
Po wybuchu wojny na Ukrainie, Polacy z potrzeby serca ruszyli z pomocą dla uchodźców. Pomoc płynie różnymi kanałami i na różny sposób. Na naszym terenie powstały dwa ośrodki czasowego pobytu dla Ukraińców, które są finansowane przez wojewodę. Wiele osób jednak także prywatnie przyjmuje uciekające rodziny pod swój dach. – Nie możemy jako powiat garwoliński przyjąć wszystkich uchodźców, bo są różne ograniczenia. Wojewoda musi relokować ich w całym województwie i Polsce – podkreśla starosta Mirosław Walicki, który mówi o podjętych i planowanych działaniach dla Ukraińców.
Starosta garwoliński Mirosław Walicki informuje, że powiat koordynuje oficjalne zbiórki prowadzone przez Fundację Dziękujemy za Wolność i Caritas oraz wspólnie z samorządem miejskim zbiórkę PCK. – Pozostałe zbiórki są inicjowane i prowadzone bądź przez prywatne osoby, bądź mniejsze stowarzyszenia i poszczególne OSP, gminy. Te zbiórki próbujemy skoordynować, żeby zgromadzone rzeczy nie marnowały się. To jest nie do opanowania do końca. Apeluję o to, żeby prowadzić zbiórki celowe. Dowiedzieć się, co i gdzie jest potrzebne – podkreśla włodarz. Ponadto, przez miesiąc w starostwie (ul. Mazowiecka 26) będzie trwała zbiórka w ramach akcji Apteczka dla Ukrainy. (Lista potrzebnych rzeczy na końcu artykułu)
Uchodźcy powinni zostać rozlokowani po całej Polsce
Mieszkańcy powiatu garwolińskiego pomagają także uciekającym z Ukrainy, przyjmując ich pod swój dach. – Wiele osób od nas jeździ na granicę i przywozi uchodźców. Są dwa ośrodki finansowane przez wojewodę: 110 miejsc w Hotelu w Miętnem i 49 miejsc w Willi Wilga. Prowadzimy rozmowy, żeby powstały kolejne, zbieramy informacje. Na dzisiaj, pozostałe miejsca nie mają gwarancji finansowania – mówi starosta. Mirosław Walicki dodaje, że miejsca dla uchodźców są przygotowywane w całej Polsce. – Z różnych względów uchodźcy docierają do nas i wiele rodzin zaangażowało się w to, żeby przywieźć ich tutaj i ulokowało ich w domach. Droga jest taka jednak, że powinni przejść przez punkty recepcyjne, które zostały ulokowane na granicach i powinni zostać rozlokowani po Polsce. Większość omija te punkty recepcyjne lub na tych punktach mówi, że ma gdzie jechać – zaznacza włodarz powiatu i powtarza, że przygotowanych i finansowanych przez wojewodę miejsc jest łącznie 160. Reszta to działania poza systemem. W powiecie są również przygotowane miejsca do zrobienia obozowisk. Starosta tłumaczy, że są to już jednak inne warunki, ponieważ uchodźcy przebywaliby w namiotach. Tymczasem, relokowani do innych części kraju mają szansę na zamieszkanie w hotelu. Z informacji, które samorząd powiatu otrzymuje od starostów z zachodniej Polski wynika, że czeka tam bardzo dużo miejsc dla uchodźców.
Pociąg do celu dojechał pusty
– W województwie mazowieckim już się miejsca kończą. Będą przygotowywane kolejne, natomiast dopóki ta relokacja nie pójdzie na całą Polskę, będzie problem z uruchamianiem kolejnych miejsc. W tej chwili docierają do nas ludzie, którzy są bardziej zaradni, którzy uzyskali jakąś pomoc, natomiast będą kolejne fale i relokacja bez udziału wojewodów się nie uda. Nie możemy jako powiat garwoliński przyjąć wszystkich uchodźców, bo są różne ograniczenia. Wojewoda musi relokować ich w całym województwie i Polsce – podkreśla Mirosław Walicki. Włodarz dodaje, że starostowie dostają informacje o tym, że pociągiem jedzie kilkaset osób, a do celu nie dojeżdża nikt, bo uchodźcy są po drodze zabierani. Tak było z dzisiejszym pociągiem specjalnym do Olsztyna, który do celu relokacji dojechał pusty.
– Te nasze dwa miejsca pobytu są już zajęte. Spróbujemy zebrać informacje, gdzie jeszcze uchodźcy są ulokowani i kto te osoby ma i będziemy starać się pomóc wojewodzie w relokacji. Może być tak, jeżeli ludzie nie podtrzymają dobrej woli utrzymania na własny koszt uchodźców u siebie, a im dłużej ta sytuacja będzie trwała, będzie trudniej psychicznie dla nich – zaznacza starosta, który dodaje, że cały czas trwają rozmowy wójtów z wojewodą o potrzebie uruchamiania kolejnych ośrodków, ale już teraz Ukraińców na terenie powiatu może być ponad 10 razy więcej, niż w ośrodkach Miętnem i Wildze. W innych częściach kraju są natomiast wolne miejsca.
Specjalna ankieta i pomoc z rządu
Wydziały Starostwa Powiatowego w Garwolinie przygotowują specjalną ankietę w języku ukraińskim, w której uchodźcy będą mogli zadeklarować, czy chcą zostać na naszym terenie dłużej czy tylko kilka dni. – W naszych ośrodkach chcemy zatrzymać tych, którzy chcą zostać na dłużej. Zapewniliśmy im pomoc medyczną. Są przebadani. Ruszamy z pomocą psychologiczną, rozpoznajemy ich potrzeby i koordynujemy kolejne zbiórki pod kątem ich potrzeb – informuje starosta Walicki. Jednocześnie włodarz apeluje do osób, które przywożą uchodźców, żeby w pierwszej kolejności woziły ich do Warszawy do punktów recepcyjnych. – Już powoli są sygnały, że ludzie mają problemy w domach – zaznacza. Pocieszające może być to, że rząd planuje pomoc dla osób prywatnych, które przyjęły uchodźców pod swój dach. Ma to być kwota 40 zł dziennie na jedną osobę. Wsparcie jest planowane na okres dwóch miesięcy. Ile czasu jednak będzie potrzebna pomoc uchodźcom? – Możemy mówić nawet nie o roku, a więcej – przyznaje starosta. – Obecnie, tym osobom pomagają wójtowie i my poprzez zbiórki, Musimy brać pod uwagę to, że przyjdą kolejne fale. Na pierwszej linii są województwa lubelskie i podkarpackie, a my jako powiat garwoliński jesteśmy pierwsi po Lubelszczyźnie. Były osoby, które przyjeżdżały i wyjeżdżały, natomiast widzimy już, że to już zaczyna być ta stała grupa, która w większości tu osiądzie. Więcej będzie wiadomo po ankiecie – zaznacza włodarz.
Żeby mogli normalnie funkcjonować
Powiat garwoliński zapewnia także uchodźcom darmowe bilety PKS. Od 1 września z założenia ma być wprowadzony system edukacji dla dzieci z Ukrainy. W związku z tym samorząd poszukuje osób znających język ukraiński bądź są Ukraińcami. W planie jest stworzenie bazy osób, którzy będą pomagać w ramach wolontariatu. Specjalnym, bezpłatnym wsparciem są objęte kobiety w ciąży (czytaj więcej>>>). W Wildze położne i pielęgniarka przekazały młodym mamom jak opiekować się malutkimi dziećmi. Ośrodki opieką medyczną objęła m.in. lekarz Iwona Cabaj Wiater. Uchodźcom wykonano testy covidowe. W garwolińskim szpitalu rodzą się także pierwsze dzieci.
W powiecie będzie także tworzona baza danych o miejscach pracy dla kobiet, które uciekły z ogarniętej wojną Ukrainy. – Mamy informacje z Wilgi, że panie chcą podjąć pracę. Chcemy zrobić wszystko, żeby te osoby wtopiły się w społeczeństwo i mogły normalnie funkcjonować, zarabiać na swoje utrzymanie, wychowywać i kształcić swoje dzieci – podkreśla starosta Walicki.
Ilu Ukraińców mieszkało na terenie powiatu przed rosyjską agresją? Wicestarosta Marek Ziędalski informuje, że z danych Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że w 2021 roku do pracy sezonowej zatrudniono 1473 obywateli Ukrainy. Dla pracodawców z innych branż, niż rolnicza było to ponad 2240 osób.
Apteczka dla Ukrainy – Wykaz materiałów potrzebnych (zbiórka trwa w starostwie):
Podstawa to materiały opatrunkowe.
- gaza opatrunkowa, 1m2
- gaziki 10x10
- opaski podtrzymujące,
- opaski elastyczne (gdy mamy ograniczoną ilość miejsca lepiej zabrać bandaże elastyczne bo są bardziej uniwersalne)
- opatrunki indywidualne,
- plastry z opatrunkiem
- chusty trójkątne
- folia stretch wąska lub folia śniadaniowa (do opatrywania oparzeń, unieruchomienia złamań)
- mocny u szeroki plaster w rolce
- opatrunki żelowe na oparzenia
- folie termoizolacyjne NRC
- maseczka do sztucznego oddychania
- rękawice ochronne
- latarka czołowa
- środek antyseptyczny na rany np prontosan, octenisept- maść z antyseptyczna navrsny
Dodatkowo:
Apteczka osobista taktyczna udowaTaktyczny plecak medyczny
Plecak Awaryjny 17 z podstawową wersją wyposażenia
JS, ur
Zdj. JS
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie