
Nastolatek, który zabrał sprzed szkoły hulajnogę elektryczną, tłumaczył, że chciał tylko nią pojeździć. Takie wyjaśnienie nie przekonało policjantów, którzy znaleźli skradzione mienie w budynku gospodarczym w miejscu zamieszkania chłopca. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny.
W miniony piątek popołudniu do Posterunku Policji w Sobolewie zgłosiła się pokrzywdzona, która zawiadomiła o kradzieży hulajnogi elektrycznej, określając jej wartość na 1800 złotych. Do zdarzenia doszło pod jedną ze szkół. Jak ustalili mundurowi nieznany sprawca zabrał pozostawione tam niezabezpieczone urządzenie. Policjanci przyjęli zgłoszenie o kradzieży i szybko wpadli na trop.
– Funkcjonariusze ustalili, że hulajnogę zabrał nieletni mieszkaniec powiatu garwolińskiego. Policjanci odzyskali skradzione mienie, które znaleźli w budynku gospodarczym w miejscu zamieszkania nastolatka. Chłopiec powiedział, że nie zdawał sobie sprawy, że hulajnoga była tyle warta i że chciał tylko nią pojeździć. Pojazd wrócił do prawowitej właścicielki – informuje podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
Na podstawie ustawy o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich policjanci przekażą informację o zdarzeniu do sądu rodzinnego. – Przypominamy, że w przypadku postępowań w sprawach o demoralizację oraz o czyny karalne nieletnich mogą zostać zastosowane różne środki wychowawcze lub poprawcze adekwatne do popełnionego czynu, jego okoliczności i innych obiektywnych przesłanek – zaznacza policjantka.
KPP Garwolin, oprac. ur
Zdj. poglądowe: Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie