Protest samochodowy z mandatami

Zamiast "spaceru" zrobili Wyjazd na Garwolin vol. 3. W związku z sytuacją epidemiczną i prośbą starosty o niewychodzenie na ulice, protestujący przeciwko wyrokowi TK ws. zakazu aborcji eugenicznej postanowili zrobić strajk samochodowy. Tym razem posypały się mandaty i pouczenia.

Mimo, że premier RP zalecał przeniesienie protestów do sieci, oni postanowili, że nie przestaną pokazywać swojego sprzeciwu wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego o zakazie aborcji eugenicznej. Po apelu starosty Mirosława Walickiego, który wystosował apel do organizatorów protestu i błagał ich o niewychodzenie na ulice w tragicznej w powiecie sytuacji epidemicznej, strajk odbył się w zmienionej formie. Nie było "spaceru", ale Wyjazd na Garwolin vol. 3. 

W piątek 6 listopada przeciwnicy wyroku TK po raz trzeci zamanifestowali na ulicach Garwolina, że nie zgadzają się z zakazem aborcji. Tym razem walczyli o prawo wyboru przejeżdżając przez miasto. Na pojazdach nie zabrakło transparentów z różnymi hasłami. Protestujący zrobili także hałas w centrum miasta. Na takie zachowanie kierowców zareagowali policjanci, którzy stosowali pouczenia i mandaty karne za nieuzasadnione użycie sygnałów dźwiękowych. Niektórzy uczestnicy protestu zostali także ukarani za parkowanie w niedozwolonym miejscu.

Na tym kary się nie skończyły. Osoby, które dotarły przed dom posła PiS Grzegorza Woźniaka i zostawiły tam chryzantemy także dostały mandaty. Protestujący pojawili się także przed siedzibą Starostwa Powiatowego w Garwolinie. 

Aktualizacja: - Policjanci reagowali w przypadkach naruszeń prawa. Zastosowali środki prawne tj. mandaty karne - 5, pouczenia - 4 oraz wnioski do Sądu Rejonowego w Garwolinie - 5. Zastosowane środki nakładane zostały w większości z art. 29 Prawo o ruchu drogowym - informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

ur, zdj. Jarosław Staszczuk/Twój Głos