Bal przebierańców w Pilawie

Karnawał to czas szaleństwa i radości. To także okres zimowych balów, maskarad, zabaw i pochodów.  Nazwa pochodzi od włoskiego carna vale, co w języku łacińskim oznaczało pożegnanie mięsa, przed rozpoczynającym się czterdziestodniowym postem. Inne znaczenie związane jest z procesjami, które odbywały się w starożytnym Rzymie, ku czci bogini Izydy, a następnie Dionizosa.

Karnawał wywodzi się z kultu płodności, dlatego jest ściśle związany z tańcami. Dawniej uważano, że im wyższe będą skoki (np. przy zabawie wokół ogniska), tym wyższe urośnie zboże. Inną nazwą tego okresu trwającego od Święta Trzech Króli do środy popielcowej były zapusty. Nazwa ta funkcjonowała zwłaszcza na wsiach jeszcze po II wojnie światowej. Dla warstw zamożniejszych, był to czas zabaw, kuligów i balów. Karnawał obchodzony jest na całym świecie. W wielu miejscach jak np. w Rio de Janeiro, Wenecji, Niemczech czy na Wyspach Kanaryjskich są to bardzo widowiskowe parady, odbywające się na ulicach lokalnych miast. Ludzie biorący w nich udział zakładają różnokolorowe stroje oraz maski.

Tegoroczny karnawałowy bal przebierańców w ośrodku kultury w Pilawie zdominowały księżniczki. Niewątpliwie królował ten typowo dziewczęcy, różowy kolor. Dzieci z terenu gminy, które przybyły 27 stycznia na godzinę 16 do MGOK-u na wspólną zabawę, na pewno się nie zawiodły.

Księżniczka Kinga (dyrektor ośrodka, która jak na bal przebierańców przystało włożyła odpowiedni strój), częstowała na powitanie wszystkie maluchy cukierkami. Słodkości, które ufundował radny powiatowy Dariusz Owczarczyk,  dzieci dostały jeszcze kilkakrotnie w czasie zabawy. Wróżki Ela i Justyna poprowadziły konkursy dla przybyłych a pomocnik św. Mikołaja – Tomek, serwował znane polskie przeboje, przy których wszyscy dobrze się bawili. W trakcie balu rozstrzygnięto konkurs na najciekawsze przebranie. Ponieważ było naprawdę trudno wybrać najładniejszą postać spośród licznych księżniczek, wróżek, spidermanów, batmanów, rycerzy, biedronek, pszczółek, pajęczarek, motyli, clownów czy  hiszpańskich tancerek, prowadzące postanowiły nagrodzić kilka osób.

Wszyscy wyróżnieni otrzymali słodycze i na środku sali mogli zaprezentować swoje piękne stroje i całą charakteryzację. Z ponad sześćdziesięcioma maluchami, przyszli także ich rodzice lub dziadkowie, którzy nie tylko uwieczniali zabawę dzieci za pomocą aparatów i kamer, ale również włączyli się we wspólną zabawę. Sala ośrodka kultury była wypełniona po brzegi roztańczonymi i rozśpiewanymi uczestnikami balu, którym było smutno (tym najmłodszym), kiedy musieli wracać do domu po dwugodzinnej zabawie.

(tekst:Sylwia Zakrzewska) 2011-01-29 11:55:28

(źródło: wikipedia)