
Ta wizyta mogła zakończyć się tragicznie! 30-latek wybrał się na spotkanie z żoną i synem, zabierając ze sobą słoiki z kwasem, nóż, maczetę oraz obronnego psa! Tragedii zapobiegli policjanci, którzy po zgłoszeniu zatrzymali nieobliczalnego mężczyznę, od którego uciekła rodzina.
W poniedziałek dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który jechał z powiatu mińskiego do garwolińskiego, by spotkać się z rodziną. Nic w tym nie było by dziwnego poza faktem, że kierował wobec swojej żony i rodziny groźby karalne, a na spotkanie zabrał słoiki z kwasem, nóż, maczetę oraz obronnego psa.
– Oficer dyżurny zaangażował możliwe dostępne siły policyjne i policjanci szybko namierzyli pojazd i w Gończycach zatrzymali 30-latka. Mieszkaniec powiatu mińskiego trafił do policyjnego aresztu. Przedstawiono mu zarzut znęcania się nad osobami najbliższymi oraz groźby karalne. W środę na wniosek garwolińskiej prokuratury miejscowy sąd zastosował wobec 30-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w jednym z aresztów śledczych. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Tylko dzięki postawie zgłaszającego i szybkiej reakcji dyżurnego udało się policjantom zatrzymać niebezpiecznego mężczyznę i uniknąć tragedii.
KPP Garwolin, oprac. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie