
Zawodnicy Edmunda Kopyścia swoje spotkanie rozegrali w niecodziennym terminie, czyli w środę. W dotychczasowych spotkaniach zawodnicy z Garwolina schodzili z parkietu w dobrych nastrojach. Tym razem było podobnie.
Pierwszy set wygrała drużyna gospodarzy KS Skok Wołomin Mogielanka Mogielnica, która pewnie czuła się w każdym elemencie gry. Kolejna partia to walka obu zespołów. 4 CV prowadził już 23:17, jednak niska skuteczność w ataku oraz problem z odbiorem zagrywki sprawiły, że ta partia też zakończyła się porażką.
Trzeci i czwarty set to już lepsza gra garwolińskich siatkarzy, którzy rozpędzają się z upływającym czasem. W tie-breaku po zaciętej i wyrównanej rywalizacji tryumfowali zawodnicy SPS-u.
- Cała drużyna grała równo. W drugim secie były duże szanse na zwycięstwo, prowadziliśmy 23:17, ale nasza nieskuteczność w ataku spowodowała, że go przegraliśmy – mówi przyjmujący 4 CV Krzysztof Kisiel.
Po kolejnych dobrych występach coraz wyraźniej widać, że beniaminek z Garwolina jest siłą tych rozgrywek.
- Poczekajmy do końca następnej rundy, aby mówić o awansie – dodaje Kisiel.
Kolejne spotkanie siatkarze z Garwolina rozegrają 20 listopada na własnym parkiecie. Rywalem 4 CV będzie UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki.
Mogielanka Mogielnica - 4CV Garwolin 2:3
(25:21, 28:26, 23:25, 18:25, 16:18)
4CV: Baran, Grabowski, Kisiel, Ozimek, A. Zawisza, K. Zawisza, Saganek (l), a także Kurek, Trzmielewski.
(ŁS) 2011-11-10 11:24:57
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie