Reklama

Wilga zremisowała z liderem

Po niezwykle zaciętym boju, podopieczni Marka Krawczyka zremisowali z liderującą w tabeli Mszczonowianką Mszczonów.

 

W dolnej części tabeli robi się coraz ciaśniej. Garwolinianie wciąż znajdują się w gronie zespołów zagrożonych spadkiem. W niedzielę na stadion przy ulicy Sportowej przyjechał lider tegorocznych rozgrywek Mszczonowianka. Jest to jeden z zespołów, który wyraźnie leży podopiecznym Marka Krawczyka. W poprzednim sezonie w potyczkach z ekipą dowodzoną przez Rafała Dopierałę GKS wywalczył cztery punkty. Potwierdzeniem tej tezy może być również jesienne zwycięstwo Wilgi w Mszczonowie.

 

Podczas ustalania składu trener Marek Krawczyk miał nie mały orzech do zgryzienia. Z powodu pauz za kartki w niedzielnym meczu nie mógł wystąpić Piotr Talar i Kamil Zawadka. W ostatniej chwili ze składu wypadł także Łukasz Puciłowski.

 

Do przerwy 1:1

Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gospodarze. Już na początku meczu w doskonałej sytuacji znalazł się Piotr Baranowski. Skrzydłowy Wilgi zbyt długo zwlekał ze strzałem i w efekcie obrońca zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Futbolówkę z narożnika w pole karne dośrodkował Michał Kępka, a celnym strzałem głową popisał się Bartłomiej Kowalski. Tym samym w 6. minucie Wilga wyszła na prowadzenie. Z upływem czasu kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami przejął zespół z Mszczonowa. Bardzo dobrze między słupkami garwolińskiej bramki spisywał się Piotr Nurzyński, który kilkukrotnie ratował swój zespół od utraty gola. W 28. minucie gospodarze wyprowadzili szybką kontrę, po której mogli podwyższyć prowadzenie. Od linii środkowej boiska Michał Kępka uciekał obrońcom rywala. Strzał z obrębu pola karnego okazał się minimalnie niecelny. Tuż przed przerwą Mszczonowianka wyrównała stan rywalizacji. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do siatki skierował Piotr Nawrocki.

 

Rażąca nieskuteczność Mszczonowianki

Od początku drugiej połowy zdecydowana przewaga należała do Mszczonowianki. Podopieczni Rafała Dopierały razili tego dnia nieskutecznością. W końcówce gospodarze mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Okazję do pokonania Michała Kwiatkowskiego mieli kolejno: Michał Kępka i Hubert Świder. W doliczonym czasie bohaterem mógł zostać Marcin Makulec. Skrzydłowy pomocnik Wilgi popisał się strzałem rodem z beach soccera. Strzał nożycami obronił jednak bramkarz Mszczonowianki. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. – Wiadomo jakie mieliśmy braki kadrowe w tym meczu, więc myślę, że z remisu można być naprawdę zadowolonym – mówi Marek Krawczyk.

 

W najbliższym czasie konto Wilgi powinny zasilić trzy punkty za mecz z Drukarzem Warszawa. W stołecznym zespole wystąpił nieuprawniony zawodnik, za co zostaną ukarani walkowerem. W najbliższą niedzielę garwolinianie na wyjeździe zmierzą się ze Zniczem II Pruszków.

 

Wilga Garwolin – Mszczonowianka Mszczonów 1:1 (1:1)
Bramka dla Wilgi: Bartłomiej Kowalski
Wilga: Nurzyński – Kar. Zawadka, Korgul, Grązka (K. Kowalski), Gac - Papiernik (Pyra), B. Kowalski, Świder, Zalewski, Baranowski (Makulec) – Kępka.

 

(ŁS) 2014-05-06 12:20:08

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    a - niezalogowany 2014-05-06 18:05:48

    Koniu, to nie Twoja teoria. To oczywista oczywistość.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    konio - niezalogowany 2014-05-06 13:36:18

    :lol: Widzę a ,że moja teoria dotycząca awansu święci triumfy ,to prawda należy jednak pamiętać o ogromnym osłabieniu Wilgi a poza tym zawsze mecz z liderem to mecz z liderem z resztą się zgadzam,lepsze były by trzy punkty jak jeden ..ale cóż takie jest życie.Pozdrawiam!!!!konio

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    a - niezalogowany 2014-05-06 12:40:36

    Nie ma co się podniecać. Wilga nie wykorzystała szansy na 3 pkt. Przecież liderzy odpuszczają bo nikt nie chce awansować wyżej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do