Żądają kompleksowej przebudowy całej drogi nr 801

Częściowa naprawa krótkich fragmentów drogi wojewódzkiej nr 801 nie satysfakcjonuje samorządu powiatu garwolińskiego. Lokalne władze upominają się o przyspieszenie przebudowy drogi, której stan od lat woła o pomstę do nieba.

Podczas IV sesji rady powiatu jednogłośnie podjęto uchwałę w sprawie stanowiska dotyczącego przyspieszenia przebudowy drogi wojewódzkiej nr 801 na odcinku przebiegającym przez teren powiatu garwolińskiego w województwie mazowieckim.

Ciągle przypominamy, że trzeba poprawić stan tej drogi

– Niniejsza uchwała jest próbą mocniejszego zainteresowania się problemem pogarszania się stanu drogi 801, szczególnie odcinków na terenie powiatu garwolińskiego. Oczywiście Urząd Marszałkowski i samorząd województwa mazowieckiego realizuje częściowo naprawy. Realizuje je w postaci krótkich fragmentów, jednakże to nie załatwia sprawy. Musi być kompleksowa przebudowa całej drogi 801, jako bardzo ważnego elementu rozwoju terytorialnego. Wiem, że ta droga wpisana jest do kontraktu terytorialnego, ale zanim ten kontrakt będzie zrealizowany może być rok 2020 z tego względu, że jest to dość długi i odległy termin. Kontrakt terytorialny obowiązuje w latach 2016-2022. Wobec powyższego zwracamy uwagę na stan tej drogi. Ciągle przypominamy i ciągle mówimy, że trzeba poprawić stan tej drogi. Myślę, że leży to w naszym interesie – podkreślał podczas sesji rady powiatu starosta Chciałowski.

– Zarząd Powiatu myśli o podobnych uchwałach intencyjnych w stosunku do dróg, przebiegających również na naszym terenie, czyli 805 i 807. One też wymagają bieżącej naprawy. Natomiast chcemy sukcesywnie, w odpowiednim czasie, zwracać uwagę na stan dróg przebiegających na terenie powiatu garwolińskiego, a przede wszystkim na konieczność ich poprawy – dodał włodarz powiatu.

O przebudowę „Nadwiślanki” zabiegają od lat

Stan „Nadwiślanki” nie jest zadowalający od lat. W sprawie przebudowy drogi wojewódzkiej nr 801, która łączy Warszawę z Puławami, w marcu 2013 roku odbyło się spotkanie z władzami samorządowymi, przedstawicielami urzędu województwa mazowieckiego, lubelskiego oraz MZDW w Warszawie. Wówczas przedstawiciele władz M azowsza tłumaczyli, że nie ma środków na realizację remontu „Nadwiślanki”, a dla województwa lubelskiego nie była to najważniejsza inwestycja. – Łatanie dziur masą bitumiczną nie jest dobrym rozwiązaniem, a problem zaczyna dotykać nie tylko mieszkańców Maciejowic, Sobień i Wilgi, ale także osób, które tą drogą przejeżdżają – tłumaczył niemal dwa lata temu Sylwester Dymiński, wójt gminy Maciejowice ( Kiedy „Nadwiślanka” doczeka się remontu? Czytaj dalej>>>). Temat fatalnego stanu nawierzchni drogi wojewódzkiej nr 801 spędzał i spędza sen z powiek nie tylko włodarzom, ale przede wszystkim kierowcom. W roku 2013 przy „drodze 801 dziur” stanęła prowizoryczna tablica, informująca o tym, że 7-km odcinek „Nadwiślanki” należy do muzeum drogownictwa, a droga dofinansowana jest z funduszu Unii Europejskiej. – Ktoś miał już na tyle dość, że potrafił wyeksponować swoje niezadowolenie poprzez ustawienie takiej tablicy – tłumaczył ówczesny wójt gminy Wilga Szymon Woźniak. (Droga 801: Tablicy nie ma, a dziury zostały Czytaj dalej>>>).

Czy w związku z wpisaniem drogi nr 801 do kontraktu terytorialnego oraz stanowiskiem rady powiatu garwolińskiego przebudowa „Nadwiślanki” zostanie przyspieszona? Na pewno nie tylko kierowcy odetchnęliby z ulgą.

(dw, ur) 2015-02-03 13:56:25
Fot. Archiwum eGarwolin

W galerii poniżej znajdują się zdjęcia, ukazujące stan nawierzchni drogi nr 801 z roku 2013, kiedy zdesperowani mieszkańcy zdecydowali się na postawienie „tablicy informacyjnej”.