Rękodzielnicze perełki znaleźć można było na Festiwalu Rękodzieła i Tradycji w Garwolinie, który zorganizowany został na zakończenie wakacji.
W ubiegłą niedzielę, 22 sierpnia, na garwolińskim "Kwadracie' odbył się Festiwal Rękodzieła i Tradycji. To już drugie tego typu wydarzenie w tym roku. Poprzednią, lipcową edycję, popsuła nieco pogoda. Tym razem zarówno aura, jak i frekwencja dopisały. Organizatorem wydarzenia były "Zakręcone Szpilki" – nieformalna grupa zrzeszająca rękodzielniczki z powiatu garwolińskiego.
Wydarzenie zorganizowano z rozmachem. Festiwal nie ograniczał się tylko do kiermaszu, ale towarzyszyło mu także mnóstwo atrakcji - zwłaszcza dla dzieci. Oprócz zaplatania warkoczyków czy malowania twarzy były: bańki mydlane, piana party, color party czy dmuchańce i trampoliny. Ponadto, dorośli w części gastronomicznej mogli skosztować piwa z lokalnego browaru Huzar, rzemieślniczych serów Spiżarni Kalabona oraz potraw z grilla. O oprawę muzyczną zadbał DJ RS.
Na festiwalu swoje cuda hand made zaprezentowało 25 rękodzielników z naszego powiatu, ale nie tylko - także z powiatu łukowskiego, mińskiego, jak i z Lublina. Każdy miłośnik ręcznie robionych produktów mógł znaleźć coś dla siebie: biżuterię, świece sojowe, makramę, ceramikę, szydełkowe maskotki czy torby. Festiwal był ogromną szansą także dla początkujących lokalnych twórców. Pani Żaneta Karczmarczyk z Sobolewa przyznała, że rękodzielniczą
przygodę rozpoczęła całkiem niedawno, więc kiermasz dał jej okazję do pokazania swojej twórczości. Na jej stoisku znaleźć można było makramowe
kwietniki, anioły czy łapacze snów.
Marzenie się spełnia – Jest sukces!
– To od zawsze nasze marzenie, żeby zbierać, poznawać jak najwięcej rękodzielników z powiatu. Mnóstwo osób coś robi, ale niekoniecznie wychodzi z tym do ludzi. Chcemy mobilizować te osoby, żeby się pokazały, bo naprawdę serce rośnie, kiedy widzi się te wszystkie wspaniałe rzeczy. Cudownie jest mieć swój festiwal, festiwal rękodzielników, bo wiele osób wystawia się przy okazji innych wydarzeń, a tu mamy coś, co jest "nasze". Były tu osoby z naszej okolicy, więc poznajemy się, wymieniamy doświadczeniami. To jest nie do przecenienia. Ponadto, chciałyśmy zrobić na większą skalę - zorganizować nie tylko kiermasz, ale kiermasz połączony z piknikiem rodzinnym, gdzie można coś zjeść, wypić, pobawić się z całą rodziną w niedzielne popołudnie no i miło spędzić czas. Nasze stoiska były centrum, ale cała otoczka wokół też ma znaczenie. To wydarzenie nie tylko dla pasjonatów rękodzieła, ale i dla całych rodzin – podkreśla Anna Zielińska.
– Uważam, że organizację pierwszej edycji Festiwalu Rękodzieła i Tradycji w Garwolinie można uznać za sukces. Wystawcy mieli okazję zaprezentować naprawdę wiele przepięknych rzeczy wykonanych różnymi technikami. Odwiedzający dopisali, cieszę się, że przychodzili całymi rodzinami i korzystali ze wszystkich atrakcji towarzyszących. Mamy nadzieję, że tego typu wydarzenie znajdzie swoje miejsce w kalendarzu imprez w Garwolinie na kolejne lata, ponieważ jako lokalna społeczność Rękodzielników "Zakręcone Szpilki" chcemy aby mieszkańcy dowiedzieli się, że tuż obok niedaleko jest naprawdę wielu twórców u których można kupić rzeczy na każdą okazję. Dziękujemy za wsparcie CSiK, lokalnej prasie, OSP Garwolin i wszystkim odwiedzającym – dodaje Magdalena Paula Zawadzka.
Wioleta Zając
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie