
Mieszkaniec Łaskarzewa, który w grudniu wyrzucił sześć szczeniaków, został skazany na dwa miesiące więzienia. Wyrok jest nieprawomocny
Syn mieszkanki Łaskarzewa, będąc na spacerze z psem, trafił na sześć porzuconych i wyziębionych szczeniaków. Stało się to w okolicach przedszkola "Leśny Zakątek" wieczorem 1 grudnia 2022 roku. – Szczeniaki miały około 10 dni. Ledwo zaczynały widzieć – informuje Małgorzata Rodak, prezes Fundacji Tymczasowa Kanapa.
Chłopak odnalazł je dzięki swojemu psu, który zaczął ciągnąć w stronę, gdzie znajdowały się szczeniaki. – Wrócił po mamę, zabrali szczeniaki do domu i mama odezwała się do nas – relacjonuje M. Rodak.
Jedna z przedstawicielek fundacji -Wiola Paziewska -napisała na Facebooku post z pytaniem, czy ktoś kojarzy, że jakaś suka miała szczeniaki. – Ktoś się odezwał, że kojarzy, że to mogło być na ul. Garwolińskiej. Nasza przedstawicielka pojechała z policją pod wskazany adres. Żona tego pana przyznała, że pan wyniósł te szczeniaki. Została tylko suka z jednym szczeniakiem. Pani bez problemu oddała te psy -sukę i szczeniaka – wspomina pani prezes.
Większość szczeniaków znalazła już domy
Szczeniaki trafiły do fundacji, która przekazała je Fundacji dla Szczeniąt Judyta. – Poszłam na policję w Garwolinie i złożyłam zawiadomienie o znęcaniu się nad zwierzętami. Porzucenie na pewną śmierć przez zamarznięcie to jest znęcanie – podkreśla prezes fundacji, która występowała w sprawie jako pokrzywdzony.
Nadmienia, że mężczyzna przyznał się do wyrzucenia szczeniaków, a jego żona to potwierdziła. Wyrok w sprawie zapadł w czwartek, 12 kwietnia. Fundacja informuje, że wyrok to 2 miesiące bezwzględnego więzienia, zakaz posiadania zwierząt na 3 lata oraz nawiązka na fundację w wysokości 1000 zł.
Wiceprezes Sądu Rejonowego w Garwolinie Anna Przeworska-Babik potwierdza, że zapadł wyrok skazujący, jednak go nie precyzuje. Nie jest on prawomocny. – Nie jest to bardzo duży wyrok, ale szczerze mówiąc i tak jestem zaskoczona. Myślałam, że będzie w zawieszeniu – przyznaje Małgorzata Rodak.
Jak informuje, sąd zasądził przepadek szczeniaków na rzecz fundacji, a sukę i szczeniaka, którego mężczyzna zostawił, rodzina oddała od razu dobrowolnie. Większość szczeniaków znalazła już nowe domy.
Jarosław Staszczuk
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie