Reklama

Idealny początek fatalne zakończenie

Idealny początek fatalne zakończenie – tak jednym zdaniem można opisać sobotni mecz Wilgi Garwolin z Dębem Wieliszew. Mecz, który miał być do wygrania okazał się za trudny dla niektórych zawodników i Wilga przegrała o 2:3

Początek meczu rozpoczął się idealnie, od pierwszego gwizdka upłynęło dopiero 1 minuta 38 sekund i dzięki Jakubowi Wachnickiemu Wilga prowadzi 1:0. Taki początek to marzenie wszystkich kibiców i zawodników, niestety dwie minuty później Ściechowicz Sebastian umieszcza piłkę w naszej bramce i mamy wynik 1:1. Przez kolejne minuty gry żadna z drużyn nie miała akcji zagrażającej bramce przeciwnika, co nie oznaczało, że drużyny nie próbowały zdobyć gola. Przy jednej z takich akcji na połowie Dębu Wieliszew sędzia dopatrzył się faulu w wykonaniu Piotrka Baranowskiego i ukarał go żółtą kartką. 36 minuta gry ponownie rywale atakują naszą bramkę, do piłki wychodzi nasz obrońca i bramkarz, dochodzi do nieporozumienia między nimi i ponownie Sebastian Ściechowicz strzela do naszej bramki, piłka toczy się powoli a wszyscy odprowadzają ją wzrokiem czekając aż sędzia odgwiżdże gola i po błędzie z naszej strony Wilga przegrywa 1:2. Cztery minuty później kolejna groźna sytuacja pod naszą bramką, kolejny strzał i słupek ratuje gospodarzy od utraty kolejnego gola.

Do końca pierwsze połowy Wilga miała jeszcze jedną szansę na wyrównanie wyniku, niestety nieudało się i nasi piłkarze po pierwszej połowie schodzili, jako przegrani. Druga połowa meczu to ciągła walka o wyrównanie wyniku z naszej strony, pierwsze pięć minut to twarda gra i atak na bramkę przeciwnika. Pierwsza szansa na wynik remisowy była w 48 minucie, kolejna w 57 minucie i dopiero za trzecim razem w 67 minucie Marcin Szwed pokonuje bramkarza Dębu i strzela na 2:2. W trakcie walki o gola dla Wilgi kontuzjowany został jeden z zawodników, który doznaje złamania nogi i odwieziony został karetką do szpitala. Nasza drużyna nie długo cieszyła się jednak z remisu, w 71 minucie rywale dostrzegają dziurę w środku naszej obrony, Pietrzykowski Ziemowit wykorzystuje tą sytuację i podnosi wynik na 2:3 dla Dębu. Szansę na ponowny remis mamy jeszcze w 73 minucie po faulu na Marcinie Szwedzie, oraz w doliczonym czasie, gdy sędzia nie widział ręki w polu karnym przeciwnika, ale wszystkie próby ataku kończyły się na strzale w słupek lub były wybronione przez bramkarza Dębu.

Po 93 minutach gry Wilga na własne życzenie przegrała 2:3 i opuściła miejsce lidera spadając na piąte (w sobotę) miejsce w tabeli. Kolejny mecz, który zaliczany do trudnych odbędzie się w środę (26-08-2009) z Drukarzem Warszawa.

Informacja ze strony GKS WILGA GARWOLIN na której dostepne sa równiez zdjęcia z meczu.

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do