Reklama

Dwie wyjazdowe porażki GTS-u

Drużyna GTS Wilga rozegrała w ten weekend dwa spotkania, niestety z obu meczów podopieczni Jakuba Sokołowskiego wracali w złych humorach.

 

Weekendowe pojedynki miały być okazją do zdobycia punktów, które miałyby wyprowadzić garwoliński zespół z ostatniej pozycji w tabeli. Stało się jednak inaczej. W sobotnim spotkaniu zawodnicy GTS-u zagrali ospale, bez woli walki. Tylko w pierwszym secie rywalizowali z przeciwnikiem jak równy z równym i przegrali na przewagi, do 24.

Druga odsłona spotkania pokazał wszystkie braki Wilgi, która słabo zagrała w każdym elemencie. Siatkarze GTS-u byli tylko tłem dla dobrze grającego stołecznego zespołu. Trzecia partia to nadal słaba gra drużyny znad Wilgi. Gospodarze po raz kolejny tryumfowali do siedemnastu i zanotowali trzypunktową zdobycz.

 

Od dłuższego czasu siatkarze GTS-u nie zaprezentowali tak niskiego poziomu. Był to cień zespołu, który walczył z Pronarem Hajnówka. Jak zaznacza wiceprezes klubu Grzegorz Głowacki, nie było żadnego zawodnika, który mógłby pociągnąć zespół swoimi interwencjami.

- Zagraliśmy słabo. Oni zaprezentowali się na swoim poziomie, a my nie. Tak naprawdę w każdym elemencie źle zagraliśmy, coś szwankuje. Nie było nikogo, aby poderwać ten zespół – mówił po spotkaniu Grzegorz Głowacki.

AZS Uniwersytet Warszawski - Wilga Garwolin 3:0

(26:24, 25:17, 25:17)

 

Punkt w Mławie

W niedzielę w Mławie Wilga miała powalczyć o trzy punkty. Pierwotnie rywalizacja między klubami miała się odbyć w kolejce inaugurującej sezon. Wilga jednak nie posiadała wówczas licencji na grę w II lidze.

Pierwsze partie to kontynuacja słabej gry z Warszawy. Dopiero w trzecim secie zespół zaczął grać na własnym poziomie i wygrał partię do 22. W czwartej odsłonie wyglądało to jeszcze lepiej. Garwolinianie poprawili przyjęcie, w ataku dobrze spisywał się Krzysztof Hajbowicz. Po skutecznej grze GTS doprowadził do tie-breaka. Pierwsze akcje lepiej rozgrywali nasi siatkarze, którzy prowadzili już 7-4, niestety cztery razy na bloku został złapany atakujący Garwolina i przewaga została roztrwoniona. Ostatecznie Zawkrze wygrało tą partię do 10.

- Znowu zdobywamy tylko jeden punkt. Dwa pierwsze sety przegraliśmy, później zaczęliśmy walczyć. Gdzieś pojawiły się błędy, szczególnie w ataku. W takiej sytuacji ciężko jest zwyciężać. Po meczu w Warszawie może wielkiego zmęczenia nie było, ale trzeba było wrócić, rano znowu się spakować i jechać na kolejne wyjazdowe spotkanie – relacjonuje szkoleniowiec GTS-u Jakub Sokołowski.

 

Po dwóch porażkach i tylko jednym wywalczonym punkcie sytuacja GTS-u nie jest ciekawa. Zespół z Garwolina od początku okupuje ostatnią pozycję w ligowej tabeli.

Zawkrze Mława - Wilga Garwolin   3:2

(25:21, 25:21, 22:25, 20:25, 15:10)


(ŁS) 2011-11-07 11:51:22

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    slawek - niezalogowany 2011-11-13 07:21:02

    jaki trener taki wynik !!! :sad:

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-11-07 12:05:16

    3 liga 3 liga gts!!! hahaha gts peying garwolin głowacki gdzie ta I liga?? hahaha chłopki z radomia

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do