
W dwunastej kolejce gier IV ligi Wilga Garwolin na stadionie przy ulicy Sportowej podejmowała będącą dwie pozycje wyżej w ligowym zestawieniu Energię Kozienice. Grający w przewadze gospodarze zdecydowanie dominowali w końcówce spotkania. Mimo zaangażowania piłkarzom Wilgi nie udało się zdobyć bramki, która dałaby im zwycięstwo.
Braki kadrowe
W składzie Wilgi na ten mecz zaszło kilka zmian. Łukasz Mariak, który zmaga się z kontuzją pachwiny, nie zaprezentuje swoich umiejętności do końca rundy. Za niego między słupkami wystąpił Piotr Nurzyński. Trener Marek Krawczyk nie mógł skorzystać również z usług Jacka Kajtowskiego i Mateusza Dróżdża, których wyeliminowała choroba.
Pierwsza połowa pojedynku na stadionie przy ulicy Sportowej nie należała do najciekawszych. Żadna z drużyn nie chciała się otworzyć, aby zdecydowanie zaatakować na bramkę rywala. Więcej strzałów oddali gospodarze, ale były to przede wszystkim uderzenia z dystansu. Na szpicy swojego miejsca szukał Paweł Pyra, ale zmiana pozycji okazała się bezproduktywna. Szkoleniowiec Wilgi postanowił więc, że w drugiej części zamiast młodzieżowca na boisku pojawi się Marcin Makulec.
Była szansa
Początek drugiej odsłony wyglądał podobnie do tego, co kibice zobaczyli w pierwszej części. Ciekawiej zrobiło się dopiero kwadrans przed końcem meczu, kiedy to zawodnik gości ukarany został czerwoną kartką. Od tego momentu grająca w przewadze Wilga stworzyła sobie kilka akcji, które mogły przesądzić o losach spotkania. W bardzo dobrych sytuacjach znaleźli się Marcin Makulec i Łukasz Puciłowski. Bramkę dającą trzy punkty zdobyć mógł także powracający po kontuzji i debiutujący w tym sezonie w barwach pierwszej drużyny Piotr Piorun. Po jego strzale piłka uderzyła w słupek. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
W najbliższej kolejce podopieczni Marka Krawczyka pojadą do niżej klasyfikowanej Polonii Iłża. Trener ostrzega jednak, że ten mecz nie musi należeć do najłatwiejszych. – Październik jest ciężki z powodu studiów, chłopaki nie zawsze mogą być na meczu. Przed nami teraz mecze z tymi teoretycznie słabszymi zespołami, ale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Na pewno żadna z drużyn się nie położy i nie odda meczu za darmo – mówi Marek Krawczyk
{jb_greenbox}Wilga Garwolin – Energia Kozienice 0:0
Wilga: Nurzyński – Karol Zawadka, Korgul, Szczęśniak, Mianowski – Kamil Zawadka, Baranowski, Bogusz (Piorun), Puciłowski, Talar (Wachnicki) – Pyra (Makulec){/jb_greenbox}
(ŁS, fot. KK) 2012-10-20 19:13:08
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
a gdzie jest konio??
Raptem wszyscy tak głęboko wierzą trenerowi? to nie chodzi o specjalistów czy jak to ująłeś laików. Po prostu patrząc obiektywnie na grę Puciułowski nie daje zespołowi nic. Niby pomocnik a na boisku wysunięty napastnik. W meczu z kozienicami początkowo Pyra a później Magi musieli biegać i za niego i za siebie...
trzeba być już totalnym laikiem futbolu, to dotyczy się też z tych specjalistów od dawania plusów, aby pisac takie rzeczy.Widzę, że standardowo odzywają się Ci znawcy futbolu, którzy lepiej wiedzą niż trener.
myśle że pora najwyższa puciłowskiego posadzić na ławę, bo skuteczność zerowa...no i magi, musi popracować nad kondycja, bo 5 minut biegania i po zawodniku.
Jakiś "naukowiec teoretyk" napisał tekst, który tylko jemu pasuje do zamówienia. A reszta..., "reszta jest milczeniem". i po co się denerwować?!