Reklama

Bramkarski talent naszego powiatu

Kolejnym młodym zawodnikiem z naszego regionu występującym w Młodej Ekstraklasie jest grający w Legii Warszawa Konrad Jałocha. Wraz ze swoją drużyną zdobył wicemistrzostwo ME.

 

Konrad Jałocha jest młodym, perspektywicznym bramkarzem. Pochodzący z Puznówki dwudziestolatek to kolejny zawodnik, który został zauważony w drużynie Mazowsza Miętne.

 

eGarwolin: Karierę zacząłeś w KS Puznówka. Co zachęciło cię do tego, aby stanąć między słupkami? Czemu nie chciałeś być jak większość i strzelać bramek? Od początku wiedziałeś, że chcesz zostać bramkarzem?

Konrad Jałocha: Piłką interesowałem się od najmłodszych lat, już wtedy była to moja pasja, dużo czasu spędzałem na boisku, grając z kolegami. Do tego, że postanowiłem zostać bramkarzem, przyczyniły się moje warunki fizyczne. Zawsze górowałem nad kolegami wzrostem. Od początku swojej przygody z piłką stałem najczęściej na bramce i coraz lepiej czułem się w tej roli.

 

eG: Jak to się stało, że 3 lata temu dostałeś się do warszawskiej Legii? Większość piłkarzy z Mazowsza marzy o tym.

KJ: Gdy dowiedziałem się, że klub piłkarski Legia Warszawa organizuje testy, postanowiłem spróbować swoich sił. Namówiłem tatę, żeby mi towarzyszył i pojechałem sprawdzić swoje możliwości. Dzięki moim warunkom fizycznym i dobrej koordynacji ruchowej Legia obdarzyła mnie kredytem zaufania.

 

eG: Trenerem bramkarzy Legii jest Krzysztof Dowhań, jeden z najbardziej szanowanych wychowawców golkiperów. Z pod jego opieki wyszli m.in. Artur Boruc czy Łukasz Fabiański. Co daje ci praca i możliwość uczenia się bramkarskiego szlifu od tego szkoleniowca?

KJ: Na początku mojej przygody z Legią trenowałem pod okiem trenera Marcina Muszyńskiego, który jako pierwszy pokazał mi podstawy profesjonalnego treningu bramkarskiego. Po trzech latach treningów w Akademii Piłkarskiej zostałem włączony do kadry zespołu Młodej Ekstraklasy, podpisałem pierwszy kontrakt i dopiero wtedy miałem możliwość trenować pod okiem Krzysztofa Dowhania i szlifować swoje umiejętności w pierwszej drużynie Legii. Praca z trenerami Legii daje mi możliwość ciągłego podnoszenia swoich umiejętności i świadomość, że uczę się od najlepszych.

 

eG: Należysz do bramkarzy imponujących warunkami fizycznymi. Czy podczas swojej kariery napotkałeś się ze stereotypami, iż bramkarz musi być „wieżowcem"? Czy średni wzrost bramkarza w Polsce jest problemem?

KJ: Nie wydaje mi się, żeby wzrost był decydującym czynnikiem do tego, żeby osiągnąć sukces, ale na pewno ułatwia pracę na boisku, jeśli bramkarz ma przynajmniej 185 cm. W moim przypadku wzrost częściej mi pomaga, przez co niektóre sytuacje na boisku opanowuję z łatwością. Ale bramkarze niższego wzrostu też sobie dobrze radzą, stawiając na szybkość i dynamikę. Iker Casillas to bramkarz niższego wzrostu, który świetnie sobie radzi w bramce i jest przykładem, że nie tylko wzrost jest ważny.

 

eG: Co czułeś podczas debiutu w Młodej Ekstraklasie?

KJ: Czułem niesamowitą radość i spełnienie. Może dla niektórych wyda się to dziwne, ale nie zupełnie odczuwałem stresu. Podczas debiutu z Widzewem Łódź na boisku rywala zaprezentowałem się bardzo dobrze, pokazałem swoje umiejętności i udowodniłem sobie i innym, że poprzez ciężką pracę można osiągnąć zamierzone cele. Czułem, że jestem gotowy, żeby zmierzyć się z tym wyzwaniem. Moja ciężka praca została wreszcie nagrodzona. To niesamowite uczucie, poczuć tę adrenalinę, która towarzyszy każdemu zawodnikowi podczas meczu, a szczególnie podczas debiutu (nie mylić tego ze stresem).

 

eG: Dla niektórych piłkarzy ważne jest, żeby często grać. Myślisz o wypożyczeniu do niższej ligi?

KJ: Jeżeli nie będę miał możliwości częstego występowania w meczach ligowych, to na pewno w najbliższym czasie będę starał się o wypożyczenie, aby móc się ogrywać i zdobywać cenne doświadczenia na zapleczu ekstraklasy. Samych treningów, choćby najcięższych, nie można porównać z meczem ligowym, któremu towarzyszy specyficzna atmosfera, która jest po to, aby dać z siebie wszystko.

 

eG: Kto jest dla ciebie wzorem bramkarza?

KJ: Moim pierwszym idolem był Francesco Toldo, który grał w mojej ulubionej drużynie tamtego okresu Interze Mediolan. Obecnie idolem i wzorem do naśladowania jest Edwin van der Sar, który reprezentuje barwy mojego ulubionego obecnie klubu Manchesteru United. Jeśli chodzi o polskich bramkarzy, pierwszym idolem był Jerzy Dudek za czasów gry w FC Liverpool, a obecnym jest Artur Boruc, który grał w Legii Warszawa i Celticu Glasgow, a teraz gra w Fiorentinie.

 

eG: Co chciałbyś doradzić młodym bramkarzom?

KJ: Młodym kolegom po fachu radziłbym, aby dążyli do wytyczonego celu, byli systematyczni, wierzyli w siebie i nie przejmowali się porażkami. Na pewno nie będzie to łatwe. Muszą się przygotować na ciężkie treningi każdego dnia i odmówienie sobie niektórych przyjemności z życia codziennego, ale za to mogą dowiedzieć się w przyszłości jak smakuje sukces.

 

eG: Jaki cel sportowy stawiasz przed sobą?

KJ: Moim celem jest na pewno gra w dobrym zagranicznym klubie i występy w reprezentacji Polski, o czym marzy każdy profesjonalny piłkarz. A co pokaże przyszłość, zobaczymy – na razie wszystkie moje działania ukierunkowane są na sukces.

 

eG: A twoje plany na najbliższą przyszłość? Jak daleko musisz zajść, by czuć się piłkarzem spełnionym?

KJ: Na najbliższy czas moim celem jest regularna gra w Młodej Legii, a w niedalekiej przyszłości w Ekstraklasie. Planem maksimum jest to gra w dobrym zagranicznym klubie. Wtedy będę spełniony.

 

eG: Na koniec pytanie, który nie dotyczy wyłącznie ciebie. Obserwujesz na treningach pierwszą drużynę. Jak myślisz, czy są szanse na mistrzostwo Polski? Macie szanse na awans do fazy grupowej Ligi Europy? Dla ciebie też byłby to wielki pozytyw, ponieważ dzięki temu budżet klubu dostałby duży zastrzyk pieniędzy.

KJ: Podstawą do osiągniecia sukcesu jest wiara w swoją drużynę. Jestem przekonany, że Legia zdobędzie mistrzostwo Polski i awansuje do fazy grupowej, a na pewno da nam to dużo korzyści materialnych.

 

Życzę powodzenia w rozwijaniu kariery oraz wejścia do bramki pierwszej drużyny Legii Warszawa.


Kolejny wywiad z młodym piłkarzem niebawem na naszej witrynie. Na pytania eGarwolin odpowie Maciej Górski, piłkarz Legii Warszawa.

(Rozmawiał Łukasz Strachota)

FOTO: legioniści.com

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-08-10 20:41:54

    :lol: nono no Łukasz całkiem ciekawy wywiad ja też mam nadzieje że spełnisz sie nie tylko na korcie :P ale również w dziennikarstwie :P a masz ku temu predyspozycje ;-)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-08-10 05:57:18

    "Kolejny wywiad z młodym piłkarzem niebawem na naszej witrynie. Na pytania eGarwolin odpowie Maciej Górski, piłkarz Legii Warszawa." więc będzie niedługo wywiaadi z Górskim

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-08-09 21:05:47

    Górski też jest w młodej legi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do