
W miniony weekend zespoły grające w siedleckiej lidze okręgowej rywalizowały w trzeciej już kolejce rozgrywek. Obecnie najwyżej z naszych drużyn znajduje się beniaminek ligi – Hutnik Huta Czechy.
Trzecia porażka
Miastkowianie już od dawna tak słabo nie rozpoczęli ligowych spotkań. Po dwóch pierwszych bataliach schodzili z boiska pokonani, ale kibice wierzyli, że mecz na własnym terenie z beniaminkiem Jabłonianką Jabłonna Lacka będzie okazją do przerwania złej passy. Na ławce trenerskiej gospodarzy zasiadł prezes Marek Bąk, który miał do dyspozycji mocną kadrę.
Piłkarze z Miastkowa Kościelnego pomimo dużych chęci nie potrafili jednak zatrzymać rozpędzonego beniaminka, który jest największą niespodzianką inauguracyjnych kolejek. Po 45 minutach Jabłonianka prowadziła 3:1. W drugiej odsłonie obraz gry niestety się nie zmienił, to goście byli skuteczniejsi i trafiali do bramki strzeżonej przez Mateusza Czarnego. Ostatecznie ekipa z Jabłonnej wygrała 6:2 na stadionie przy ulicy Garwolińskiej. Wilga po trzech meczach ma zero punktów, a taki początek nie wróży dobrej gry w przyszłych kolejkach. Miejmy nadzieję, że podopieczni Pawła Kowalskiego zaczną prezentować lepszy futbol i będą wspinać się w górę tabeli.
{jb_greenbox}Wilga Miastków – Jabłonianka Jabłonna Lacka 2:6 (1:3)
Bramki: Piotr Domański, Krystian Frelik
Wilga: Czarny – Latuszek, Zając, Aniszewski (Szczygielski), M. Biedrzycki, Bogus (Matysek), Kondej, Wołoszka (Frelik), Domański, Belka (Celej), Baran{/jb_greenbox}
Tygrys lepszy od Zrywu
Podopieczni Andrzeja Goliszewskiego byli najwyżej usytuowanym zespołem ze wszystkich reprezentantów powiatu garwolińskiego. Zryw dzięki zwycięstwie nad Wilgą Miastków i remisowi z Victorią Kałuszyn zgromadził na swoim koncie cztery punkty. W sobotę sobolewianie udali się na daleki wyjazd, gdzie zmierzyli się z Tygrysem Huta Mińska. W kadrze Zrywu zabrakło Tomasza Zackiewicza, Mateusza Gałązki oraz Michała Wiśniocha. Gospodarze tego meczu także dobrze rozpoczęli tegoroczne rozgrywki i pokazali, że na własnym terenie potrafią pokonywać najmocniejszych.
Niestety dla kibiców Zrywu lepsze wrażenie w całym meczu pozostawili rywale. To właśnie Tygrys po 45 minutach prowadził 1:0. W drugiej części miejscowi po raz drugi zdołali pokonać 16-letniego Jakuba Ulaszewskiego. Sobolewianie tym razem zagrali bez pomysłu i nie stworzyli zbyt wielu okzji, aby zdobyć gola i zainkasować punkty z wyjazdowego meczu. Zryw przegrał 0:2, co nie napawa optymizmem. W kolejnym ligowym spotkaniu czwarta ekipa poprzednich rozgrywek na własnym stadionie zmierzy się w derbowym pojedynku z Sępem Żelechów.
{jb_greenbox}Tygrys Huta Mińska – Zryw Sobolew 2:0 (1:0)
Zryw: Ulaszewski – Michalec (Czyżewski), P. Kazimierak, Wasiulewski, Dziubak, Tywanek, Więckowski, Kwaśniak, Włodarczyk (Baran), G. Kazimierak, Marcińczak (Bieńko){/jb_greenbox}
Jest zwycięstwo
Sęp, który od pierwszej kolejki zmagał się z licznymi kontuzjami, uległ w dwóch inauguracyjnych potyczkach. Wśród żelechowskich kibiców pojawiły się obawy, że ich ulubieńcy podobnie jak w poprzednim sezonie będą bronić się przed spadkiem z ligi okręgowej. W sobotę podopieczni Marcina Cieśli na stadionie przy ulicy Chłopickiego podejmowali ŁKS Łochów.
Od pierwszych minut miejscowi zagrali uważnie w defensywie, aby nie popełnić błędu, który mógłby się przełożyć na stratę bramki. W 35. minucie napastnik Sępa urwał się defensorom rywali i wychodził na pozycję sam na sam. W oddaniu strzału przeszkodził mu obrońca ŁKS-u, który nieprzepisowo zatrzymał żelechowianina i za to zagrania otrzymał czerwoną kartkę. Następnie gospodarze dobrze wykorzystali rzut wolny, a piłkę do siatki skierował Norbert Brych. Tuż przed gwizdkiem do szatni Mateusz Kwiatkowski podwyższył wynik batalii na 2:0. W drugiej części dominującym zespołem był Sęp, który grał w przewadze jednego zawodnika. W 88. minucie powracający po kontuzji Michał Skwarek ustalił wynik meczu na 3:0 i tym samym Sęp zainkasował pierwsze punkty w tym sezonie.
{jb_greenbox}Sęp Żelechów – ŁKS Łochów 3:0 (2:0)
Bramki: Brych, Kwiatkowski, M. Skwarek
Sęp: Pawlak – Kwiatkowski, Borkowski, Cieśla, M. Skwarek (Szopa) – J. Mazurek (Marchlak), Michalik, Cegiełka, Pogorzelski (Kiliszek) – Brych, P. Mazurek (Goliszewski){/jb_greenbox}
Hutnik pokonał Orła
Beniaminek siedleckiej ligi okręgowej Hutnik Huta Czechy w sobotę w Trąbkach zmierzył się z ostatnim zespołem poprzedniego sezonu – Orłem Łoscie. To gospodarze byli zdecydowanym faworytem pojedynku. W barwach Hutnika zaprezentowało się dwóch nowych zawodników: Dominik Śledź oraz Marcin Zieliński.
Gospodarze już od pierwszych minut zaatakowali rywala. W 23. minucie Filip Gawinek otworzył wynik potyczki i wyprowadził miejscowych na prowadzenie. Hutnicy stworzyli jeszce kilka groźnych akcji, ale niestety zabrakło skuteczności. W drugiej odsłonie obraz gry wyglądał podobnie. Zespół z Trąbek prowadził grę, a Orzeł skupił się na defensywie oraz wyprowadzaniu kontrataków. W 53. minucie potyczki Rafał Trzmiel dobrze znalazł się w sytuacji podbramkowej i zdobył drugą bramkę dla HHC. Przyjezdni zdołali zdobyć trafienie kontaktowe, wykorzystując rzut karny. W 90. minucie Rafał Głąbicki ustalił wynik meczu na 3:1 dla Hutnika, a tym samym zdobył swoją czwartą bramkę w tegorocznych rozgrywkach.
Ekipa z Trąbek dobrze rozpoczęła tegoroczne rozgrywki. Po trzech kolejkach ma na swoim koncie sześć punktów i plasuje się w górnej połowie tabeli.
{jb_greenbox}Hutnik Huta Czechy – Orzeł Łosice 3:1 (1:0)
Bramki: Gawinek, Trzmiel, R. Głąbicki
Hutnik: Rękawek – Trzmiel, Krupieńczyk, Sledź, A. Wardak – R. Głąbicki, J. Wardak, Goździk (Bogdanowicz), Zieliński, Trzciński – Gawinek (Ściborowski){/jb_greenbox}
Lider wygrał z Orłem
W niedzielę orzeł Unin w pierwszym tegorocznym meczu na własnym obiekcie podejmował lidera rozgrywek – Naprzód Skórzec. Faworytem meczy byli przyjezdni, którzy w drugiej kolejce rozbili LKS Ostrówek aż 13:2.
Orzeł od pierwszych minut skupił się na grze defensywnej, aby popełnić jak najmniej błędów. W 5. minucie goście zdołali pokonać Piotra Domareckiego. Miejscowi skupili się na wyprowadzaniu kontr. Jedna z takich akcji skończyła się faulem defensora Naprzodu. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Łukasz Piesio, a do bramki rywala trafił Bartłomiej Pałyska. Do przerwy by remis 1:1, co dla zawodników z Unina było korzystnym rezulatatem. Przyjezdni, wykorzystując rzut karny, bardzo dobrze rozpoczęli drugą część spotkania. Ta sytuacja odebrała ekipie z Unina siłę i wolę walki. Naprzód cały czas atakował i ostatecznie wygrał 6:1. Podopieczni Cezarego Krzyśpiaka próbowali zmniejszyć różnicę bramkową, ale ataki spalały na panewce.
{jb_greenbox}Orzeł Unin – Naprzód Skórzec 1:6 (1:1)
Bramka: Pałyska
Orzeł: Domarecki – Pałyska (Mateusz Mikulski), P. Brych, Ł. Piesio, Marek Mikulski – Leszek (A. Łubian), P. Ziółek, K. Łubian, Kajtowski (Duchna), Ł. Ziółek – Krzyśpiak (Parzyszek){/jb_greenbox}
(ŁS) 2012-08-27 11:29:53
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Rafał a nie Marcin Trzmiel:)