Borowie: Uczcili pamięć Mateusza

Mimo fatalnych warunków pogodowych, nie bacząc na lejący się z nieba deszcz, członkowie 11 klubów motocyklowych wzięli udział w Memoriale "In Memory of Mateo 1". W niedzielę 17 września, w Borowiu, motocykliści, rodzina i przyjaciele uczcili pamięć Mateusza Baranka, który zginął w tragicznym wypadku we wrześniu 2016 roku.

Mateusz Baranek zginął 18 września 2016 roku w Borowiu. 24-latek kierował motocyklem honda. Na prostym odcinku drogi, z nieustalonej przyczyny, zjechał na pobocze drogi, a następnie uderzył w przydrożne drzewo. Zmarł na miejscu.

Brat, najlepszy przyjaciel, serce klubu i Borowia

Organizatorem wydarzenia był klub motocyklowy Jastrabye Borowie. Memoriał rozpoczął się od mszy świętej, odprawionej w kościele parafialnym w Borowiu. Po nabożeństwie zgromadzeni w kościele udali się na cmentarz, by zapalić znicze na grobie Mateusza. Następnie motocykliści wyruszyli na ulicę Kasztanową, gdzie rok temu zginął 24-latek. W tym miejscu, przy kapliczce wykonanej przez miejscowego rzeźbiarza Witolda Muchę, zapalono znicze. Po powrocie z przejazdu na gości czekały już ciepłe dania w siedzibie klubu.

– Memoriał "In Memory of Mateo 1" odbył się ku pamięci współzałożyciela klubu Jastrabye Borowie – Mateusza "Mateo" Baranka. Niezmiernie trudno ubrać dziś w słowa nasze uczucia i wspomnienia z nim związane. Był Bratem, najlepszym przyjacielem, sercem klubu i Borowia... Nie dziwne więc, że tyle osób z chęcią pomogło nam w organizacji tego wydarzenia – przyznają członkowie klubu Jastrabye Borowie, którzy dziękują wszystkim osobom zaangażowanym w organizację Memoriału.

Nie bacząc na deszcz...

– Chcieliśmy podziękować wójtowi gminy Borowie Wiesławowi Gąsce za nieocenioną pomoc w organizacji memoriału, ks. proboszczowi Dariuszowi Parafiniukowi za odprawienie przepięknej mszy świętej, OSP Borowie za zabezpieczenie przejazdu, Paulinie Odziemczyk (Photos Paulina Odziemczyk) za niesamowite zdjęcia, Marcinowi Tomaszewskiemu (TMProject) za grafiki i materiały promocyjne, Ani Siwek za piękne wokalne wykonanie psalmu oraz wszystkim przyjaciołom, którzy zaangażowali się w pomoc przy organizacji tego wydarzenia. Sami nie dalibyśmy rady i doceniamy to, że zawsze z nami jesteście. Tak jak my na Was, tak i Wy na nas zawsze możecie liczyć! – zapewniają członkowie klubu.

Przyjaciele Mateusza Baranka szczególne słowa podziękowania kierują do wszystkich klubów motocyklowych, które pomimo fatalnych warunków atmosferycznych, przybyły na ich zaproszenie: Road Runners MC World, Gryf MC Poland, Zryw MC Poland, Bears Riders Łuków, Girls Riders Łuków, Armaty Stoczek Łukowski, Weteran Klub Tur Garwolin, Sons of North Warszawa, CWS Stoczek Łukowski i Pieńki Słup Pierwszy. – Słowa uznania dla wszystkich, którzy nie bacząc na lejący się z nieba deszcz, pojechali z nami w memoriałowej paradzie – dodają motocykliści z Jastrabay Borowie.

Pomagał za życia, będzie pomagał po śmierci

Memoriał, pomimo deszczowego, zimnego dnia, odbył się zgodnie z myślą organizatorów. – Była to pierwsza rocznica śmierci Mateusza i z założenia miała być to uroczystość skromna, refleksyjna, cicha... W następnym roku memoriał będzie wyglądał już nieco inaczej. Planujemy połączyć go z imprezą, z której dochód zostanie przeznaczony na cele charytatywne. Odbędą się koncerty. Możliwe, że uda się dołączyć do tego wydarzenia ogólnopolską akcję "Motoserce", na której to można będzie oddać krew dla potrzebujących ludzi. Chcemy, by obchody "In Memory of Mateo" niosły pomoc tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują. Żeby Mateusz, który za życia był zawsze skory do pomocy, nie przestawał pomagać również po swojej śmierci – podkreślają organizatorzy Memoriału.

(ur) 2017-09-26 14:54:56

Fot. Paulina Odziemczyk – Photos Paulina Odziemczyk