
Z powodu pandemii i względów epidemiologicznych kropielnice w kościołach od miesięcy są puste. Wychodząc naprzeciw pragnieniom wiernych, garwolińska kolegiata zakupiła i zainstalowała w świątyni bezdotykowe dozowniki z wodą święconą. O tym, dlaczego woda święcona jest tak ważna w życiu katolików i o bezpiecznych, bezdotykowych dozownikach mówi dziekan kolegiaty ks. Stanisław Szymuś.
Kropielnice od miesięcy są puste
W związku z pandemią woda święcona, w której wierni maczali końcówki palców i czynili znak krzyża świętego znikła z kościołów. Zdecydowały o tym względy epidemiologiczne. Mimo to, wierni, często odruchowo, wchodząc i wychodząc z kościoła podchodzili do aspersorium, czyli naczynia ze święconą wodą, umieszczonego na trwale w przedsionku kościoła i sięgali do niego ręką. Kropielnice w świątyniach jednak od miesięcy są puste.
Urządzenie jest w pełni bezpieczne
Dziekan garwolińskiej kolegiaty ks. Stanisław Szymuś przyznaje, że od jakiegoś czasu trafiały do niego sygnały od parafian, ze brakuje im wody święconej w kościele. – Wychodząc naprzeciw tym pragnieniom zakupiliśmy dozownik z wodą święconą. Słyszałem o tym, że jest takie rozwiązanie i niektóre parafie ten sposób i tę formę wykorzystały. Urządzenie jest w pełni bezpieczne, bezdotykowe. Wystarczy podstawić rękę, a parę kropel w zupełności wystarczy, by uczynić znak krzyża świętego – mówi kapłan.
Od chrztu do pogrzebu
Dlaczego znak krzyża świętego uczyniony z wodą święconą jest tak ważny i głęboko osadzony w wierze i tradycji kościoła katolickiego? – Znak krzyża świętego jest najprostszym wyznaniem wiary, a woda święcona uświęca, jakby potwierdza to wszystko. Uświęca nasze życie, tym bardziej, że wody święconej używamy w wielu ważnych momentach naszego życia: podczas chrztu świętego, święcimy też najpotrzebniejsze rzeczy, których używamy na co dzień, a które też wpływają na nasze uświęcenie. Woda święcona używana jest także przy pogrzebach, kiedy odprowadzamy naszych bliskich na cmentarz – wyjaśnia proboszcz parafii pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego w Garwolinie.
Dozowniki zostały zainstalowane przy bocznych wejściach do świątyni. Jedno urządzenie to koszt około 1 tys. zł.
Pomysł spotkał się z aprobatą parafian. – Pierwsze reakcje są bardzo miłe. Takich oczekiwaliśmy – przyznaje ks. Szymuś.
ur, zdj. dozowników: Kolegiata Garwolin, zdj. kościoła: arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie