Sylwestrowo-noworoczny bilans zdarzeń

Pożar opakowań po sztucznych ogniach w Garwolinie, wypadnięcie pijanej nastolatki z balkonu, nietrzeźwi kierowcy i rowerzyści. Z petardami obchodziliśmy się bezpiecznie. Gdzie w Sylwestra i Nowy Rok interweniowała straż i policja? W jakich przypadkach pomocy udzielało pogotowie ratunkowe i personel SOR?

Z promilami samochodem i rowerem

– Jeszcze przed Sylwestrem, bo już 29 grudnia w Żelechowie na ul. Reymonta policjanci zatrzymali do kontroli drogowej osobowego seata, którego 42-letni kierowca miał prawie półtora promila alkoholu w organizmie. Okazało się również, iż nie stosował się do sądowego zakazu kierowania pojazdami. W Nowy Rok w Koloni Izdebno policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 19-letniego rowerzystę, w organizmie którego stwierdzono ponad jeden promil alkoholu – informuje asp. szt. Leszek Wielgosz, specjalista ds. prasowo-informacyjnych Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. Funkcjonariusz dodaje, że przełom Sylwestra i Nowego Roku minął w powiecie garwolińskim spokojnie i bez poważniejszych zdarzeń.

Pożar opakowań po sztucznych ogniach w Garwolinie

W Nowy Rok interweniowali strażacy. – Przed godziną 1 w nocy do Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Garwolinie wpłynęła informacja o palących się na dachu budynku przy ul. Kościuszki opakowaniach po sztucznych ogniach. Pożar został przygaszony przez dozorcę budynku, a przybyli na miejsce strażacy z PSP podali prąd wody z podnośnika hydraulicznego SH24, co doprowadziło do całkowitego ugaszenia. Działania trwały pół godziny – informuje kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.

Pożar stodoły w Lipówkach

– Po godzinie 2 w nocy do Powiatowego Stanowiska Kierowania PSP w Garwolinie wpłynęła informacja o pożarze stodoły przy ul. Starówka w Lipówkach. Do działań zadysponowano dwa zastępy PSP i trzy zastępy OSP. Strażacy podali łącznie pięć prądów wody na płonącą drewnianą stodołę. Po zlokalizowaniu pożaru przystąpiono do prac rozbiórkowych pozostałości konstrukcji i pokrycia dachu oraz przelewania pogorzeliska, aż do całkowitego ugaszenia. Budynek spłonął całkowicie. Czas interwencji wyniósł niespełna 4 godziny. Ponadto w godzinach popołudniowych doszło do ponownego zapalenia słomy znajdującej się na pogorzelisku, w związku z czym na miejsce zadysponowano OSP Lipówki, celem likwidacji zarzewi ognia – przebieg działań relacjonuje kapitan Biernacki.

Fajerwerki były odpalane bezpiecznie

Sylwester i Nowy Rok bywa czasem pracowitym dla personelu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz pogotowia. – Na SOR-ze było relatywnie spokojnie. Tym razem nie było osób z obrażeniami spowodowanymi przez petardy, więc wygląda na to, że fajerwerki były na naszym terenie odpalane bezpiecznie lub też nikt nie odniósł takich obrażeń, aby udawać się do szpitala. W nocy z 31 grudnia na 1 stycznia na SOR zgłosiło się około 10 osób pod wpływem alkoholu. Były przypadki pobić, urazów nosa, ręki, głowy, urazy stawu skokowego i połamania w efekcie przewrócenia się – informuje dyrektor SP ZOZ w Garwolinie Krzysztof Żochowski.

Pijana wypadła z balkonu

Dyrektor placówki dodaje, że dość spektakularną pacjentką była 19-letnia dziewczyna, która, mając w organizmie 3,2 promila alkoholu, podczas sylwestrowej zabawy, wypadła z balkonu z wysokości około 2 metrów. Nastolatka z ranami głowy pozostała w szpitalu, z którego, po przeprowadzeniu badań, została dziś wypisana. Sylwester upłynął dość spokojnie dla personelu pogotowia ratunkowego, które do północy wyjeżdżało 3 razy, a do rana 7 razy. Liczba wyjazdów wzrosła w Nowy Rok. Pogotowie było wzywane 18 razy do różnego rodzaju urazów, pobić, zasłabnięć oraz osoby, znajdującej się w... rowie. Załoga pogotowia odnotowała także wyjazd do jednego wypadku komunikacyjnego, do którego doszło 1 stycznia rano oraz do 83-letniej kobiety, u której lekarz stwierdził zgon.

(ur) 2015-01-02 14:49:42

Fot. arch. eG