
Wilga Garwolin nie zdołała dowieźć zwycięstwa do końca. W 89. minucie Mazur Karczew doprowadził do wyrównania i w efekcie wywiózł ze Sportowej jeden punkt.
Ustalając skład na niedzielny mecz z Mazurem Karczew, Marek Krawczyk miał do swojej dyspozycji powracającego po kontuzji Filipa Gaca. Mimo to kadra garwolińskiego zespołu liczyła zaledwie czternastu zawodników.
Na początku spotkania niewiele działo się pod obiema bramkami. Lepsze wrażenie pozostawiali po sobie piłkarze z Karczewa, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce. W 17. minucie w sytuacji sam na sam z Erykiem Bednarskim znalazł się Kamil Wójciak. Górą z tego pojedynku wyszedł golkiper GKS-u. Chwilę później, po uderzeniu Michała Trzaskowskiego, piłkę zmierzającą w światło bramki wybił Łukasz Korgul. Bliski wpisania się na listę strzelców był także Karol Woracha. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, rosły obrońca Mazura, posłał futbolówkę głową, tuż nad poprzeczką. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 37. minucie. Piłkę w pole karne wrzucił Arkadiusz Zalewski, a w idealnym momencie zza obrońców wyskoczył Paweł Pyra, który strzałem w długi róg, otworzył rezultat potyczki. Ten sam zawodnik powinien schodzić na przerwę z dwoma trafieniami. 19-letni napastnik otrzymał doskonałe podanie od Piotra Talara. Niestety z bliska posłał futbolówkę obok bramki.
Do wyrównania doprowadził Andrzej Kociński
W drugiej odsłonie drużyny prowadziły niezwykle wyrównany bój. W 49. minucie po dośrodkowaniu Sebastiana Papiernika, obrońca Mazura był bliski wpakowania piłki do własnej bramki. Z interwencją zdążył Erwin Sak, który zatrzymał futbolówkę tuż przed linią bramkową. Dziesięć minut później, garwolinianie mieli kolejną okazję, by podwyższyć prowadzenie. Po przedarciu się prawą stroną Piotr Talar podał do ustawionego tuż przed bramką Pawła Pyry. Po uderzeniu napastnika GKS-u, golkiper wypluł piłkę przed siebie. Do niej doskoczył Hubert Świder, lecz oddał niecelny strzał. W 68. minucie indywidualną akcję przeprowadził Paweł Pyra. Po wymanewrowaniu trzech zawodników rywala, znalazł się w sytuacji sam na sam z Erwinem Sakiem. Jego intencje dobrze odczytał golkiper Mazura i uchronił swój zespół ud utraty gola.
Goście, nie mając czego bronić rzucili się do zdecydowanych ataków. W 83. minucie sporym refleksem wykazał się Eryk Bednarki, który obronił strzał z bliskiej odległości Karola Skóry. Minutę przed końcem goście doprowadzili do wyrównania. Andrzej Kociński otrzymał podanie z prawej strony i oddał mocny strzał na bramkę. Piłka odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce. W samej końcówce boisko z powodu urazu musiał opuścić Arkadiusz Zalewski. Pomocnik GKS-u po faulu zawodnika z Karczewa doznał urazu torebki stawowej.
W sobotę z Żyrardowianką
Ostatecznie pojedynek Wilgi z Mazurem zakończył się remisem 1:1. – Na pewno częściej pod naszą bramkę przedzierali się rywale, ale to my stworzyliśmy sobie klarowniejsze sytuacje. Jeśli nie da się wygrać, trzeba zremisować – podkreśla Marek Krawczyk. Kolejny ligowy mecz garwolinianie stoczą w sobotę (godz. 17:00). Na stadion przy ulicy Sportowej przyjedzie zajmująca piętnastą lokatę Żyrardowianka Żyrardów.
Wilga Garwolin - Mazur Karczew 1:1 (1:0)
Bramka: Paweł Pyra
Wilga: Bednarski - Karol Zawadka, Korgul, Gac, Talar, Świder, Kamil Zawadka, Zalewski, Papiernik (W.Majsterek), Pyra (J.Majsterek), Kępka.
(ŁS) 2015-05-05 16:40:12
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie