
Do władz powiatu wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez jednego z garwolińskich lekarzy. O sprawie wie już prokuratura i Narodowy Fundusz Zdrowia. Czy zarzuty się potwierdzą?
Mieszkaniec zawiadamia władze powiatu o możliwości popełnienia przestępstw oszustwa oraz fałszowania dokumentacji medycznej na szkodę powiatu oraz SP ZOZ w Garwolinie. Podejrzewa, że najprawdopodobniej od wielu lat tych przestępstw dopuszcza się znany garwoliński lekarz, jego siostra oraz inne osoby. Uważa on, że ofiarą tych oszustw miałoby być starostwo - jako organ prowadzący i założycielski SP ZOZ.
Same oszustwa miałyby polegać na fałszowaniu dokumentacji medycznej, a zwłaszcza podpisów pacjentów na deklaracjach wyboru świadczeniodawcy udzielającego świadczeń z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej oraz lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Na podstawie tych sfałszowanych deklaracji lekarz ma występować do NFZ o refundacje świadczeń, które w rzeczywistości należą do SP ZOZ w Garwolinie.
Pacjenci żyją w nieświadomości
Jak to miałoby się odbywać? Według zgłaszającego pacjenci wybierają świadomie SP ZOZ Garwolin. Jednak podczas prywatnych, odpłatnych wizyt w ośrodkach zdrowia, prowadzonych przez lekarza, są pozyskiwane dane osobowe pacjentów wraz z numerami PESEL.
Następnie, na podstawie pozyskanych danych, miałaby być fałszowana dokumentacja medyczna, a na jej podstawie lekarz miałby występować do NFZ o wypłatę nienależnych pieniędzy za rzekomo świadczone usługi medyczne. Pacjenci mają być nieświadomi tego procederu - a mają się o nim dowiadywać dopiero podczas zwykłej wizyty w swoim ośrodku zdrowia, kiedy słyszą, że nie są już zapisani do SP ZOZ w Garwolinie.
Mężczyzna wskazuje, że poszkodowane mogą być również inne ośrodki zdrowia z terenu powiatu. Przypomina, że lekarz miał już w przeszłości problemy z prawem.
Starosta przekierował pismo do prokuratury i NFZ-u
O sprawę pytamy starostę Mirosława Walickiego. Odpowiada, że zrobił to, co mógł w tej sytuacji. – Zleciłem przesłanie pisma do prokuratury i Narodowego Funduszu Zdrowia, który ewentualnie może być pokrzywdzonym w tej sprawie – informuje. Jak mówi Mirosław Walicki, lekarz prowadzi własną działalność i nie pracuje w SP ZOZ. Gdy tworzą się nowe ośrodki zdrowia, to zabierają pacjentów innym przychodniom, także przychodni w SP ZOZ Garwolin.
– Każdy nowy ZOZ ma prawo pozyskiwać pacjentów. To jest działalność rynkowa, dopóki nie jest udowodnione, że on fałszował dokumentację - a to może udowodnić tylko prokuratura – zauważa.
Wyjaśnia, że powiat - jako organ prowadzący SP ZOZ w Garwolinie - może być ewentualnie pokrzywdzony, ale tak samo, jak inne przychodnie w mieście.
Kilkukrotnie próbowaliśmy się skontaktować z lekarzem, którego dotyczą zarzuty, by mógł się odnieść do nich. Ani razu nie odebrał jednak telefonu. Nie ustajemy w próbach konfrontacji. Do sprawy wrócimy, gdy tylko pojawią się nowe fakty.
Jarosław Staszczuk
zdj. poglądowe: Pixabay
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie