Reklama

Garwoliński PKS zaciska pasa

W dobie koronawirusa garwoliński przewoźnik szuka oszczędności. Ogranicza liczbę kursów oraz wyrejestrowuje niepotrzebne obecnie autobusy

- Zachowując ostrożność gospodarczą szukamy oszczędności i staramy się zacisnąć pasa tam, gdzie jest to możliwe oraz skuteczne - potwierdza w rozmowie z "Twoim Głosem" Jacek Semczuk, prezes PKS Garwolin.

Jednym ze sposobów jest ograniczanie kursów. Nowy rozkład jazdy wszedł 20 kwietnia. - Po analizie dwóch tygodni widzimy, że obecnie bardzo mało osób przemieszcza się korzystając z naszych środków - mówi prezes. Zapewnia jednocześnie, że zostają te kursy, na których są pasażerowie i korzystają z publicznej komunikacji, żeby dostać się do pracy.

Wyrejestrowali 40 autobusów

W poszukiwaniu oszczędności PKS wyrejestrował około 40 obecnie nieużywanych autobusów. - Nie będzie umorzenia podatków od środków transportowych, przynajmniej w tej pierwszej transzy, co najwyżej będą one przesunięte. W związku z tym, że mniej jeździmy, autobusy, które stoją, zostały wyrejestrowane. Opłata za wyrejestrowanie jest mniejsza, niż miesięczny podatek - tłumaczy prezes. Dodaje, że wyrejestrowane autobusy w każdej chwili mogą zostać przywrócone do jazdy.

PKS zezłomował kilka Autosanów H9, wcześniej kupując osiem używanych pojazdów: siedem marki SOR w Czechach i jeden Solbus w Polsce. - Zostaną one wprowadzone do użytku, kiedy ruszą szkoły - zapowiada J. Semczuk.

Autobusy, które jeżdżą, są codziennie odkażane. Obowiązek ten spoczywa na kierowcach.

Ze względu na to, że w autobusach PKS nie ma płatności kartą, prezes prosi o posiadanie drobnych pieniędzy, albo odliczonej kwoty. - To ułatwi i skróci proces sprzedaży biletów - argumentuje. Prezes apeluje także do pasażerów o zakładanie masek oraz zachowanie odpowiedniej odległości od kierowcy.

Stacja nadal otwarta przez całą dobę

Spółka negocjowała warunki usług z firmami, z którymi miała zawarte umowy. - Z tego tytułu nie wykonuje się pewnych czynności. Na przykład mieliśmy firmę sprzątającą dworzec. Jest on obecnie zamknięty, więc własnymi siłami utrzymujemy tam czystość i porządek - podaje przykład.

Stacja paliw jest w dalszym ciągu czynna 24 godziny na dobę. Tam też, jak mówi prezes, pracownicy zachowują szczególne środki ostrożności (ograniczona liczba osób, pracownicy w przyłbicach, itp.). - Zachęcamy do tankowania i drobnych zakupów w nocy, kiedy jest mniej klientów - mówi prezes. Dodaje, że firma stara się pomagać pracownikom. Część kierowców nie może świadczyć pracy, a mają umowę o pracę. Spółka organizuje im pracę przy przygotowaniu pojazdów w serwisie. Często wykonują także drobne roboty porządkowe na terenie PKS.

- Czas pokaże, co będziemy robić dalej i jak mocno zaciskać pasa - podsumowuje prezes Semczuk.

Jarosław Staszczuk

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do