
W środowym meczu Wilga Garwolin zremisowała z Drukarzem Warszawa. Przez cały mecz stroną przeważającą był stołeczny zespół gości.
W środę na stadionie przy ulicy Sportowej w Garwolinie miejscowa Wilga zmierzyła się z beniaminkiem IV ligi Drukarzem Warszawa. W pierwszych pięciu kolejkach stołeczny zespół zgromadził na swoim koncie osiem punktów (o dwa więcej od podopiecznych Marka Krawczyka), ale przed nim jeszcze kolejka, w której będzie pauzować.
Dwa strzały, dwa gole
Mecz znakomicie rozpoczął się dla GKS-u. Już w drugiej minucie za faul na Bartłomieju Sitarku sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Hubert Świder, który pewnym strzałem otworzył wynik spotkania. Chwilę później bliski podwyższenia rezultatu był Daniel Bogusz, ale piłka po uderzeniu z ostrego kąta trafiła w boczną siatkę. Z upływem czasu wyraźną przewagę osiągnęli goście, którzy raz po raz pojawiali się pod bramką strzeżoną przez Łukasza Mariaka. Gospodarze nie potrafili wymienić kilku dokładnych podań w środku pola. W 39. minucie GKS niespodziewanie zdobył kolejne trafienie. Na indywidualny rajd zdecydował się Arkadiusz Zalewski, który następnie posłał futbolówkę w długi róg, obok interweniującego Marka Góreckiego. Trzeba odnotować, że był to drugi celny strzał podopiecznych Marka Krawczyka. Tuż przed przerwą drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Tomasz Giedrowicz, który co chwilę podważał decyzję sędziego.
Czerwona kartka dla Kępki
Wydawało się, że podopiecznym Marka Krawczyka nic nie zdoła popsuć szyków – prowadzili 2:0, a do tego grali w przewadze jednego zawodnika. Nic bardziej mylnego. Od pierwszych minut drugiej części goście zdecydowanie zaatakowali, spychając Wilgę do defensywy. W ciągu dwudziestu minut od wznowienia gry, po bramkach Jakuba Muzyki i Damiana Jakubczaka, Drukarz doprowadził do wyrównania. W 65. minucie boisko z powodu kontuzji musiał opuścić stołeczny golkiper, który nie był w stanie kontynuować gry po zderzeniu z Michałem Kępką. Napastnik Wilgi za to zagranie otrzymał żółtą kartkę, a za chwilę obejrzał drugi kartonik tego samego koloru za próbę wymuszenia jedenastki – i w tym momencie siły się wyrównały. W końcówce lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy w piątej minucie doliczonego czasu gry mogli zadać ostateczny cios. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zawodnik Drukarza oddał strzał głową, po którym piłka nieznacznie minęła prawy słupek bramki. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:2.
- Zagraliśmy dramatycznie. Pod każdym względem zespół Drukarza był od nas lepszy – komentuje trener Wilgi Marek Krawczyk.
{jb_greenbox}Wilga Garwolin – Drukarz Warszawa 2:2 (2:0)
Bramki dla Wilgi: Świder (k), Zalewski
Wilga: Mariak – Talar, B. Kowalski (Korgul), Świder, Szczęśniak (Wachnicki) – Bogusz, Papiernik (K. Kowalski), Sitarek, Puciłowski (Baranowski), Zalewski – Kępka{/jb_greenbox}
(ŁS) 2013-09-06 21:34:19
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie