To było poronienie – Prokuratura umorzyła postępowanie ws. znalezionego płodu

Prokuratura Okręgowa w Siedlcach umorzyła postępowanie w sprawie ujawnionego w marcu tego roku w Mierżączce ludzkiego płodu. Matka martwego dziecka sama zgłosiła się do służb i poinformowała o tym, że była w zagrożonej ciąży. Nie wiedziała jednak, że doszło do poronienia.

W marcu tego roku, za przystankiem przy rondzie w Mierżączce ujawniono ludzki płód. Sprawą zajęła się policja i Prokuratura Rejonowa w Garwolinie. Później postępowanie przejęła Prokuratura Okręgowa w Siedlcach, która prowadziła śledztwo w sprawie zaistniałego w dniu 3 marca 2020 roku w Mierżączce, przerwania ciąży przez ustaloną osobę, z naruszeniem obowiązujących w tym zakresie przepisów, tj. o czyn z art. 152 §1 kk.

Ciąża była zagrożona

– W toku śledztwa zabezpieczono ujawniony w tej miejscowości płód ludzki, który - jak wynika z opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Lublinie - urodził się we wczesnym etapie ciąży: martwy, niezdolny do życia pozałonowego. Zgon płodu miał charakter wewnątrzmacicznego. W trakcie postępowania zgłosiła się matka płodu, która przesłuchana w charakterze świadka wskazała, że była w 12 tygodniu ciąży, która była ciążą zagrożoną. Szereg czynności procesowych przeprowadzonych w trakcie postępowania potwierdził zeznania kobiety, że poronienie nastąpiło w miejscu ujawnienia szczątków – informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. 

Poronienie miało charakter fizjologiczny

– Z uwagi na etap ciąży i okoliczności pobytu kobiety w miejscu ujawnienia szczątków, kobieta nie widziała, że doszło w tym czasie i miejscu do poronienia. Poronienie to miało charakter fizjologiczny. Przeprowadzone badania DNA wskazały, że kobieta była matką płodu, którego szczątki ujawniono. W związku z powyższym postępowanie w tej sprawie na mocy postanowienia z dnia 19 maja 2020 roku zostało umorzone wobec braku znamion czynu zabronionego ( art. 17 §1 pkt.2 k.p.k.) – dodaje prokurator Gołąbek.

ur, zdj. arch. eG