W lesie spłonęło auto – Wcześniej brało udział w kolizji

Pożar samochodu w lesie zgłosili mieszkańcy, którzy w niedzielny wieczór spacerowali po lesie. Policjanci ustalili, że pojazd, który spłonął brał udział w kolizji, której sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.

Samochód spalił się w lesie w miejscowości Kaleń Pierwszy w gminie Sobolew w niedzielę 15 marca. O pożarze pojazdu poinformowali redakcję Czytelnicy, którzy niedzielnego wieczoru spacerowali po lesie. To oni zgłosili pożar na nr 112. 

Sprawą ujawnionego w lesie wraku zajęli się policjanci. Mundurowi podczas wykonywania czynności ustalili, że pojazd, który spłonął uczestniczył tego samego dnia w zdarzeniu drogowym w miejscowości Grabniak w gminie Sobolew. – W godzinach wieczorowych doszło tam do kolizji drogowej z udziałem dwóch samochodów osobowych marki Honda i Volvo. Sprawca kolizji, kierujący hondą oddalił się z miejsca zdarzenia. W efekcie kolizji nikt nie ucierpiał. Uszkodzony został drugi pojazd – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. 

Właściciel spalonego pojazdu, do którego policjanci dotarli w poniedziałek 16 marca nie chciał komentować sprawy pożaru i postanowił, że nie będzie zgłaszał wniosku o ściganie. Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, uszkodzenie rzeczy jest ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej (Art. 288 par. 1 KK) Sprawę pożaru policja mogła więc zamknąć. Pozostał temat kolizji drogowej i ucieczki z miejsca zdarzenia. 

Podczas przesłuchania właściciel pojazdu przyznał się do spowodowania kolizji i oddalenia się z jej miejsca. Jak wyjaśnił, samochód spłonął w wyniku samozapłonu. Mężczyzna dodał, że próbował go gasić, ale bezskutecznie. Właściciel pojazdu podtrzymał, że nie będzie składał wniosku o ściganie, ponieważ do pożaru samochodu nie przyczyniły się osoby trzecie. 

ur
Zdj. Czytelnik