Reklama

Garwolin: Remont mostu skończą dopiero w połowie listopada?

Dziś miały zakończyć się prace budowlane na moście w Garwolinie. Wykonawca jednak po raz kolejny przekłada termin ukończenia remontu. Tym razem jest mowa o połowie listopada. W obietnice firmy nie wierzą już burmistrz miasta Tadeusz Mikulski i wiceburmistrz Maria Perek. Czy sprawa garwolińskiego mostu zakończy się w sądzie? Czy miasto może stracić pieniądze z dotacji? I wreszcie, kiedy kierowcy pojadą przebudowanym mostem?

 

Dziś w Urzędzie Miasta w Garwolinie odbyło się spotkanie władz miasta z przedstawicielem Warszawskiego Przedsiębiorstwa Mostowego MOSTY Spółka z o. o. , która jest wykonawcą przebudowy mostu w Garwolinie. Planowo remont miał zakończyć się równo z rozpoczęciem roku szkolnego. Wykonawca jednak, tłumacząc się zwiększonym zakresem robót, wynikających z odkrytych w trakcie prac, a nie uwzględnionych w dokumentacji dziur w płycie mostu, prosił o wydłużenie terminu zakończenia prac budowlanych. Zaproponowany przez niego termin 30 września także nie został dotrzymany. Podpisany aneks do umowy, wskazujący ostateczny termin zakończenia remontu na 26 października również nie został zrealizowany.

 

Data nie do przyjęcia

– Wykonawca deklaruje, że będą się wyrabiać i w miarę możliwości jak najszybciej te prace zakończą. Powiedziałem, że nie podpiszemy mu żadnego aneksu i nie będziemy z nimi pertraktować, bo oni zobowiązali się poprzez umowę i podpisanie aneksu, że do 26, czyli do dzisiaj powinni skończyć. Ja, podpisując z nimi kolejny aneks, to jakbym sobie ten oręż z ręki wytrącił. Ja temu panu powiedziałem, że ta sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie – mówi burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski. Wiceburmistrz Maria Perek dodaje, że wykonawca w piątek przysłał do urzędu pismo, w którym zaproponował datę zakończenia remontu na 19 listopada, z założeniem, że 10 listopada może być puszczony ruch na remontowanym moście. Burmistrz Mikulski stwierdza jednak, że proponowana data jest nie do przyjęcia.

 

Miasto może stracić dotację

– Prace cały czas postępują, tylko ten postęp nie jest taki, jakiego oczekiwaliśmy, nie tylko my tutaj, ale przede wszystkim mieszkańcy. Na dziś miał być termin zakończenia prac budowlanych. Jak widać, prace budowlane nie zostały zakończone, a od prac budowlanych był wyznaczony drugi termin 26 listopada, ale to jest termin inwentaryzacji powykonawczej – tłumaczy Maria Perek, która uściśla, że ten miesiąc po zakończeniu prac budowlanych był przewidziany na dopięcie wszelkich kwestii formalno-prawnych, w tym m.in. zgromadzenia pełnej dokumentacji, odbiorów i dokonania rejestracji w geodezji. W związku z tym, że roboty budowlane trwają, nie można sporządzać dokumentacji i dopełniać innych formalności, a czas goni. Wiceburmistrz Maria Perek podkreśla bowiem, że do 3 grudnia musi być złożona pełna dokumentacja związana z rozliczeniem dotacji z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. W przeciwnym razie środki z dotacji, stanowiące połowę całego kosztu przebudowy mostu (cały koszt: 937 tys. 557,54 zł brutto) zostaną cofnięte.

 

Niewiarygodność i lekceważenie inwestora

Maria Perek zaznacza, że jej zdaniem na moście zostało bardzo dużo robót do wykonania,w tym m.in.: cała nawierzchnia, chodniki, przyczółki, a przedstawiciel firmy przyjechał tylko wybadać nastroje w urzędzie. Wiceburmistrz przypomina, że wykonawca sam zaproponował pierwsze przesunięcie terminu na 30 września, a później odmówił podpisania tego aneksu. – Następnie zaproponował październik. Przychyliliśmy się. Nie dotrzymał tego terminu 26 października, więc jaka jest podstawa do tego, żeby wierzyć, że on 19 czy 10 listopada dotrzyma? Nie ma żadnej – stwierdza Maria Perek, która dodaje, że wykonawca od 17 sierpnia wiedział o zmianach wprowadzonych w dokumentacji i o tym, co jest do zrobienia. Warszawskie Przedsiębiorstwo Mostowe MOSTY Spółka z o. o. zapewnia jednak, że prace będą zintensyfikowane. Mimo tej deklaracji, dla burmistrza i wiceburmistrz firma stała się niewiarygodna z powodu kolejnych przesunięć terminu zakończenia prac, co jest dla nich równoznaczne z lekceważeniem inwestora. Maria Perek zapewnia, że firma była „prześwietlana” i sprawdzana w procesie przetargowym. Wykonuje wiele zleceń, od kilkuset tys. zł do kilku mln zł. Istnieje prawdopodobieństwo, że podjęła się realizacji za dużej liczby zadań naraz.

 

Kwestie żądań dodatkowych środków finansowych ze strony wykonawcy w tej chwili nie powracają, ponieważ, jak tłumaczy Maria Perek, prace, których zaniechano w związku z odkryciem dziur w płycie mostu bilansują się z tymi, które zamiast nich muszą być wykonane. Ponadto, u mowa na realizację przebudowy mostu została zawarta w formie ryczałtowej, co oznacza, ze bez względu na rzeczywisty wykonywany zakres robót ustalona kwota przetargu pozostaje ta sama.

 

Przedstawiciel Warszawskiego Przedsiębiorstwa Mostowego MOSTY Spółka z o. o. nie chciał dziś komentować przebiegu spotkania z władzami miasta Garwolina.

To, czy kierowcy pojadą wyremontowanym mostem w połowie listopada będzie także zależało od pogody, która, miejmy nadzieję, będzie sprzyjała wykonawcy.

(ur) 2015-10-26 16:18:58

Fot. 1-4: stan obecny mostu,

druga galeria zdjęć: sesja rady miasta i stan z końca września 2015r.

{gallery}2015/arts/most_garwolin_remont9{/gallery}

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    qwert - niezalogowany 2015-10-27 09:27:55

    proponuję zawołać ekipę od Łazienkowskiego, tam skończyli przed czasem, może tych zawstydzą :P

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    luzik - niezalogowany 2015-10-26 20:56:44

    Jak by robili tak jak nie robią :oops: to by było już wspomnienie po remoncie, :-*

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zenek - niezalogowany 2015-10-26 17:28:57

    Jak można dotrzymać terminu, skoro żadnych pracowników nie ma na budowie prócz cieciującego pana. Może firma leci w kulki z pracownikami z wypłata i nie robią?, a może wyskoczył inny szybki pilny remont mostu i robota odchodzi ale gdzie indziej.??

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do