1000 ton kruszywa na drogę – Nie wszyscy są zadowoleni z efektu – Video

Stan odcinka drogi powiatowej nr 1352W w Kobylnicy, mimo wykonanych robót konserwacyjnych z użyciem 1000 ton kruszywa, nadal nie satysfakcjonuje wszystkich.

Przypomnijmy, że mieszkańcy miejscowości Kobylnica zwrócili się do redakcji eGarwolin z prośbą o pomoc w sprawie poprawy stanu drogi powiatowej1352W Kobylnica – Wróble w gminie Maciejowice. Po zimie stan leśnego odcinka drogi przez tzw. Szuberkę do Kobylnicy określali jako katastrofalny. (Boją się, że dojdzie do tragedii – Mieszkańcy proszą o remont drogi Czytaj więcej>>>) W tej sprawie do starosty garwolińskiego i Powiatowego Zarządu Dróg oraz Rady Powiatu trafiały pisma wraz z podpisami mieszkańców. Z powodu braku funduszy w budżecie powiatu i możliwości wsparcia finansowego ze strony gminy Maciejowice, co pozwoliłoby na przebudowę drogi, po przedyskutowaniu możliwych form pomocy mieszkańcom, przy współudziale dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Marka Jonczaka i radnego powiatowego z gminy Maciejowice Michała Jaworskiego zdecydowano o wykonaniu robót konserwacyjnych, które jednak nie zadowalają wszystkich.

Mieszkańcy spodziewali się czegoś innego

– Prace zostały wykonane, ale jak spadnie deszcz, to niestety znów będzie podobna sytuacja. Niestety nie został użyty tłuczeń ani kruszywo, tylko ziemia z niewielką ilością kamieni. Sądziłam ze nawierzchnia zostanie utwardzona, a nie zasypana – napisała Czytelniczka, która podkreśla, że starosta deklarował pomoc i mieszkańcy spodziewali się czegoś innego. Kobieta przesłała zdjęcia drogi tuż po wykonaniu prac 8 kwietnia i tydzień później, po opadach deszczu. Na drodze miejscami jest widoczna woda i rozjeżdżona ziemia. Mieszkańcy zaznaczają, że jest to ważna droga nie tylko dla tych, którzy przy niej mieszkają i dla odwiedzających ich rodzin, ale także dla tych, którzy chcieliby wykorzystywać ją jako skrót oraz jako miejsce na rowerowe wycieczki.

Kłamstwem jest sugestia, że jest to "ziemia"

Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Garwolinie Marek Jonczak zapewnia, że technologia wykonanych prac jest właściwa. – Roboty konserwacyjne po okresie zimowym są wykonywane przez pracowników PZD w Garwolinie z wykorzystaniem sprzętu drogowego – równiarki z wynajmu oraz kruszywa kolejowego o frakcji 31-50 mm. Kłamstwem jest sugestia, że jest to "ziemia". Brak wiedzy i wizualna ocena kruszywa, które było składowane na hałdach z dużym zawilgoceniem mogło sprawiać takie wrażenie – zaznacza Marek Jonczak. Dyrektor PZD wyjaśnia, że roboty polegały na wyprofilowaniu istniejącej nawierzchni gruntowej przy użyciu równiarki z uformowaniem koryta pod ułożenie kruszywa i jego zagęszczenie. – Średnia grubość ułożonej warstwy kruszywa wynosi 25 cm po zagęszczeniu. Prace konserwacyjne zaplanowano na odcinku ok. 1 km w tym w sposób ciągły na odcinku 600 m od drogi wojewódzkiej nr 801. Ilość wykorzystanego kruszywa to 1000 ton – informuje dyrektor Jonczak.

Droga jest przejezdna

Starosta Mirosław Walicki przyznaje, że opady deszczu tuż po zakończeniu prac były niekorzystne. Jednocześnie zaznacza, że stan drogi po robotach uległ znacznej poprawie. Nadal jednak jest to droga gruntowa i jej nawierzchnia nie będzie tak dobra jak dróg asfaltowych, na których też czasem po opadach stoi woda. – To, co mogliśmy i co było w naszym zasięgu finansowym, zrobiliśmy. Na ten odcinek drogi poszło 1000 ton materiału, który według służb technicznych spełnia wymogi. Proszę o chwilę cierpliwości. Mamy taką aurę, a nie inną. To musi się zagęścić i ułożyć – mówi włodarz powiatu.

Zarówno dyrektor PZD, jak i włodarz powiatu podkreślają, że droga powiatowa jest przejezdna, a to jest najważniejsze. W razie potrzeby, będą prowadzone na niej doraźne naprawy. Ponadto, mieszkańcy i służby mają w miejscowości do dyspozycji inną drogę z nawierzchnią asfaltową.

ur
Zdj. Czytelniczka, ur, Facebook/Michał Jaworski