Reklama

74 lata czekał na pogrzeb pod własnym nazwiskiem! Por. Kopik spoczął w Garwolinie

– Długo czekałeś poruczniku Stanisławie na ten dzień i słowa, które wybrzmiały w kolegiacie garwolińskiej – mówił dziś ks. prał. Edmund Szarek podczas pogrzebu por. Kopika ps. "Zemsta". Po 74 latach, pochowany niegdyś pod fałszywym nazwiskiem oficer Wojska Polskiego, Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych, miał prawdziwy, godny pochówek! Jego szczątki spoczęły na cmentarzu parafialnym w Garwolinie. Rodzinie żołnierza wręczono pośmiertnie nadany porucznikowi przez prezydenta RP Order Odrodzenia Polski.

W czwartek, 10 listopada 2022r., w przededniu Narodowego Święta Odzyskania Niepodległości, w Garwolinie odbył się pogrzeb por. Stanisława Kopika, który zmarł prawdopodobnie w nocy z 17 na 18 czerwca 1948 r. Podczas trwającej w kolegiacie uroczystości zastępca prezesa IPN dr hab. Karol Polejowski wręczył rodzinie por. Stanisława Kopika Order Odrodzenia Polski nadany pośmiertnie przez prezydenta RP Andrzeja Dudę za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczpospolitej Polskiej.

Mszy świętej w kolegiacie przewodniczy biskup siedlecki ks. Kazimierz Gurda. Homilię wygłosił ks. prał. Edmund Szarek, kapelan środowisk kombatanckich, który podkreślił, że życiu por. Kopika przyświecały słowa "Jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam".

Na tej ziemi uczył się dochować wierności Bogu i Ojczyźnie

– Długo czekałeś poruczniku Stanisławie na ten wspaniały dzień. 74 lata. Długo czekaliście rodzino, długo czekałaś Polsko. Możemy powiedzieć, stanowczo za długo, by oddać cześć hetmanom naszego oręża czy należną tym, którzy dobrze zasłużyli się Ojczyźnie. A gdyby tę księgę waszego życia spróbować nazwać, to nie ma innego i piękniejszego słowa jak dwa słowa "moja Ojczyzna", a może lepiej - nasza Ojczyzna. (...) Pokazaliście, że łatwiej jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umrzeć, a najtrudniej cierpieć. To tym najważniejszym wartościom, które was ukształtowały "Bóg, Honor, Ojczyzna" podporządkowaliście cały swój czas, całe swoje młodzieńcze życie, poruczniku Stanisławie – mówił ks. Szarek. Kapelan wspominał prześladowania Żołnierzy Niezłomnych, którzy walczyli nie tylko o niepodległość kraju, ale też o obronę wiary. Przypomniał również odsłonięcie i poświęcenie w 2021 roku tablicy. która widniejąc na murach kolegiaty upamiętnia por. Kopika. 

– To dziś, w przededniu Święta Niepodległości naszej umiłowanej Ojczyzny, wkraczasz dumnie w żołnierskim rynsztunku do kolegiaty garwolińskiej pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego, poruczniku Stanisławie. Do tej wspólnoty parafialnej, która od ponad sześciu wieków stanowi o wierności krzyżowi i Ewangelii. (...) Z dumą mogę powiedzieć, że kolegiata garwolińska to Panteon Rzeczypospolitej, w której zatknięte pozostają tablice tych, którzy swoje życie poświęcili dla kościoła i Ojczyzny. (...) Wkraczasz tu dzisiaj poruczniku Stanisławie, bo masz do tego święte prawo, bo tu uczyłeś się dochować wierności Bogu i Ojczyźnie, w domu rodzinnym, będąc członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej. To tu, na tej ziemi garwolińskiej, uczyłeś się tej służby Bogu na chwałę, ludziom na pożytek w Ochotniczej Straży Pożarnej w Garwolinie – podkreślił duchowny.

Kapłan podziękował wszystkim za obecność i ofiarną posługę. Szczególne podziękowania skierował do dyrekcji i pracowników Instytutu Pamięci Narodowej, którzy dbają o pamięć walczących o wolność Ojczyzny.

Grób jak rana

– Pomnik na ziemi żywieckiej, tablica na ścianie kolegiaty garwolińskiej i grób na cmentarzu garwolińskim od dziś sławić będzie twoje i wasze imiona. Ten grób będzie dla nas szczególnym znakiem, wymownym, a zarazem będzie jako rana, która ciągle przypomina nam, kto prześladował, kto katował, kto mordował. Nie tylko Niemcy, Sowieci, ale też swoi -Polacy. To dlatego tyle miejsc pamięci, które na polskiej ziemi krwawią – przyznał ks. Szarek. Duchowny pokazał w trakcie homilii ryngraf, z wizerunkiem Królowej Korony Polskiej, z orłem i napisem  "Królowo nasza, miej nas w swojej pamięci", który nosił porucznik Stanisław na swoim sercu do ostatnich dni swego życia.

Ostatnia, zwycięska walka

– Długo czekałeś poruczniku Stanisławie na ten dzień i słowa, które wybrzmiały w kolegiacie garwolińskiej. Długo czekaliście Żołnierze Niezłomni, żeby zdjąć z was hańbę, klątwę nałożoną przez nikczemników, żeby "Wyklęci" w cudzysłowie, zostali nazwani ostatnimi rycerzami Korony Polskiej. To była wasza ostatnia walka. Zwycięska walka, bo jest teraz z wami tylu ludzi, zwłaszcza młodych. Staliście się dla nich symbolem prawdy, odwagi i uczciwości. Symbolem tego, co znaczy zachować się jak trzeba. Co znaczy wymagać od siebie, chociażby inni od nas nie wymagali – stwierdził prał. Edmund Szarek.

Po mszy św. trumna ze szczątkami por. Stanisława Kopika, odnalezionego przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN, została przetransportowana na cmentarz parafialny, gdzie spoczęła w nowo urządzonej mogile. Nagrobek został sfinansowany ze środków Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN. W uroczystościach pogrzebowych udział wzięła rodzina śp. por. Stanisława Kopika, przedstawiciele władz rządowych, samorządowych, służby mundurowe, w tym przedstawiciele Wojska Polskiego, poczty sztandarowe i młodzież. O oprawę mszy św. zadbała Orkiestra Dęta OSP Garwolin. Ceremonię pogrzebową na cmentarzu uświetniła Orkiestra Wojska Polskiego oraz przemówienia. (Więcej niebawem)

Zdjęcie: To w tej mogile spoczęły szczątki por. Stanisława Kopika/IPN

por. Stanisław Kopik ps. „Zemsta”

Urodził się 21 lipca 1914 r. w Słomczynie w pow. warszawskim (obecnie piaseczyńskim). W 1936 r. rozpoczął służbę w 1. Pułku Strzelców Konnych w Garwolinie. W czasie kampanii wrześniowej, został ranny w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim i dostał się do niewoli niemieckiej. Po ucieczce ze szpitala powrócił do Garwolina, gdzie rozpoczął działalność konspiracyjną. W lipcu 1944 r. wstąpił do WP i brał udział w walkach w rejonie Warszawy oraz przy forsowaniu Odry. W październiku 1945 r. rozpoczął służbę w WOP. Jednocześnie nawiązał kontakt z komendantem Oddziałów Leśnych Zgrupowania NSZ kpt. Henrykiem Flame ps. „Bartek”. W obawie przed aresztowaniem na początku sierpnia 1946 r. zdezerterował ze strażnicy WOP w Rycerce Górnej. Szybko zorganizował własny oddział, który stoczył wiele starć z funkcjonariuszami UB, WOP i KBW oraz przeprowadził liczne akcje wymierzone przeciwko konfidentom bezpieki. Wiosną 1947 r., wobec częściowego rozbicia, rozwiązał oddział i wraz z żoną wyjechał do Warszawy. 17 czerwca 1948 r. został zdekonspirowany i zatrzymany na ulicy w Warszawie przez funkcjonariuszy bezpieki i przewieziony do siedziby Miejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Cyryla i Metodego. Prawdopodobnie w nocy z 17 na 18 czerwca 1948 r. zmarł w trakcie śledztwa. Według oficjalnej wersji wyskoczył z okna drugiego piętra gmachu UB. Szczątki Stanisława Kopika zostały odnalezione w maju 2021 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na terenie kwatery „C” Cmentarza Wojskowego na Powązkach. (Źródło: IPN)

Więcej o badaniach i dochodzeniu Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN przeczytacie tutaj

 

ur

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do