Andrzej Zygadło, prowadzący stację w Trzciance (gm. Sobolew). – Czy to pomoże, to nie wiadomo – nadmienia. Dodaje, że w firmę wiele zainwestował, utrzymanie stacji generuje wysokie koszty, a odpowiedzialność, za pracę, którą wykonują diagności jest duża.
19 lat jest ta sama stawka
– Chodzi o cenę. Nie oszukujmy się, 19 lat jest ta sama stawka, a wszyscy wiemy, jak wzrosły koszty utrzymania takiej stacji. Do tego dochodzą zapowiadane zmiany, które będą nakładały na nas nowe obowiązki, a nie dając nic w zamian. Cena przeglądu ma pozostać ta sama.
Z tego co mi wiadomo to większość stacji dołącza – zaznacza Mirosław Pielak ze stacji diagnostycznej w Górznie.
"Wszyscy zamykamy. Nie będzie przeglądów"
– Oczywiście dołączamy do protestu. 19 lat cena przeglądów nie jest ruszana. Także jutro stacja będzie zamknięta – potwierdza Wiesław Kowalczyk, właściciel Moto-Kowalczyk z Lipówek. Czy ma nadzieję, że ten protest da efekt? – Musi dać, bo do czego to jest podobne?! 400 procent podnieśli nam gaz dla firm. Prąd następny, ale to jeszcze możemy wytrzymać, ale ogrzewanie samo w zimę z 4 tysięcy na 17 tysięcy skoczyło. Za co my mamy pracować w końcu? Teraz jest lato, ale zaraz znowu będzie zima.. Są inne koszty, opłaty, ubezpieczenia, wszystko... (ciężko wzdycha). Koszty utrzymania firmy niestety rosną.. Pracownicy.. Jutro stacja jest nieczynna i wszystkie stacje w Garwolinie, okolicy też. Z tego, co wiem dołączyły wszystkie po kolei. Wszyscy zamykamy. Nie będzie przeglądów – zapowiada Wiesław Kowalczyk.
W powiecie solidarnie
– Solidarnie, jak większość stacji w całej Polsce, dołączamy do protestu. Zamknięte będą nasze dwie stacje - w Garwolinie i w Żelechowie. Motywy są dość proste dla osób prowadzących biznes. Rosnące koszty stałe prowadzenia stacji kontroli pojazdów powodują to, że coraz ciężej jest prowadzić taką działalność z tego względu, że cena za badanie techniczne jest z góry ustalona, jest urzędowa i nie jest zmieniana od 19 lat. Do tego dochodzi wzrost inflacji przez te 19 lat o te kilkadziesiąt procent i wzrost płacy minimalnej o kilkaset procent – podkreśla Karol Samoraj, prowadzący dwie stacje w powiecie. – 19 lat temu za jedno minimalne wynagrodzenie można było zrobić 8 badań, a dzisiaj można zrobić ich 35. To pokazuje skalę jak jest zaniedbany ten problem przez rządzących. Mamy nadzieję, że ten protest to zmieni. Tylko się cieszyć, że jest taka solidarność wśród naszego środowiska – dodaje.
Zamknięta będzie także stacja Laguna w Łaskarzewie, której właściciel -początkowo z wątpliwościami- też postanawia dołączyć do protestu.
Stacja PKS Garwolin nie protestuje
Do protestu nie dołącza stacja kontroli pojazdów PKS Garwolin. Jaki jest powód? – Po prostu, nie dołączamy. Jesteśmy firmą, której właścicielem jest powiat. Ta stacja jest dodatkową działalnością. Nie z tego żyjemy. Większa część pracy pracownicy stacji diagnostycznej wykonują dla naszych autobusów, bo mamy tabor 60 autobusów. Wiadomo, że lepiej by było, gdyby ceny były wyższe tej usługi, ale jest jak jest. Żyjemy w takiej rzeczywistości, w jakiej żyjemy i nie przystępujemy do tego – tłumaczy Włodzimierz Pirszel, członek Zarządu PKS Garwolin.
Kierowcy i właściciele pojazdów, dostrzegacie problem w branży diagnostycznej? Zgadzacie się z protestującymi?
ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie