Eliza Michalczyk w teledysku Donatana i Cleo „Cicha woda”

Jeden raz odrzuciła propozycję Donatana i nie wystąpiła w jego teledysku, ponieważ nie spodobała jej się rola. Za drugim razem zgodziła się. Pochodzącą z Garwolina Elizę już dziś możecie oglądać w klipie „Cicha woda”, który stworzyli Donatan, Cleo i Sitek. Teledysk jest świeżutki – jego premiera miała miejsce kilkanaście minut temu! Sprawdźcie to!

Jej przygoda z modelingiem to dość długa historia. Eliza Michalczyk urodziła się w Garwolinie, ale ścieżka jej kariery zaprowadziła ją do Warszawy, gdzie obecnie mieszka i pracuje. Nam szczerze opowiada o niełatwej pracy w modelingu, kręceniu teledysku do najnowszego kawałka Donatana, Cleo i Sitka, o swoich zainteresowaniach oraz przekonuje, że trzeba wierzyć w siebie i swoje marzenia i ciężko pracować na ich spełnienie. Teledysk "Cicha woda" znajdziecie klikając TUTAJ.

eG: Kiedy zaczęła się Twoja przygoda z modelingiem? Co robisz poza tym?

EM: Moja przygoda z modelingiem to dość długa historia. Od około 8 lat zajmuję się między innymi wizażem i kreacją wizerunku. Ukończyłam Europejską Akademię Estetyki Artystycznej. Pracowałam z fotografami i modelkami na planach zdjęciowych, pokazach, sesjach itd. Wielokrotnie moi znajomi z branży namawiali mnie na zdjęcia, mówili, że to ja powinnam stać przed obiektywem. Czasem nawet udało im się mnie przekonać do pozowania, ale to była raczej zabawa, ponieważ nigdy nie wierzyłam w siebie. Do momentu, kiedy poznałam mojego już obecnie narzeczonego. Daniel jest fotografem modowym i to dzięki niemu nabrałam odwagi do pozowania. Kiedy patrzyłam na swoje zdjęcia, to czasem nie mogłam uwierzyć, że to jestem ja, że tak pięknie wyglądam (uśmiech). Po kilku miesiącach i wielu sesjach postanowiłam zacząć pracę w modelingu. Stworzyłam portfolio i już pierwszego dnia dostałam mnóstwo propozycji sesji, w tym zleceń komercyjnych. Teraz jestem już etatową modelką, a moje zdjęcia wiszą na bilbordach, w internecie, w gazetach, reklamach. To bardzo podbudowujące. Ale nie jest to jedyna rzecz którą robię.

Poza modelingiem nadal maluję i stylizuję modelki do sesji oraz prywatne klientki. Generalnie zajmuję się kreowaniem twarzy w bardzo szerokim zakresie. Kocham to robić. Mam artystyczną duszę, lubię tworzyć. Poza tym projektuję meble loftowe, czasem sama je wykonuję, robię różne rzeczy z drewna. Odnawiam też stare meble, trochę maluję, ale to wszystko raczej moje hobby, robię to dla siebie, znajomych, czasem "znajomych znajomych". Poza tym fotografuję głownie przyrodę, życie codzienne, dzieci, ale i dania, które przygotowuję (bo kocham gotować i naprawdę świetnie mi to wychodzi). W przyszłości chciałabym zająć się między innymi fotografią. Poza tym kocham podróże i staram się wyjeżdżać dość często. Wyjazdy mogę łączyć z pasją i pracą. Zwiedzam, fotografuję, smakuję różnorodne kuchnie, odpoczywam, ale także pozuję do sesji. Łączę przyjemne z pożytecznym. Dużo ćwiczę, biegam, treningi są dla mnie bardzo ważne i na pewno nigdy się nie nudzę. Mam zawsze 1000 rzeczy do zrobienia.

Mam 30 lat choć zupełnie tego nie czuję (uśmiech). Gdy pytają mnie o wiek, to mam ochotę powiedzieć, że mam 26 lat, bo czuję się dużo młodsza duchem, ale też często słyszę, że równie młodo wyglądam, co mi pochlebia. Urodziłam się w Garwolinie i mieszkałam tam do 18. roku życia. Kolejne 12 lat, dzięki mojej kochanej mamie, która wręcz "wygoniła mnie" żebym zdobywała świat, spędziłam w Warszawie, gdzie studiowałam, pracowałam i rozwijałam skrzydła.

eG: Jak trafiłaś do tele dysku "Cicha woda"?

EM: Do teledysku "Cicha woda" dostałam się w dość "prosty" sposób. Nie byłam na żadnym castingu, sama również się nigdzie nie zgłaszałam. Dostałam propozycję od Donatana, drugą z resztą. Pierwszą odrzuciłam ponieważ nie odpowiadała mi rola którą miałam grać. Ale tym razem po zapoznaniu się ze scenariuszem zgodziłam się na udział w klipie.

eG: Jak Ci się pracowało z Cleo, Donatanem i całą ekipą podczas produkcji teledysku? Jak wyglądało samo kręcenie klipu i przygotowania do niego? Było ciężko?

EM: Praca na planie klipu była bardzo ciężka. Kilkanaście godzin pracy na planie, wcześniej dużo przygotowań, wiele odegranych scen, ale atmosfera na planie była tak fantastyczna, że mimo bolących nóg i zmęczenia wszyscy świetnie się bawiliśmy. Donatan wspierał nas wszystkich podczas nagrania. Byłam bardzo zaskoczona jak profesjonalnie przygotowywany był cały klip. Cała ekipa filmowa, jak i Donatan i Cleo byli jak jedna wielka rodzina (uśmiech). Nikt nie "gwiazdorzył", wszyscy ze sobą rozmawiali, robiliśmy sobie wspólne zdjęcia, było bardzo miło. Poznałam wielu wspaniałych ludzi. Byłam bardzo podekscytowana udziałem w teledysku "Cicha woda", ponieważ uważam, że to jedna z najlepszych polskich produkcji tego typu. Donatan to bardzo sympatyczny człowiek, zupełnie normalny i wiedzący czego chce. I muszę zdradzić, że na nagraniu wielokrotnie zdejmował czapkę i okulary (śmiech), więc miałam okazję poznać "prawdziwego" Donatana. Co do Cleo, to muszę przyznać, że bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie swoją osobą. Cudowna i przemiła dziewczyna. Na pewno to nie będzie ostatni klip, w którym zagram.

eG: Jakie doświadczenie zdobyłaś pracując przed kamerami? Które sceny, momenty w kręceniu były najtrudniejsze?

EM: Na początku bardzo się bałam, że mogę sobie nie poradzić. Ale na szczęście okazało się, że posiadam łatwość w pracy przed kamerą. Myślę, że to dzięki doświadczeniu przed obiektywem. Na pewno nauczyłam się nie bać i być bardziej naturalną. Im bardziej jest się wyluzowanym, tym lepiej to wychodzi. Trzeba się po prostu wczuć. Nie było trudnych scen, być może dlatego, że nie było ich bardzo dużo, były za to trudne momenty, ale tylko ze względu na zmęczenie. Szczególnie wtedy, gdy już nie czułam nóg, a zdjęcie wysokich szpilek wiązało się z brakiem możliwości ich ponownego założenia. Trudno było stanąć na obolałe nogi.

eG: Co mogłabyś doradzić dziewczynom, które marzą o modelingu, występowaniu przed kamerami lub są dopiero na początku tej drogi?

EM: Przede wszystkim, aby wierzyły w siebie. Praca modelki nie jest łatwa, więc trzeba mieć siłę cierpliwość i samozaparcie. Nie wolno się zrażać, trzeba mieć świadomość, że nie zawsze wszystko wychodzi dobrze. Na udaną sesję składa się nie tylko modelka, ale i dobry fotograf, grafik, jak i wizażysta czy stylista. Wystarczy, że jedna osoba nawali, wtedy całość może wyjść słabo. Często w takich sytuacjach modelka myśli, że to ona nie jest atrakcyjna, ale to mylne wrażenie. Tym trzeba się bawić, ale też należy być czujnym. Dobrze jest mieć agencję, która opiekuje się początkującymi modelkami.

eG: Krąży wiele stereo typów i obiegowych opinii o modelkach i pracy w modelingu, m.in. o tym, że jest to praca lekka i przyjemna, wiąże się gł ównie z ładnym wyglądaniem i bywaniem. Często mówi się, że osoby, pracujące w tej branży głównie imprezują i nie muszą być koniecznie mądre. Jak naprawdę wygląda ta praca? Jak dużo trzeba z siebie dać, żeby efekt tej pracy (zdjęcie, klip, po kaz mody) zachwycił, przyciągnął ludzi?

EM: Praca modelki jest tak naprawdę bardzo ciężka. Na pewno nie wiąże się z "bywaniem". Jak wiemy, "bywanie" to raczej styl życia. Nie wszyscy lubią pokazywać się na salonach. To raczej celebryci lubią zdjęcia na tzw. ściankach. Ja bardzo dużo obecnie pracuję w modelingu, ale czas wolny poświęcam rodzinie, przyjaciołom i swoim pasjom. Szkoda mi czasu na "bywanie" i "imprezy". Praca modelki to przede wszystkim bardzo ciężka praca fizyczna. Można ją porównać do pracy aktora. Wiele godzin na planie, na którym musisz odgrywać jakąś rolę. Modelka przed obiektywem również odgrywa rolę. Niektóre sesje trwają nawet 14h, gdzie bardzo często jedyną przerwą jest 15min na zjedzenie sałatki. Zleceniodawcy mają bardzo wysokie oczekiwania od modelki, jest często bardzo duża presja. Na takich zleceniach trzeba dać z siebie 200%. To, że modelka musi o siebie dbać i wyglądać ładnie to dość logiczne (uśmiech), to też jest praca. Wiele wyrzeczeń, dieta i godziny spędzone na treningach.

Mówią, że modelka nie musi być wybitnie inteligentna, ale to nie znaczy, że każda jest pusta i jedyne, co sobą reprezentuje, to ładne ciało i buzia, to mit! Wiele bardzo mądrych i wykształconych dziewczyn pracuje w modelingu. Pusta "modelka" wiele nie osiągnie. Ważne jest, by odpowiednio pokierować swoją karierą. Ja myślę, iż opinie o modelkach psują tzw. "pseudo modelki", czyli dziewczyny, które nie pracują komercyjnie. Fotografują się tylko i wyłącznie po to, żeby się pokazać, mówią że są modelkami, ale nigdy w życiu nie pracowały na żadnych poważnych zleceniach. Wszystkie sesje są wykonane tylko dla siebie. Wtedy to tylko zabawa, a nie praca. W tej branży trzeba się liczyć z tym, że dookoła jest mnóstwo zawistnych i zazdrosnych ludzi. Piękne kobiety są często narażone na przykre sytuacje ze strony takich osób. To niestety nieuniknione. Żyjemy w takich czasach, że jak ktoś jest piękny, ma w życiu szczęście i dobrze sobie radzi, to ma wielu wrogów. To przykre.

eG: Dziękujemy za rozmowę

(ur) 2014-04-23 13:34:31

Fot. Archiwum prywatne Elizy Michalczyk.