
Przed wyjazdowym spotkaniem GTS-u nastroje nie były najlepsze. Powód? Mecz z czołową drużyną ligi. Obawy niestety się sprawdziły.
Już w pierwszym secie miejscowy zespół pokazał swoją wyższość nad podopiecznymi Jakuba Sokołowskiego. Na początku pierwszej partii gospodarze wypracowali sobie przewagę, której nie oddali już do końca. W szeregach Wilgi słabo funkcjonowało przyjęcie, co uniemożliwiało wyprowadzanie skutecznych ataków. Gre w tej partii asem serwisowym zakończył Paweł Kaczorowski.
Druga partia rozpoczęła się od wyrównanej walki, niestety wraz z upływem czasu Camper pokazywał swoją dominację. Gospodarze dobrze prezentowali się w bloku, często zatrzymując naszych zawodników na siatce.
Trzeci set niespodziewanie powędrował na konto gości z Garwolina, którzy nie mając nic do stracenia, często podejmowali ryzykowne i odważne decyzje. Nasi siatkarze wygrali tę partię na przewagi. Niestety w czwartym secie pewnie zwyciężyli zawodnicy z Wyszkowa, którzy wzmocnili zagrywkę i nękali nią przyjmujących GTS-u.
W składzie GTS-u zagrało dwóch byłych zawodników Campera – Barnaba Grzelecki i Krystian Kruk.
Camper Wyszków- Wilga Garwolin 3:1
(25:14, 25:15, 24:26, 25:13)
Wilga: Hajbowicz, Żyłkowski, Rosłaniec, Wilki, Szyćko, Grzelecki, Sitarek (l) – Żuber, Kruk.
(ŁS) 2011-12-12 23:13:52
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
a co z Gałkowskim ?