
Rozgrywki siedleckiej ligi okręgowej dobiegły końca. Mistrzem ligi został Naprzód Skórzec, a grę w barażach zapewniła sobie Mazovia. Humory nie dopisują w Uninie, ponieważ tamtejszych Orzeł spadł do A-klasy.
Zabrakło trzech punktów
Po zwycięstwie w środowym meczu z Hutnikiem Huta Czechy podopieczni Tomasza Talarka mieli jeszcze nadzieję, że uda im się utrzymać na obecnym szczeblu rozgrywkowym. Aby tak się stało, musieliby wywalczyć komplet punktów w wyjazdowym spotkaniu z Podlasiem Sokołów Podlaski. Na początku pojedynku wiało nudą, ale z upływem czasu kibice mogli obserwować coraz więcej sytuacji strzeleckich. W 23. minucie Podlasie wyszło na prowadzenie – wynik potyczki strzałem z dystansu otworzył Paweł Buczyński. Chwilę później było 2:0 dla gospodarzy. Tym razem sposób na pokonanie Łukasza Santorka znalazł Marcin Siedlecki. Po 40 minutach Podlasie prowadziło już 4:0. Tuż przed przerwą w polu karnym rywala nieprzepisowo zatrzymany został Albert Łubian. Jedenastkę na gola pewnie zamienił Paweł Mianowski. Po 45 minutach było 4:1 dla podopiecznych Michała Rybaka.
Drugą część meczu znakomicie rozpoczęli piłkarze z powiatu garwolińskiego, którzy w ciągu zaledwie piętnastu minut zdołali zdobyć trzy bramki i tym samym doprowadzić do remisu. Na listę strzelców wpisywali się kolejno: Piotr Ziółek, Albert Łubian oraz Piotr Brych. Przy stanie 4:2 obrońca gospodarzy został ukarany drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką. W ostatnich minutach podopieczni Tomasza Talarka musieli zaatakować, co wykorzystało Podlasie, które wyprowadziło dwie skuteczne kontry i ostatecznie wygrało 6:4. Orzeł z 23 punktami na koncie zakończył rozgrywki na ostatniej lokacie.
{jb_greenbox}Podlasie Sokołów Podlaski – Orzeł Unin 6:4 (4:1)
Bramki: P. Mianowski, P. Ziółek, Łubian, P. Brych
Orzeł: Santorek – Ekiert, Mikulski, Mazek (D. Brych), Osiak (P. Brych), Duchna, Parzyszek, Pałyska, Krzyśpiak, P. Ziółek, P. Mianowski{/jb_greenbox}
Derbowy remis
W ostatniej kolejce kibice mogli obserwować debry powiatu garwolińskiego, w których miejscowy Hutnik Huta Czechy podejmował Zryw Sobolew. Od początku spotkania obie drużyny skupiły się przede wszystkim na grze ofensywnej. Już w pierwszych minutach dwie dogodne sytuacje zmarnował Łukasz Kowalski. Po jednej z nich futbolówka uderzyła w słupek. W 19. minucie Zryw wyszedł na prowadzenie. Lewym skrzydłem przedarł się Michał Wiśnioch, który zwiódł obrońców, a następnie mocnym uderzeniem w długi róg bramki otworzył wynik potyczki. Trzy minuty przed końcem pierwszej części miejscowi dopięli swego i doprowadzili do remisu. Podanie od Rafała Głąbickiego na gola zamienił Łukasz Kowalski. Do szatni piłkarze schodzili przy stanie 1:1.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, a kibice zgromadzeni na stadionie w Trąbkach mogli oglądać ciekawe spotkanie obfitujące w wiele sytuacji strzeleckich. W 70. minucie w polu karnym rywala sfaulowany został Rafał Głąbicki, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał sam poszkodowany, który tym samym dał Hutnikowi prowadzenie. W końcówce Zryw próbował doprowadzić do remisu, ale ostatecznie podopieczni Tomasza Bareja dowieźli korzystny rezultat do końca meczu.
{jb_greenbox}Hutnik Huta Czechy – Zryw Sobolew 2:1 (1:1)
Bramki: Kowalski, Głąbicki – Wiśnioch
Hutnik: Rękawek – Trzmiel, Wilczek, Jedynak (Dróżdż), Trzciński – Głąbicki, Zieliński, M. Gawinek, Kowalski, Osiński (Bogdanowicz) – F. Gawinek
Zryw: Ulaszewski – Dziubak, P. Kazimierak (Niewczas), Więckowski, Michalec (Buczek) – Górski (Zabiegałowski), Tywanek, W. Kazimierak (Białecki), Poboży – Włodarczyk, Wiśnioch{/jb_greenbox}
Remis z liderem
W ostatniej ligowej kolejce Sęp przed własną publicznością zmierzył się z mistrzem – Naprzodem Skórzec, który zapewnił sobie awans do IV ligi. Od początku dłużej przy futbolówce znajdowali się przyjezdni, którzy próbowali rozmontować defensywę rywala. Żelechowianie swoją taktykę ofensywną opierali na szybkich kontrach. W 25. minucie Bartosz Zackiewicz dobrze uruchomił Łukasza Marchlaka, a ten wyszedł górą z pojedynku sam na sam z bramkarzem i otworzył wynik meczu. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Dziesięć minut później pozostawiony bez opieki napastnik Naprzodu pewnym strzałem w długi róg pokonał Grzegorza Frankowskiego. Inauguracyjna odsłona zakończyła się remisem 1:1.
W ciągu dwudziestu minut drugiej części spotkania Naprzód pokazał, dlaczego znajduje się na szczycie tabeli. Podopieczni Marcina Tomaszewskiego przeprowadzili dwa skuteczne ataki i wyszli na bezpieczne prowadzenie 3:1. Sęp nie mając czego bronić, rzucił się do huraganowych ataków. W 90. minucie bramkę kontaktową zdobył Marcin Cieśla, który tym samym wlał nadzieje w serca miejscowych kibiców. W drugiej minucie doliczonego czasu gry dobrze w zamieszaniu podbramkowym odnalazł się Piotr Pogorzelski, który z najbliższej odległości skierował futbolówkę do bramki. Na zakończenie sezonu 2012/2013 Sęp zremisował 3:3 z mistrzem ligi Naprzodem Skórzec.
{jb_greenbox}Sęp Żelechów – Naprzód Skórzec 3:3 (1:1)
Bramki: Marchlak, Cieśla, Pogorzelski{/jb_greenbox}
Walkower dla Wilgi
W ostatniej kolejce Wilga Miastków na własnym obiekcie miała zmierzyć się z będącym w górnej części tabeli ŁKS Łochów. Przyjezdni nie zdołali jednak zebrać składu na wyjazdowe spotkanie i tym samym oddali mecz walkowerem. Ostatecznie podopieczni Tomasza Gugały z 46 punktami zajęli wysokie szóste miejsce w siedleckiej ligi okręgowej.
{jb_greenbox}Wilga Miastków – ŁKS Łochów 3:0 vo.{/jb_greenbox}
Szczegółowa tabela i wyniki
(ŁS) 2013-06-25 10:24:02
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie