
Nie ustają tarcia między radnym Marcinem Kobusem a starostą Iwoną Kurowską. Tym razem poszło o logo partyjne i herb powiatu wykorzystane podczas spotkania starosty i posła Grzegorza Woźniaka z mieszkańcami.
Pod koniec nadzwyczajnej sesji rady powiatu (3 marca) Marcin Kobus uderzył w kwestii spotkania starosty i posła Grzegorza Woźniaka z mieszkańcami miasta i gminy Maciejowice. Radny pytał czy Iwona Kurowska spotkała się z mieszkańcami jako starosta, czy było to spotkanie partyjne.
– Było ogłaszane jako spotkanie partyjne, natomiast widzimy tam zdjęcie rollup-u jako starosta Iwona Kurowska, a to trochę jest wykorzystywanie powiatu do celów partyjnych – stwierdził radny. Starosta zapewniła, że nie było to spotkanie partyjne, tylko spotkanie posła i starosty z mieszkańcami. – Ja odpowiadałam na pytania mieszkańców dotyczące ich spraw lokalnych. Oczywiście była mowa o różnych sprawach, bo ludzie zadawali różne pytania, natomiast nie było to w żadnym wypadku z mojej strony spotkanie partyjne – podkreślała.
"To wygląda na spotkanie partyjne"
Radny Kobus dopytywał, dlaczego występuje wielkie logo PiS. – Dlaczego więc jest: wielkie logo PiS i poseł Grzegorz Woźniak, i Iwona Kurowska - Starosta Powiatu Garwolińskiego zapraszają mieszkańców miasta i gminy Maciejowice na spotkanie? Mamy duże plakaty – radny pokazywał na telefonie. – To wygląda na spotkanie partyjne. Gdyby miało być spotkanie pana posła i pani starosty, to nie rozumiem, po co dawać tam logo PiS – nie odpuszczał.
Starosta odparła, że logo było na rollupie posła a nie jej. – Chociaż zasadniczo zastanawiam się, czy na moim też nie powinno być, bo jako żywo jestem radną z listy Prawa i Sprawiedliwości, więc nie wiem, być może powinnam sobie takie logo na banerze umieścić, rozważę to – odparła I. Kurowska. Dodała, że ona miała logo Powiatu Garwolińskiego. – Czy jak ja będę miał spotkanie PSL-owskie, to czy ktoś mi nie zarzuci, że zrobię sobie je z logo powiatu w tle? Bo moim zdaniem na spotkaniach partyjnych nie powinno być wykorzystywane logo powiatu – stwierdził M. Kobus. I. Kurowska wyjaśniła, że do wykorzystania herbu powiatu musi mieć zgodę powiatu. – Jeśli będzie miał pan taką zgodę, to może pan go wykorzystywać, ja nie widzę problemu – zapewniła.
Miała zgodę?
– Czy pani miała zgodę do wykorzystania logo na tym spotkaniu partyjnym? – dopytywał radny. – Pan bardzo lubi pisać, więc jeśli uważa pan, że złamałam jakikolwiek przepis, to proszę napisać na mnie donos – kontrowała starosta. – Nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby zwrócić uwagę na to, że radni Trzeciej Drogi czy jakiejkolwiek innej partii robią sobie spotkania i na nie zapraszają mieszkańców. Nikt wam nie powie, że nie wolno. Dlaczego was tak rozgrzewa sama świadomość tego, że my wychodzimy do ludzi? – kontynuowała I. Kurowska. Uważała że spotkanie z mieszkańcami było bardzo dobre.
– Ja o jednym, pani o drugim. Nikt nie ma pretensji, że PiS sobie robi spotkanie. Pretensja jest o to, że wykorzystuje pani logo powiatu. Mam proste pytanie, czy miała pani zgodę do wykorzystania logo powiatu na partyjnym spotkaniu? Z tego co wiem, powinna mieć pani zgodę zarządu powiatu. Czy występowała pani o zgodę do zarządu powiatu, żeby móc na partyjnym spotkaniu ustawić rollup z herbem? – nie dawał za wygraną radny. Nie otrzymał już odpowiedzi.
JS
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie