
Armin Tomala miał zostać trenerem Sępa Żelechów, nie mógł jednak oprzeć się propozycji zostania drugim trenerem Radomiaka Radom.
Wszystko praktycznie było już załatwione i Armin Tomala miał zastąpić Jacka Paśnika w roli szkoleniowca grającego w siedleckiej lidze okręgowej Sępa Żelechów. Los jednak potrafi być przewrotny. Wszystko za sprawą Dariusza Dźwigały, który zaproponował Tomali pracę z zielonymi. Jest to zarazem transfer pary trenerskiej ze Startu Otwock. Razem walczyli o awans do I ligi, razem bronili się przed spadkiem w sezonie 2010/2011. Szkoleniowiec z Żelechowa jest już po rozmowach z prezesem Mirosławem Hernikiem. Ustalenia te zadecydowały o przyszłości zawodowej niedoszłego trenera Sępa.
- Jest to młody i zdolny trener. Współpracowałem z Arminem Tomalą w Otwocku i wszystko układało się bardzo dobrze, dlatego teraz będziemy razem pracować w Radomiu – komentuje pierwszy trener Dariusz Dźwigała.
- Z Darkiem pracowaliśmy 1,5 roku w Otwocku; w pierwszym sezonie walczyliśmy o pierwszą ligę, później to się trochę posypało, zwłaszcza organizacyjnie. Właśnie w takich momentach poznaje się charakter człowieka, jak to się mówi, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dariusz otrzymał ofertę z Radomiaka i nie omieszkał zaproponować mi, abyśmy prowadzili to razem. Chcę pracować na wyższym poziomie, taka oferta się pojawiła i skorzystałem z niej. Wszystko jest już praktycznie dograne. Oczywiście nie uchylam się, aby pomagać klubowi z Żelechowa, bo mam do Sępa wielki sentyment. W Radomiaku są duże aspiracje i wyzwania. Chcemy w tym roku wywalczyć awans do drugiej ligi – podsumował Armin Tomala.
Tomala jako szkoleniowiec prowadził m.in. Promnik Łaskarzew i Amur Wilga. Ostatnie dwa sezony spędził w Starcie Otwock jako drugi trener drużyny znad Świdra. Podczas swojej kariery piłkarskiej grał między innymi w Promniku Łaskarzew oraz AZS Solar Sas Biała Podlaska. W Radomiaku, podobnie jak w Starcie, będzie pomagał pierwszemu trenerowi i odpowiadał za motoryczne przygotowanie drużyny.
(ŁS) 2011-07-08 08:50:40
Armin Tomala miał zostać trenerem Sępa Żelechów, nie mógł jednak oprzeć się propozycji zostania drugim trenerem Radomiaka Radom.
Wszystko praktycznie było już załatwione i Armin Tomala miał zastąpić Jacka Paśnika w roli szkoleniowca grającego w siedleckiej lidze okręgowej Sępa Żelechów. Los jednak potrafi być przewrotny. Wszystko za sprawą Dariusza Dźwigały, który zaproponował Tomali pracę z zielonymi. Jest to zarazem transfer pary trenerskiej ze Startu Otwock. Razem walczyli o awans do I ligi, razem bronili się przed spadkiem w sezonie 2010/2011. Szkoleniowiec z Żelechowa jest już po rozmowach z prezesem Mirosławem Hernikiem. Ustalenia te zadecydowały o przyszłości zawodowej niedoszłego trenera Sępa. - Jest to młody i zdolny trener. Współpracowałem z Arminem Tomalą w Otwocku i wszystko układało się bardzo dobrze, dlatego teraz będziemy razem pracować w Radomiu – komentuje pierwszy trener Dariusz Dźwigała.
- Z Darkiem pracowaliśmy 1,5 roku w Otwocku; w pierwszym sezonie walczyliśmy o pierwszą ligę, później to się trochę posypało, zwłaszcza organizacyjnie. Właśnie w takich momentach poznaje się charakter człowieka, jak to się mówi, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dariusz otrzymał ofertę z Radomiaka i nie omieszkał zaproponować mi, abyśmy prowadzili to razem. Chcę pracować na wyższym poziomie, taka oferta się pojawiła i skorzystałem z niej. Wszystko jest już praktycznie dograne. Oczywiście nie uchylam się, aby pomagać klubowi z Żelechowa, bo mam do Sępa wielki sentyment. W Radomiaku są duże aspiracje i wyzwania. Chcemy w tym roku wywalczyć awans do drugiej ligi – podsumował Armin Tomala.
Tomala jako szkoleniowiec prowadził m.in. Promnik Łaskarzew i Amur Wilga. Ostatnie dwa sezony spędził w Starcie Otwock, jako drugi trener drużyny znad Świdra. Podczas swojej kariery piłkarskiej grał między innymi w Promniku Łaskarzew oraz AZS Solar Sas Biała Podlaska. W Radomiaku, podobnie jak w Starcie, będzie pomagał pierwszemu trenerowi, a także odpowiadał za motoryczne przygotowanie drużyny.
(ŁS)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
To prawda !!!!!!!!!!Tak trzymać!!!Pozdrawiam !!!!konio
Gratulacje dla redakcji teraz sport macie na wysokim poziomie (wyżej niż inne portale), ale jak by jeszcze dodać siatkówkę to był by dla mnie pełen sukces.