Zarzut zabójstwa dla 19-letniej matki – Dziecko przyniosła w reklamówce

Przerażające są ustalenia śledczych w sprawie śmierci noworodka, która wstrząsnęła nie tylko naszym powiatem. 19-letnia matka, która przyniosła do szpitala martwe dziecko w reklamówce, usłyszała zarzut zabójstwa.

To, co ustaliła prokuratura w sprawie śmierci noworodka przeraża! W czwartek, 22 lutego, 19-letnia mieszkanka miejscowości w gminie Miastków Kościelny urodziła w domu zdrowe dziecko!

Twierdziła, że dziecko urodziło się martwe

Nastolatka z martwym dzieckiem, w towarzystwie swojej matki, przyjechała do Szpitala Powiatowego w Garwolinie. Twierdziła, że dziecko urodziło się martwe. Dziecko przywiozła w reklamówce. Szpital powiadomił o tym zdarzeniu policję. Natychmiast zostały wszczęte szeroko roztoczone czynności procesowe. Śledczy pracowali między innymi w domu nastolatki, gdzie doszło do porodu. Tego samego dnia wykonano oględziny oraz przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Wstępnie nie ujawniono obrażeń na ciele noworodka.

Dziecko oddychało. Włożyła je do reklamówki

Jak informował nas w piątek zastępca prokuratora rejonowego w Garwolinie Marcin Ignasiak, stawiana w początkowej fazie śledztwa teza sugerowała, że kobieta dokonała dzieciobójstwa, czyli zabiła dziecko w trakcie porodu, pod wpływem jego przebiegu. Ten czyn wyczerpywałby art. 149 kodeksu karnego, który zakłada karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Prokurator zaznaczył jednak, że kwalifikacja czynu może się zmienić w trakcie śledztwa i tak się stało. 

– Wstępnie biegli wskazali, że dziecko urodziło się żywe, bez wad rozwojowych i było zdolne do życia poza organizmem matki. Oddychało. Bezpośrednio po urodzeniu dziecka owinęła je we fragment swojej odzieży, następnie w reklamówkę i to uniemożliwiło dziecku oddychanie – informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

Zabiła w trakcie porodu, ale nie pod jego wpływem

– Rzeczywiście wstępnie brana była pod rozwagę kwalifikacja z art. 149 kk. Jest to tak zwany uprzywilejowany typ zabójstwa dotyczący sytuacji, kiedy matka zabija dziecko w trakcie porodu i znajdując się pod wpływem przebiegu porodu. Muszą być te dwie przesłanki spełnione. Początkowo taką wersję dowodową przyjęto, natomiast w międzyczasie - to śledztwo było bardzo dynamicznie prowadzone - prokurator uznał, że jednak nie i przedstawił tej kobiecie zarzut zabójstwa z art. 148, § 1 kk. Dodam, że z karnego punktu widzenia moment zakończenia porodu to jest moment wydalenia łożyska. Prokurator przyjął, że dziecko zostało zabite w trakcie porodu, natomiast nie pod wpływem jego przebiegu. To sprawiło, że ten zarzut został postawiony – uściśla prokurator Gołąbek. 

– Na tym etapie nie ujawniamy dowodów, które sprawiły, że taką kwalifikację prawną, a nie inną przyjęto. Kobieta została w weekend przesłuchana. Złożyła wyjaśnienia – dodaje rzecznik okręgówki.

19-latce grozi dożywocie

Zarzut zabójstwa 19-letnia matka usłyszała w piątek 23 lutego w godzinach wieczornych. Dzień później, w sobotę, 24 lutego, sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowym aresztowaniu młodej kobiety.

19-latce grozi do 10 lat pozbawienia wolności do dożywocia. 

ur
Zdj. poglądowe: arch. eG

–